Protest rolników
Ukraina zgodziła się ograniczyć eksport żywności, aby uspokoić polskich rolników – podaje agencja Bloomberga. Ukraińskie władze zareagowały na słowa przedstawicieli polskiego rządu o możliwym zamknięciu granicy dla handlu.
Ukraiński wiceminister gospodarki Taras Kaczka odwiedził w środę Warszawę, by załagodzić napięcie między Ukrainą a Polską. Chodzi o kwestię eksportu płodów rolnych. Kaczka zapowiedział, że Ukraina jest gotowa wyhamować skalę wzrostu wysyłki swoich towarów.
Protest rolników
– Zaakceptujemy, że wzrost eksportu nie będzie postępował tak szybko i gwałtownie, jak to obserwowano w poprzednich latach – powiedział Kaczka w wywiadzie w Kijowie, cytowany przez agencję Bloomberga. – Obecnie dla ukraińskich producentów i eksporterów ważniejsza jest przewidywalność na rynku niż agresywna ekspansja – dodał.
Protest rolników
Zobacz wideo Marek Zuber: Zakładam, że złoty w tym roku się umocni
Protest rolników. Ukraina łagodzi stanowisko
Wiceminister gospodarki Ukrainy wskazał, że “trzeba przyspieszyć dialog, aby znaleźć porozumienie”. – Polscy rolnicy cierpią z powodu nowych, ostrych środków UE, a nasi rolnicy cierpią z powodu ostrzału – powiedział Taras Kaczka. – Jeśli wszyscy znajdujemy się w burzliwym okresie, istnieją dwie możliwości: być wrogami lub przyjaciółmi. Myślę, że biorąc pod uwagę dynamikę naszych relacji, także w rolnictwie, powinniśmy się przyjaźnić – dodał.
Agencja Bloomberga wskazuje, że władze Ukrainy złagodziły ton po niedawnych słowach premiera Donalda Tuska. Szef polskiego rządu mówił, że rozważane jest czasowe zamknięcie granicy z Ukrainą, jeśli nie uda się szybko wypracować porozumienia.
Premier Donald Tusk zaprasza rolników do Warszawy
Donald Tusk zaprosił rolników do Warszawy na kolejne rozmowy o dotykających ich problemach rynkowych. Spotkanie z rządem ma odbyć się w czwartek o godz. 14:00. Obecność na obradach zapowiedział m.in. Tusk oraz przedstawiciele kierownictwa ministerstwa rolnictwa. Po drugiej stronie stołu pojawić się mają przedstawiciele związków zawodowych rolników, a także samorządów rolniczych i organizacji branżowych.
Protestując w różnych częściach kraju, rolnicy żądali odstąpienia od reform proklimatycznych, ujętych w unijnym Zielonym Ładzie. Ponadto domagali się ograniczeń w imporcie surowców i produktów z Ukrainy. W tych dwóch sprawach upatrywali swojej trudnej sytuacji i obaw przed rozpoczęciem prac w nowym sezonie. Rolnicy chcą też, aby skala limitów importowych uwzględniała również okres sprzed wojny, a nie tak jak chce Komisja Europejska, czyli od wybuchu wojny w Ukrainie.
W rozmowie z PAP minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski zapowiedział, że rolnicy mają usłyszeć propozycje limitowania importu poszczególnych grup produktów. Komisja Europejska zaproponowała, by kontyngenty wróciły od czerwca jedynie w przypadku jaj, drobiu i cukru. – Postulaty są słuszne, tylko jest problem skali i zakresu realizacji. Chcemy ustalić, także dyskutujemy z naszymi branżami, jaka skala nie naruszałaby stabilności interesów każdej branży – dodał.
Premier Donald Tusk zapowiedział w środę, że rządzący prawdopodobnie wdrożą dopłaty do zbóż oraz ich skup. Ceny kukurydzy czy pszenicy w ciągu roku spadły o 30-40 procent. – Niewykluczone jest też czasowe zamknięcie granicy – poinformował szef rządu przypominając, że w nowy sezon Polska wchodzi ze zbożową nadwyżką szacowaną na 9 mln ton.
– Rozmawiamy także ze stroną ukraińską o czasowym zamknięciu granicy i zamknięciu w ogóle wymiany towarowej. O tym też będę rozmawiał z rolnikami, ale takie rozwiązanie byłoby tylko tymczasowe i obustronnie bolesne. Polska ma nadwyżkę w relacjach handlowych z Ukrainą. Jestem gotów podjąć rozwiązanie – nawet twarde – ale musimy znaleźć rozwiązanie, które będzie długotrwałe – podkreślił premier.
W połowie kwietnia 2023 roku poprzedni rząd PiS wdrożył wciąż obowiązujące embargo na import najbardziej popularnych gatunków zbóż z Ukrainy. Zakazem wwozu objęte są: pszenica, rzepak, kukurydza, słonecznik, a także produkty powstałe wskutek przetworzenia tych zbóż i nasion (śruty, makuchy, otręby, mąki). Pod koniec lutego rolnicy mogli też składać wnioski o dopłaty do kukurydzy. Na ten cel przeznaczono miliard złotych.
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły