Wyciekły szczegóły raportu Orlenu o Bartłomieju Sienkiewiczu. "Szara eminencja"

Bartłomiej Sienkiewicz

Według dokumentu, który dla państwowego giganta za blisko 500 tys. zł miała przygotować amerykańska firma, Bartłomiej Sienkiewicz jako “szara eminencja” Orlenu miał zarobić miliony złotych. Do treści raportu dotarło Radio Zet. Pismo trafiło już do Prokuratury Krajowej, a ekspert z dziedziny wywiadu obnażył jego słabe punkty.

• Jak pisze stacja, “zarzuty wobec Sienkiewicza formułowane są już od pierwszego akapitu”
• Wśród nich raport wymienia np. analizy za stawki wielokrotnie przekraczające stawki rynkowe
• Minister kultury w dokumencie nazwany jest “szarą eminencją”, która głównie bazowała na “złożonej sieci kontaktów personalnych”
• — To jest raczej czarny PR — punktuje dokument detektyw
• Więcej podobnych historii znajdziesz na Onet.pl

Orlen wydał pół miliona na inwigilację Bartłomieja Sienkiewicza

O sprawie raportu na temat działalności Sienkiewicza pierwszy poinformował Borys Budka. — W środku kampanii wyborczej w 2023 r. zlecono inwigilację Bartłomieja Sienkiewicza przez amerykański podmiot. Orlen zapłacił blisko pół miliona złotych za to, by sporządzić krótki raport na jego temat — powiedział minister w programie “Kropka nad i”.

Do treści dokumentu dotarł dziennikarz śledczy Radia ZET Mariusz Gierszewski. Jak pisze, “zarzuty wobec Sienkiewicza formułowane są już od pierwszego akapitu”. O czym dokładnie mówią?

Wyciekły szczegóły raportu Orlenu o Bartłomieju Sienkiewiczu

“Przez okres dziesięciu lat (2003-2013) Bartłomiej Sienkiewicz nieprzerwanie współpracował z PKN Orlen, otrzymując w zamian bezprecedensowe wynagrodzenie” – informuje dokument. Jak wskazują autorzy, po 2013 r., gdy Sienkiewicz trafił do polityki, kontrakt mieli kontynuować jego “wychowankowie z Ośrodka Studiów Wschodnich”.

Jak czytamy, usługi świadczone przez Sienkiewicza “sprowadzały się do dostarczania cyklicznych (tygodniowych) raportów tematycznych oraz incydentalnych analiz”. Autorzy raportu twierdzą, że stawki polityka i jego protegowanych były wielokrotnie wyższe niż ceny rynkowe.

• Onet ujawnia. Przychodzi Nisztor do Obajtka i prosi o pracę dla żony oraz ojca. “My o nią zadbamy i się zaopiekujemy. Tak samo z ojcem. Może kogoś wyp***ę” – obiecuje prezes Orlenu

Bartłomiej Sienkiewicz “szarą eminencją” Orlenu. Ekspert obnaża słabe punkty raportu

Minister kultury w dokumencie nazwany jest “szarą eminencją”, która głównie bazowała na “złożonej sieci kontaktów personalnych”. Obok przedstawienia kariery politycznej Sienkiewicza w służbach i administracji raport dużo miejsca poświęca stylowi życia polityka.

Autorzy piszą m.in. o “arystokratycznym stylu życia (drogie restauracje, drogie buty i garnitury, markowe alkohole)” oraz wspominają jego pradziadka Henryka Sienkiewicza. W tym kontekście informują o sprzedaży rękopisów noblisty Zakładowi Narodowemu im. Ossolińskich za 300 tys. zł.

“Nawiązana przez Sienkiewicza w 2003 r. współpraca z ORLENEM przyniosła mu w latach 2004-2013 blisko 7,5 mln zł dochodu, a współpraca założonej przez niego spółki Sienkiewicz i Wspólnicy z innymi spółkami skarbu państwa przyniosła w latach 2009-2012 ponad 2,1 mln zł zysku netto” — wskazuje dokument.

Do treści dokumentu nie odniósł się sam Sienkiewicz. Na pytania Radia ZET nie odpowiedział również były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Raport skomentował ekspert i detektyw z jednej z wywiadowni gospodarczych.

– To jest raczej czarny PR. Nie ma wyglądu profesjonalnego raportu audytowego czy consultingowo-detektywistycznego. Nie zawiera wielu elementów, które takie raporty mają. Profesjonalna firma nigdy nie napisałaby, że ktoś jest “szarą eminencją”, bo to jest nie do obrony w sądzie – mówi Radiu ZET.

Raport przygotowany dla Orlenu trafił już do Prokuratury Krajowej.