Putin spotkał się z wojskowymi. Nagle zaczął mówić o... ataku na Polskę

Prezydent Rosji Władimir Putin.

Władimir Putin spotkał się z wojskowymi. Mobilizował ich do “scalania” rosyjskiego społeczeństwa. W trakcie przemówienia nawiązał do głosu płynącego z Zachodu o możliwości ataku na kraj NATO. Wspomniał tutaj między innymi o Polsce.

Rosyjski prezydent nie ustaje w szerzeniu propagandy. W ostatnich godzinach rozmawiał z pilotami wojskowymi w Torżoku w obwodzie twerskim. Wzywał podczas spotkania do “jedności narodu” oraz mówił o potencjalnym rozszerzeniu, poza Ukrainę, agresji swoich wojsk.

Wojna w Ukrainie. Putin o ataku na kraj NATO

Mówiąc o “jedności”, Putin wskazywał na kwestię imigrantów. — Gdy tylko zaczniemy wprowadzać w życie te destrukcyjne myśli o tym, że wszyscy inni są tutaj obcy, zrujnujemy kraj, a głównymi ofiarami będzie naród rosyjski — powiedział.

Dodał, że odczuwa niepokój, gdy słyszy nacjonalistyczne hasła, że Rosja jest tylko dla Rosjan. Jego zdaniem należy chronić międzyetniczny pokój. Media zwracają uwagę, że nawiązał tym samym do ataku terrorystycznego, do którego doszło w Crocus City Hall. Przyznało się do niego Państwo Islamskie.

[object Promise]

— podkreślał Putin.

Następnie odniósł się do głosów płynących z Zachodu o ataku na kraj NATO. — To nonsens mający na celu zastraszenie własnej ludności. (…) Satelity USA boją się dużej, silnej Rosji — powiedział w propagandowym wystąpieniu.

— Nie mamy żadnych agresywnych zamiarów wobec tych państw. (…) To kompletna bzdura — możliwość ataku na jakieś inne kraje, na Polskę, na kraje bałtyckie, Czesi się boją. Po prostu bzdura. Kolejny sposób na oszukanie swojego społeczeństwa i wyciągnięcie od ludzi dodatkowych wydatków, zmuszenie ich do dźwigania tego ciężaru na ramiona, to wszystko — podsumował.

(Fakt, media)