Rywalka stawiała się Magdzie Linette, aż zaczęła się gubić. Zaczął się pogrom!

Magda Linette

Magda Linette dobrze rozpoczęła rywalizację podczas turnieju WTA 250 w Rouen. Polka w pierwszej rundzie pokonała Elsę Jacquemot 7:5, 6:1. Spotkanie w pierwszej partii było niesamowicie wyrównane, lecz w drugim secie tenisistka z Francji odczuwała zmęczenie, przez co popełniała więcej błędów, a Polka skrzętnie to wykorzystała.

Magda Linette po w miarę udanym turnieju WTA w Charleston wróciła do Europy, gdzie w Rouen przystąpiła do turnieju WTA rangi 250. Polka w pierwszej rundzie mierzyła się ze 155. w światowym rankingu Elsą Jacquemot.

Zwycięstwo rodziło się w bólach

Początek pierwszego seta rozpoczął się po myśli Francuzki. Niżej rozstawiona zawodniczka już w piątym gemie przełamała Polkę i wydawało się, że stoi przed olbrzymią szansą. Jednak Jacquemot ją zaprzepaściła i w kolejnym gemie dała możliwość powrotu Linette do tej partii.

Ostatecznie Polak po początkowych problemach zwyciężyła pierwszą partię 7:5, choć w ostatnim gemie wydawało się, że dojdzie do tie-breaka. Tak się jednak nie stało. Polka przełamała Jacquemot i przybliżyła się do końcowego zwycięstwa.

Druga partia to już zupełnie inna historia. Linette zdominowała swoją rywalkę, szybką ją przełamała. Po Jacquemot widać było, że pierwszy set kosztował ją sporo sił. Francuzka mogła wrócić do tego seta w trzecim gemie, kiedy Linette obroniła cztery break-pointy, a jej rywalka nie wykorzystała kolejnej w tym meczu szansy. Zamiast 2:1, nagle zrobiło się 5:0.

Ostatecznie Magda Linette w drugiej partii rozniosła swoją rywalkę i zwyciężyła całe spotkanie 7:5, 6:1. W kolejnej rundzie zmierzy się ze zwyciężczynią pary Natalija Stevanović — Anna Blinkova.