Takiej kontrowersji jeszcze nie było. Skandal na koniec meczu Realu Madryt

Takiej kontrowersji jeszcze nie było. Skandal na koniec meczu Realu Madryt

Real Madryt zremisował z Valencią 2:2 w sobotnim meczu La Liga. Jednak spotkanie na Estadio Mestalla przyniosło ogromne kontrowersje. Jude Bellingham zdołał strzelić gola na wagę zwycięstwa, ale sędzia… zakończył pojedynek w momencie dośrodkowania piłki na głowę angielskiego piłkarza. Królewscy już wydali oświadczenie w tej sprawie.

W pierwszych 30 minutach gospodarze pokazali, dlaczego wciąż należy się z nimi liczyć. Prowadzili 2:0 po golach Hugo Duro i Romana Jaremczuka. To nie był jednak koniec emocji, a dopiero… początek. W doliczonym czasie pierwszej połowy oraz w 76. minucie bramki dla

zdobył Vinicius Junior. W doliczonym czasie meczu sędzia Jesus Gil Manzano podyktował rzut karny dla Valencii, lecz po interwencji VAR zmienił decyzję.Ogromne kontrowersje w ostatniej akcji Realu Madryt

Jednak o ogromnej kontrowersji doszło już w ostatniej akcji meczu. Bramkę dla Królewskich zdobył głową Jude Bellingham, ale arbiter nie uznał trafienia, ponieważ… sekundę wcześniej (gdy piłka leciała na pole karne) zakończył mecz.

“Mecz zakończył się chaosem po tym, jak sędzia odgwizdał koniec w środku akcji, a

myślał, że (…) zapewnił Realowi zwycięstwo” – napisała agencja AFP.

Protesty piłkarzy Realu po meczu na nic się zdały, na dodatek Bellingham został ukarany czerwoną kartką. Po spotkaniu klub z Santiago Bernabeu opublikował oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

“Bezprecedensowa decyzja sędziego Gila Manzano uniemożliwiła Realowi Madryt pokonanie Valencii na Mestalla. Przy stanie 2:2 w ostatniej akcji meczu Brahim dośrodkował w pole karne, a Bellingham strzelił gola na 3:2. Sędzia nie uznał jednak bramki, po tym jak gwizdnął koniec meczu, gdy  podanie Malagueno wciąż było w powietrzu. Liderzy LaLigi zasłużyli na trzy punkty, ale po przegrywaniu 2:0 musieli zadowolić się jednym punktem. Dwie bramki Viniego Juniora dały remis, który ostatecznie rozstrzygnięty został decyzją Gila Manzano” – czytamy.

Źródło: Radio ZET/X

Nie przegap