Wpadka kandydata do tytułu! Gigantyczny pech Kamila Grosickiego [SKRÓT MECZU]

Niewykorzystany rzut karny Kamila Grosickiego

Pogoń Szczecin w sobotę stanęła przed szansą na ucieczkę w tabeli PKO BP Ekstraklasy od Rakowa Częstochowa, który w piątek przegrał 0:1 z Górnikiem Zabrze. Portowcy jednak nie wykorzystali swojej okazji. Przegrali u siebie 0:2 z Piastem Gliwice. Największym pechowcem tego meczu z pewnością był Kamil Grosicki, który w końcówce nie wykorzystał rzutu karnego. To trzeba zobaczyć!

Dla Pogoni Szczecin sobotnie starcie było niezwykle ważne. Portowcy wciąż są w walce o mistrzostwo Polski, a w piątek broniący tytuł Raków, który także jest w grze, sensacyjnie przegrał z Górnikiem Zabrze 0:1. Wygrywając w sobotę, Portowcy po pierwsze mogli uciec częstochowianom, a po drugie mogli podgonić liderującą Jagiellonię Białystok. Natomiast Piast Gliwice nadal nie jest pewny utrzymania w PKO BP Ekstraklasie. Oba zespoły chciały również przedłużyć dobrą passę i wygrać drugie spotkanie z rzędu.

Dramat Pogoni Szczecin!

Spotkanie rozpoczęło się sensacyjnie, bo to Piast wyszedł na prowadzenie. Do siatki trafił Tomas Huk. Chwilę później portowcy byli w jeszcze gorszej sytuacji, bo wynik podwyższył Jorge Felix. Pogoń w końcówce mogła jeszcze wrócić do gry, lecz Kamil Grosicki najpierw nie przestrzelił rzut karny, a potem był na minimalnym spalony przy trafieniu Efthymios Koulourisa.

Pogoń w tabeli PKO BP Ekstraklasy jest piąta (47 pkt) i w następnej kolejce w hicie zmierzy się z Jagiellonią Białystok (26 kwietnia, godz. 20.30). Piast jest 10. (35 pkt), a następnym meczu zagra z Wartą Poznań (26 kwietnia, godz. 18.00). Relacje z obu tych starć będzie można śledzić na stronie Przeglądu Sportowego Onet.