Szymon Marciniak faworytem do szlagieru Ligi Europy. UEFA ma problem

Szymon Marciniak

Szymon Marciniak jest głównym kandydatem do poprowadzenia rewanżowego meczu ćwierćfinałowego Ligi Europy, w którym AS Roma podejmować będzie AC Milan — informuje TVP Sport. Paradoksalnie UEFA w obliczu szlagierów w międzynarodowych rozgrywkach i wąskiej listy arbitrów może mieć problem z obsadą wszystkich spotkań. Ostateczna decyzja ma zapaść za kilkanaście dni.

Rozgrywki Ligi Mistrzów i Ligi Europy wkraczają w decydującą fazę. W ćwierćfinałach czeka nas kilka szlagierów, co paradoksalnie może przysporzyć problemów UEFA, która nie dysponuje wystarczającą liczbą arbitrów. Jak informuje TVP Sport nie wykluczone, że dojdzie do sytuacji, w której jeden sędzia będzie zmuszony poprowadzić dwa mecze ćwierćfinałowe.

W ćwierćfinale Ligi Europy dojdzie do hitowego dwumeczu pomiędzy AS Roma, a AC Milan, a według informacji TVP Sport — są spore szanse, że rewanżowe starcie rozgrywane 18 kwietnia na Stadio Olimpico zostanie powierzone Szymonowi Marciniakowi.

UEFA może mieć dylemat. Na horyzoncie Szymon Marciniak

Z grona kandydatów do prowadzenia włoskiej rywalizacji odpada Daniele Orsato. Włoch, który był rozjemcą finałowego starcia barażowego reprezentacji Polski z Walią znajduje się w znakomitej dyspozycji, ale UEFA nie praktykuje sytuacji, by wyznaczać arbitra z tego samego kraju.

Anglicy skreśleni. Ich decyzje wywołały burzę

Obok Marciniaka na liście padają jeszcze nazwiska takich arbitrów jak Francuz Clement Turpin, Rumun Istvan Kovacs i Niemiec Felix Zwayer. Praktycznie przesądzone jest natomiast, że wyznaczeni do rywalizacji dwóch włoskich klubów nie będą arbitrzy z Anglii: Michael Oliver i Anthony Taylor. Wszystko za sprawą kontrowersyjnych decyzji z zeszłorocznego finału Ligi Europy, w którym Roma mierzyła się z Sevillą. Decyzje Taylora wywołały burzę, a po meczu w słowach nie przebierał były opiekun ekipy z Rzymu Jose Mourinho.

Ostateczna lista arbitrów ma zostać przedstawiona tuż przed rewanżowymi meczami ćwierćfinałowymi Ligi Europy. Niewykluczone jednak, że UEFA karty odsłoni nieco wcześniej, znając już rozstrzygnięcia w pierwszych meczach zarówno spotkań Ligi Mistrzów, jak i Ligi Europy.