Tragedia we Wrocławiu. W kamienicy znaleziono ciała

Zdjęcie ilustracyjne.

Straszny poranek we Wrocławiu (woj. dolnośląskie). Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w dzielnicy Kleczków. Po pojawieniu się na miejscu okazało się, że pochłonięte płomieniami było jedno z mieszkań znajdujących się w kamienicy.

Dramat rozegrał się w niedzielę (26 listopada) rano przy ul. Siemieńskiego. Służby zostały o nim powiadomione przez przerażonych mieszkańców.

Czytaj też: Sprytny trik premiera. Trafią do rządu na dwa tygodnie? Dostaną ekstra pieniądze

Wrocław. Pożar w dzielnicy Kleczków. W mieszkaniu znaleziono ciała

Z relacji strażaków dowiadujemy się, że ogień pojawił się na czwartym piętrze czterokondygnacyjnej kamienicy.

Zobacz: Zatrzymanie niesławnych patostreamerów. Odpowiedzą za transmisje z libacji

Po ugaszeniu pożaru i dostaniu się do mieszkania, strażacy dokonali makabrycznego odkrycia. W jego wnętrzu znajdowały się dwa ciała.

Podjęto jeszcze rozpaczliwą próbę reanimacji, jednak zakończyła się ona niepowodzeniem. Stwierdzono zgon obu poszkodowanych. Okazali się nimi mężczyźni w wieku 60 i 70 lat.

Jak podał tvn24.pl, nie było konieczności ewakuowania innych mieszkańców kamienicy.

– Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 8:41, na miejsce skierowanych zostało pięć zastępów straży pożarnej. Z mieszkania strażacy ewakuowali dwie osoby, najpierw przez strażaków, później także przez ratowników z karetki prowadzona była resuscytacja krążeniowo-oddechowa, ale życia mężczyzn nie udało się uratować. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził ich zgon – przekazał redakcji mł. kpt. Damian Górka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.

Odpowiednie służby pracują nad ustaleniem przyczyny pojawienia się ognia.

(Fakt, Straż Pożarna, Facebook)