Recenzja portu Hi-Fi Rush PS5: DualSense duet

Hi Fi

Kiedy po raz pierwszy uruchomiłem Hi-Fi Rush na PS5, spodziewałem się, że pojawi się logo Xbox Game Pass. Zamiast tego otrzymałem standardowe logo Bethesdy, a następnie znalazłem się w menu głównym. Zaraz, co? Z pewnością Microsoft przenosi swoje własne gry na konkurencyjne platformy, aby zwiększyć zainteresowanie swoją usługą subskrypcji. Czy jest lepszy sposób na zrobienie tego, niż chwilowe wyskoczenie z logo, zasiewając pomysł na to w umyśle nie-posiadacza Xboksa? Ale nie, nic takiego tutaj nie ma. Gra właśnie się uruchomiła i nic nie wskazuje na to, że była kiedyś ekskluzywną grą Xbox, być może najlepszą w ostatnich latach.

Hi-Fi Rush wydaje się być grą, która idealnie pasowałaby do kontrolera PS5. Rytmiczna gra akcji z najwyższej klasy haptyką — czy można prosić o lepsze połączenie? Niestety, moje podekscytowanie zostało stłumione, gdy dowiedziałem się, że gra nie wykorzystuje w pełni możliwości kontrolera DualSense. Po przejściu pierwszej godziny gry uruchomiłem ją na komputerze z kontrolerem Xbox w celu szybkiego porównania. Integracja wibracji kontrolera w wersji PC/Xbox jest być może nieco lepsza, zwłaszcza podczas przerywników filmowych.

Wróćmy jednak do początku. Hi-Fi Rush było jednym z najlepszych tytułów ekskluzywnych na Xboksa w zeszłym roku, wprowadzając nową, kolorową obsadę postaci w tętniącym życiem świecie, który poruszał się wraz z rytmem. Chai, jego bohater, jest ścigany przez złe roboty po tym, jak eksperyment idzie nie tak. Pułapka? Jego odtwarzacz muzyki jest wbudowany w jego klatkę piersiową, co pozwala mu dostrzec rytm w otaczającym go świecie. Wszystko, od dronów bezpieczeństwa, przez platformówki, po jego ataki za pomocą prowizorycznej gitary, porusza się w rytm muzyki. Koncepcja ta dotyczy wszystkich aspektów gry — walki, platformówek, przerywników filmowych i wielu innych. To nowatorski pomysł, który skłania się bardziej ku stylowi niż treści, ale czasami to wszystko, czego potrzebujesz.

Hi-Fi Rush

Spodziewałem się znacznie więcej po DualSense w takim otoczeniu, ale mogą istnieć dobre powody, by go nie wykorzystywać. DualSense jest dobrze znany ze swojej fatalnej żywotności baterii, a im bardziej naciskasz na jego dyskretne funkcje, tym szybciej się rozładowuje.

Kolejnym minusem jest brak obsługi HDR, a nawet cross-save. Jasne, nie jest to gra wieloosobowa z obsługą na żywo, ale byłby to mile widziany dodatek. Grę można połączyć z kontem Bethesda, ale nie mam pojęcia, czy to coś daje.

Hi-Fi Rush na PlayStation to coś więcej niż zwykły port. To początek końca gier na wyłączność konsol. Pokazuje, że Xbox jest skłonny pozwolić swoim maskotkom wyjść poza swój otoczony murem ogród Game Pass, ale przyglądając się bliżej, czy tak jest naprawdę? Wiemy, że Tango Gameworks nie opracowywało go na wyłączność Xbox. Co ważniejsze, wizerunek Chai i jego rozwydrzonego gangu jest niemal sprzeczny z maskotką Xbox, która często była przedstawiana przez szorstkich, większych niż życie kolesi, którzy uwielbiają kopać tyłki i przyjmować imiona. Z pewnością nie jest to robotyczny kot. Czy więc naprawdę ma znaczenie, że gracze PlayStation będą mogli cieszyć się tą przygodą? Nie sądzę.

Hi-Fi

Nie posiadam konsoli Xbox, ponieważ nigdy nie czułem potrzeby jej kupowania, biorąc pod uwagę brak atrakcyjnych gier na wyłączność i dążenie firmy do wieloplatformowej przyszłości. Mam jednak komputer, ale Hi-Fi Rush, podobnie jak wiele innych gier, nie jest czymś, w co chciałbym grać siedząc blisko monitora. Chcę cieszyć się nim z wygodnej kanapy, a wersja na PS5 dokładnie to robi. Dziękuję więc Microsoftowi, Bethesdzie lub komukolwiek, kto wpadł na genialny pomysł, by udostępnić tę grę większej liczbie graczy.

Hi-Fi Rush działa niesamowicie dobrze na PS5, z solidnymi 60 klatkami na sekundę, krótkim czasem ładowania i docelową rozdzielczością, która wygląda blisko natywnego 4K. Gra wygląda znakomicie na ekranie 4K. Na uwagę zasługuje również integracja dźwięku 3D, choć integracja DualSense pozostawia nieco do życzenia. To samo dotyczy braku obsługi cross-save.

Tekst powstał we współpracy z firmą GL&HF.