Wierni złożyli skargę na proboszcza. "Na cmentarzu zlikwidowano 267 grobów"

Cmentarz – zdjęcie ilustracyjne (Screen: Mapy Google)

“Nie zlikwidowaliśmy 267 grobów, nie wiem, skąd taka liczba się wzięła” — powiedział w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” proboszcz ks. Sebastian Śliwiński z parafii Wniebowzięcia NMP w Rudach pod Raciborzem. To reakcja na skargę wiernych, którzy uważają, że ksiądz stoi za bezpodstawnym usunięciem pomników. Lista zarzutów jest dłuższa. “Ksiądz proboszcz oddala nas od Boga” — żalą się parafianie.

Anonimowi autorzy w połowie marca wysłali do Kurii Diecezjalnej w Gliwicach skargę na proboszcza parafii Wniebowzięcia NMP w Rudach pod Raciborzem ks. Sebastiana Śliwińskiego. Skarga dotyczyła likwidacji 267 grobów — zdaniem autorów listu to właśnie on zezwolił na usunięcie pomników. “Naszego proboszcza interesuje tylko kwota za 20 lat użytkowania do zapłaty w całości” — stwierdzili. Fragmenty skargi cytuje “Gazeta Wyborcza”.

“To ogromna trauma dla rodziny, która nie może należycie uczcić pamięci zmarłego. Symbolicznie zapalają znicz w miejscu, gdzie kiedyś był pomnik osoby spoczywającej. Ksiądz takim postępowaniem zabrał godność naszych bliskich” — napisali wierni. Twierdzą, że płyty ze zlikwidowanych grobów zostały użyte do utwardzenia miejsca pod kontener na odpady. “Ksiądz proboszcz oddala nas od Boga” — skarżyli się.

Wierni zarzucili też proboszczowi, że nie wystawia druków KP (kasa przyjęła — red.) i że nie dba o porządek na cmentarzu. “Ksiądz proboszcz jest obecny na cmentarzu tylko na mszy pogrzebowej i odpustowej. W ogóle nie interesuje się sytuacją na cmentarzu” — podsumowali autorzy listu.

Ksiądz odpowiada. “Nie wiem, skąd taka liczba się wzięła”

“Gazeta Wyborcza” porozmawiała z księdzem. “Nie zlikwidowaliśmy 267 grobów, nie wiem, skąd taka liczba się wzięła” — odpierał zarzuty. Powiedział, że niektórymi grobami nikt się nie interesował, wierni mają też sami czasami prosić o likwidację pomników, bo w ich parafii powstał cmentarz. “Ktoś to sfotografował, nie mając pełnej wiedzy” — stwierdził ks. Sebastian Śliwiński.

Odpowiedział też za zarzuty związane z opłatami: nie przypomina sobie, by ktoś prosił o rozłożenie kosztów dzierżawy grobu na raty. Dodał, że to koszt 400 zł za 20 lat. Zapewnił też, że jeżeli ktoś chce, to drukuje KP. “Jesteśmy na Śląsku, cmentarz to miejsce święte dla Ślązaków, a Ślązacy słyną z tego, że o porządek dbają” — dodał w kontekście skarg na bałagan.