To jego zeznania pozwoliły na przeszukania u Ziobry. Podejrzanego reprezentuje Roman Giertych

Roman Giertych potwierdził, że reprezentuje osobę, dzięki zeznaniom której możliwe było przeszukanie m.in. nieruchomości Zbigniewa Ziobry.

Roman Giertych

We wtorek i środę funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzili przeszukania w mieszkaniach osób, które mogą mieć z nieprawidłowościami wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Zarzuty w tej sprawie usłyszało już pięć osób. Jak podaje TVN24, w czwartkowy poranek ksiądz Michał O., prezes Fundacji „Profeto”, został doprowadzony na posiedzenie aresztowe przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa.

W środę Onet opisał sprawę Tomasza M. – byłego dyrektora departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości i absolwenta założonej przez posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego „Pracowni Liderów Prawa”. Portal ustalił, że Tomasz M. miał pójść na współpracę z prokuraturą, dzięki czemu możliwe było przeszukanie m.in. nieruchomości Zbigniewa Ziobry. Służby weszły także do domów posłów Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego.

Przeszukania ws. Funduszu Sprawiedliwości. Roman Giertych zabrał głos

Kancelaria obrońcy Tomasza M. znajduje się pod tym samym adresem, gdzie zarejestrowana jest kancelaria Romana Giertycha, a sam mecenas przyznał niedawno, że jego zespół pomaga osobom, które chcą zeznawać w sprawie działań PiS, wykorzystując instytucję tzw. małego świadka koronnego.

Poseł Koalicji Obywatelskiej przekazał w mediach społecznościowych, że razem z Jackiem Dubois reprezentują jednego z podejrzanych w sprawie związanej z Funduszem Sprawiedliwości. „I stanowczo sprzeciwiamy się używaniu przez Onet słowa „sypie” na określenie zgodnej z prawem i pożytecznej społecznie współpracy z organami wymiaru sprawiedliwości” – wskazał.

„Edukacja prawna prowadzona przez Romana Giertycha wobec przedstawicieli poprzedniej władzy, że warto zostać świadkiem koronnym przyniosła rezultaty. Roman gratulacje” – dodał Dubois.