Wypomnieli mu, co zrobił razem z żoną, posłanką Lewicy. Na plakacie wyborczym nakleili mu coś takiego!

Piotr Wielgus

Kampania wyborcza przed wyborami samorządowymi w pełni. Mąż posłanki Joanny Scheuring-Wielgus Piotr Wielgus, który kandyduje na prezydenta Torunia, pochwalił się tym, jak wyglądają jego plakaty wyborcze. “A moje plakaty okazały się interaktywne” — napisał polityk w mediach społecznościowych. Ktoś postanowił mu wypomnieć akcję, którą przeprowadzili razem z żoną cztery lata wcześniej.

Jak poinformował Piotr Wielgus w mediach społecznościowych, ktoś podesłał mu zdjęcia plakatów, które zostały obklejone informacją, że “zakłócił mszę św”. Fotografie tak “poprawionego” plakatu miało mu przysłać kilka osób. Polityk nie zaprzecza, że ma na sumieniu taką akcję.

“Tak, zdarzyło się, że zrobiłem z żoną MILCZĄCY protest w kościele, po tym jak Trybunał Przyłębskiej wydał haniebny wyrok, zmuszający kobiety do donoszenia ciąży i urodzenia w przypadkach ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Walka o prawa kobiet trwa i przybiera przeróżne formy. Nie poddajemy się. Wybory samorządowe są również o prawach kobiet, bo właścicielami szpitali są samorządy” — napisał Piotr Wielgus.

Piotr Wielgus i Joanna Scheuring-Wielgus zorganizowali protest ws. praw kobiet

Joanna Scheuring-Wielgus i jej mąż Piotr Wielgus zostali oskarżeni po tym, jak 25 października 2020 r. w toruńskim kościele pw. św. Jakuba Apostoła zorganizowali protest. Zdaniem prokuratury złośliwie przeszkadzali w mszy świętej, znieważając jednocześnie to miejsce. Mieli oni obrazić uczucia religijne wiernych.

Małżeństwo Wielgusów w trakcie trwającej mszy świętej weszło do kościoła, stanęło tyłem do ołtarza i przodem do wiernych, prezentując tablice z napisami: “Kobieto! Sama możesz decydować” oraz “Kobiety powinny mieć prawo decydowania, czy urodzić, czy nie. A nie państwo w oparciu o ideologię katolicką”. Następie obrócili się w kierunku ołtarza, pokazując tablicę księżom odprawiających mszę. Po tym posłanka i jej mąż przeszli przez kościół w kierunku wyjścia, pokazując tablice wiernym i opuścili świątynię.

Zarówno Joanna Scheuring-Wielgus, jak i Piotr Wielgus nie zostali ukarani za swój protest. Sąd umorzył postępowanie.

Źródło: Fakt

Zobacz też: