Wojciech Pokora chciał zrezygnować z kultowej roli w komedii Barei. Uważał ją za przeklętą

Wojciech Pokora

Wojciech Pokora był jednym z najwybitniejszych aktorów w polskim kinie, a popularność zawdzięczał przede wszystkim komediom Stanisława Barei. Teraz okazuje się, że niewiele brakowało, by utracił rolę w jednej z tych najbardziej kultowych. Zakulisowa tajemnica wyszła na jaw dopiero po wielu dekadach od premiery.

W 1958 roku Wojciech Pokora został absolwentem warszawskiej PWST, a już dwa lata później zadebiutował na ekranie w czarno-białym obrazie “Mąż swojej żony”, który była początkiem jego owocnej współpracy ze Stanisławem Bareją. Później wystąpił w wielu innych dziełach tego reżysera, w tym m.in. w “Brunecie wieczorową porą” czy serialu “Alternatywy 4”, stając się prawdziwym mistrzem polskiej komedii.

Zobacz wideo Wojciech Pokora przez lata był szufladkowany jako odtwórca głównej roli w “Poszukiwany, poszukiwana” (Popkultura Extra)

Zagrał kobietę w filmie Barei. Ta rola Wojciecha Pokory przeszła do historii kina

Wojciech Pokora

Za jedną z najwybitniejszych produkcji w dorobku artystycznym Wojciecha Pokory uchodzi kultowa komedia Barei “Poszukiwany, poszukiwana”, w której wykreował postać pracownika muzeum i historyka sztuki, Stanisława Rochowicza. Produkcja miała swoją premierę w 1972 roku i błyskawicznie zrobiła furorę zarówno wśród widzów, jak i krytyków, co zaowocowało m.in. prestiżowym wyróżnieniem The First Queens International Film Festival w Nowym Jorku.

Głównym wątkiem fabularnym filmu są poszukiwania drogocennego obrazu, o którego kradzież oskarżony zostaje główny bohater. Chcąc uniknąć konsekwencji za czyn, którego nie popełnił, mężczyzna postanawia się ukrywać. Wpada na pomysł, że na pewien czas przebierze się za kobietę, Marię, i dla niepoznaki zatrudni się jako pomoc domowa. Od pomysłu szybko przechodzi do realizacji i rozpoczyna swój misterny plan. W międzyczasie zaczyna odtwarzać zaginione dzieło, by móc jak najszybciej powrócić do dawnego życia. Wkrótce jednak odkrywa, że sytuacja, w której się znajduje, ma znacznie więcej zalet niż początkowo mógłby przypuszczać.

Wojciech Pokora

Zagrał w “Poszukiwany, poszukiwana”. Rolę Rochowicza uważał za przeklętą

Choć od premiery filmu “Poszukiwany, poszukiwana” minęło już ponad pół wieku, to co jakiś czas na jaw wychodzą tajemnice zza kulis produkcji. Okazuje się, że Pokora uważał tę rolę za przeklętą i nie podobało mu się, że widzowie utożsamiają go z filmowym bohaterem. – Kilka razy musiałem zmieniać numer telefonu, bo tak często dzwonili do mnie żartownisie z pytaniem: “Czy zastałem Marysię?”. Podobnie krzyczały za mną dzieci na podwórku – opowiadał w audycji “Portret słowem malowany”. Po latach przyznał nawet, że gdyby mógł cofnąć się w czasie, to nigdy nie zdecydowałby się przyjąć tej propozycji. – To była etykietka, której nie mogłem się pozbyć – przyznawał w wywiadzie dla Gazety.pl.

Jak ujawnia Sławomir Koper, autor książki “PRL po godzinach”, początkowo Bareja do roli Rochowicza rozważał kandydaturę również kilku innych popularnych w tamtym czasie aktorów, w tym m.in. Janusza Gajosa oraz Jacka Federowicza, lecz koniec końców to Pokora wydał mu się najbardziej odpowiednim wyborem. On sam jednak od początku miał wiele zastrzeżeń i, co najbardziej szokujące, w pewnym momencie chciał wycofać się z projektu. Dlaczego? Nie potrafił sobie wyobrazić, że miałby wystąpić przed kamerą w damskich ubraniach. Negocjacje trwały długo, a reżyser ze wszystkich sił próbował go przekonać do słuszności tej idei. W końcu zgodził się, ale pod warunkiem, że elementy garderoby dobierze sobie sam, korzystając z tego, co znajdzie w szafie swojej żony, Hanny.

Czytaj także