Szok! Trzecia rakieta świata wyrzucona z turnieju, jeden zryw to za mało

Jelena Rybakina

Ależ niespodzianka w turnieju WTA w Adelajdzie! Jelena Rybakina była jedną z absolutnych faworytek całej imprezy, tymczasem została wyeliminowana już na etapie ćwierćfinałów. Jekaterina Aleksandrowa rozegrała niemal bezbłędny mecz i wygrała z Kazaszką 6:3, 6:3, dzięki czemu to ona zmierzy się z Jeleną Ostapenko w starciu o finał australijskiej imprezy.

Porażka Jeleny Rybakiny to niespodzianka sama w sobie. Jednak taki wynik spotkania ćwierćfinałowego to już prawdziwa sensacja! Kazaszka była zdecydowaną faworytką spotkania z Jekateriną Aleksandrową, ale to Rosjanka rozpoczęła mecz lepiej. I nie dała już wyrwać sobie prowadzenia.

Zawodniczka zajmująca 21. miejsce w rankingu WTA sensacyjnie rozpoczęła spotkanie od prowadzenia 4:0. Później Rybakina odrobiła część strat, doprowadzając do stanu 4:2, ale w końcówce Rosjanka jeszcze raz pokazała, że chce sprawić niespodziankę. Kolejny break sprawił, że wygrała pierwszą partię wynikiem 6:4.

Sensacja w meczu Jeleny Rybakiny

Drugi set rozpoczął się podobnie jak pierwszy. Choć Rybakina powinna za wszelką cenę gonić rywalkę, to już po kilkunastu minutach przegrywała wynikiem 3:6, 0:4. Wydawało się, że domknięcie meczu to formalność, zwłaszcza że Aleksandrowa po chwili utrzymała swój serwis. Było już 0:5 w drugim secie.

I wtedy Kazaszka zdołała wywalczyć przełamanie, choć to było wciąż zdecydowanie zbyt mało, by marzyć o odwróceniu losów spotkania. Potrzebne były kolejne dwa gemy wygrane przy serwisie Aleksandrowej.

Mistrzyni Wimbledonu z 2022 r. wygrała trzeciego gema z rzędu, a w czwartym… miała aż trzy piłki na odrobienie kolejnego przełamania. Ale jeden zryw nie wystarczył. Rosjanka w wielkim stylu odrobiła kilka punktów straty i ostatecznie wygrała cały mecz 6:3, 6:3. To ona zagra z Jeleną Ostapenko w półfinale turnieju w Adelajdzie.

Jekaterina Aleksandrowa — Jelena Rybakina 6:3, 6:3