Z auta wydobywał się dym. A on z opuszczoną głową bezwładnie tkwił w fotelu

Z auta wydobywał się dym. A on z opuszczoną głową bezwładnie tkwił w fotelu.

Nie takiego widoku spodziewał się, gdy wczesnym rankiem jechał do pracy. Na poboczu drogi w podwarszawskich Święcicach leżał doszczętnie zniszczony opel. Na dachu. Z wraku wydobył się dym. A w jego środku tkwił bezwładny kierowca ze spuszczoną głową.

To była walka z czasem. Drzwi do auta były zablokowane. W dymiącym wraku tkwił bezwładny kierowca. Samochód w każdej chwili mógł wybuchnąć.

Święcice. Dymiący wrak, a w środku kierowca

Weekendowa służba. Wczesnym rankiem do pracy jechał asp. szt. Łukasz Ziębiński. W miejscowości Święcice (pow. warszawski zachodni) zauważył w rowie opla. Samochód leżał na dachu i dymił. W środku był uwięziony kierowca.

Funkcjonariusz zatrzymał swój samochód w bezpiecznym miejscu i pobiegł na ratunek uwięzionemu mężczyźnie. W tym czasie inny świadek dramatu dzwonił po pomoc. Policjant próbował wydostać rannego. To nie było takie proste. Drzwi do opla były zablokowane. A kierujący nie reagował.

– Zaczęła się walka z czasem. W każdej chwili mogło dojść do pożaru. Policjant bez wahania wybił tylną szybę w aucie i wszedł do środka. Kierowca był przytomny. Przypięty pasami bezwładnie leżał na fotelu ze spuszczoną głową – podała podkom. Barbara Szczerba ze stołecznej policji.

Po wstępnym badaniu mundurowy wraz z pomocą innych osób, które pojawiły się na miejscu zdarzenia, wyciągnął z auta młodego mężczyznę i przeniósł go w bezpieczne miejsce.

Asp. szt. Łukasz Ziębiński udzielił pierwszej pomocy poszkodowanemu. W drodze już była karetka. Funkcjonariusz pomógł załodze ratownictwa medycznego w opatrzeniu rannego i przeniesieniu na desce ortopedycznej do karetki. Młody kierowca trafił do szpitala.

Warszawski policjant uratował kierowcę

– Szybka i zdecydowana reakcja policjanta jadącego na służbę, pozwoliła na uratowanie życia poszkodowanemu w wypadku mężczyźnie – podkreśliła oficer stołecznej komendy.

Asp.szt. Łukasz Ziębiński od 21 lat jest policjantem. Aktualnie pełni służbę na stanowisku kierowniczym w Wydziałe Inwestycji i Remontów Komendy Stołecznej Policji. Od 3 lat jest także ratownikiem medycznym. Swoją wiedzę i doświadczenie wykorzystuje na co dzień pomagając innym. Dziś po raz kolejny dowiódł, że służba w policji nie ma ram czasowych, a dewiza „chronimy i pomagamy” przyświeca mu każdego dnia.

(Źródło: Fakt.pl, policja)