Wypadek na A4 pod Tarnowem. Auto zderzyło się z łosiem. Trzy osoby, w tym dziecko, są w szpitalu

Wypadek na A4. Osobówka zderzyła się z łosiem. Trzy osoby, w tym dziecko, trafiły do szpitala.

Trzy osoby, w tym 12-letni chłopiec, trafiły do szpitala w wyniku wypadku, do którego doszło na autostradzie A4 pomiędzy Tarnowem a Brzeskiem (woj. małopolskie). Samochód osobowy zderzył się z łosiem. Po chwili w martwe zwierzę uderzyło jeszcze drugie auto. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR.

Do zdarzenia, jak opisuje portal tarnowska.tv, doszło w sobotę, 25 listopada około godziny 18.00 na 477 km autostrady A4 pomiędzy Tarnowem a Brzeskiem, na trasie w kierunku Krakowa (woj. małopolskie).

Zobacz też: Potężny podmuch wiatru zdmuchnął z drogi autobus. Drugi zawisł na poboczu

Wypadek na autostradzie A4. Osobówka zderzyła się z łosiem

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierująca osobowym renault clio, jadąc środkowym lub prawym pasem autostrady, potrąciła wystraszonego łosia. Zwierzę przebiegało w poprzek autostrady lub przechadzało się nią.

Samochód uderzył w łosia z ogromną siłą, po czym w martwe zwierzę uderzył jeszcze drugi samochód marki honda. Kierowca hondy nie odniósł żadnych obrażeń. Niestety, kierująca renault clio i jej pasażerowie — jedna osoba dorosła i 12-letni chłopiec — nie mieli takiego szczęścia. Trafili do szpitala.

Zobacz też: Tragedia pod Wołominem. Auto 19-latki dachowało. Gdy wezwała pomoc, potrącił ją drugi samochód

Trzy osoby trafiły do szpitala. W najcięższym stanie jest 12-letni chłopiec

— Najbardziej poważne obrażenia odniósł ten chłopczyk, to są poważne obrażenia twarzoczaszki. Na miejscu wylądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Krakowa — przekazał portalowi tarnowska.tv podkom. Tomasz Marek z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.

Dziecko, na szczęście w stanie niezagrażającym jego życiu, zostało przetransportowane do szpitala na krakowskim Prokocimiu. Kobieta, która siedziała za kierownicą renault clio, z obrażeniami głowy trafiła do szpitala w Tarnowie.

Przez około godzinę ruch drogowy pomiędzy Tarnowem a Brzeskiem był zablokowany. Jak przekazała tarnowskiemu portalowi straż pożarna, na czas lądowania śmigłowca LPR i do momentu jego odlotu jeden pas autostrady był całkowicie wyłączony z ruchu.

Zobacz też: Szokujące sceny w kościele w Sanoku! Wszedł za ołtarz i z piwem w ręku głosił kazanie

Jak zwierzę dostało się na autostradę?

Wyjaśnieniem okoliczności wypadku zajmuje się policja. Śledczy będą też sprawdzać, w jaki sposób łoś znalazł się na autostradzie.

— Autostrady są osiatkowane. Te zwierzęta nie powinny znaleźć się na nitkach autostrady — podkreśla w rozmowie z tarnowska.tv podkom. Tomasz Marek z tarnowskiej policji.

— Ja tutaj przeszedłem z latarką wzdłuż tych nasypów na dole. Nie zauważyłem żadnych otwartych bram autostrady, a więc można przypuszczać, że łoś wszedł już wcześniej na autostradę i mógł po prostu nią biec wzdłuż kierunku, w jakim poruszały się pojazdy — dodaje policjant.

Jak podaje tarnowska.tv, w działaniach brały udział zastępy straży pożarnej z PSP w Tarnowie i Brzesku oraz OSP z terenu powiatu Brzeskiego. Na miejsce zostały wysłane trzy Zespoły Ratownictwa Medycznego i helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

(Źródło: tarnowska.tv)

Zobacz też: Koszmarny wypadek pod Bytowem. Tróje dzieci w szpitalu