Polityk Konfederacji z obrzydzeniem mówił o Eurosojuzie, teraz wybiera się do Brukseli. "Będę miał zaszczyt!"

Grzegorz Braun

Choć Polska zbliża się do okrągłej 20. rocznicy wstąpienia do Unii Europejskiej, na polskiej scenie politycznej nie brakuje eurosceptyków. Wśród nich prym wiodą politycy Konfederacji. Na niedawnej konwencji samorządowej partii w Krakowie Grzegorz Braun nie gryzł się w język, mówiąc o Unii Europejskiej, jako o odpowiedniku ZSRR — “Eurosojuzie”. Wszystko wskazuje na to, że właśnie dokonał niemałej wolty.

Grzegorz Braun to jedna z najbardziej wyrazistych postaci Konfederacji. Polityk znany jest ze swojego ostrego języka, choć nawet najbardziej napastliwe wywody stara się ubierać w piękną polszczyznę. Wielokrotnie w przeszłości robił rzeczy kontrowersyjne, ma na swoim koncie nawet wyrok. Obecnie Braun zmaga się z kolejnymi problemami z prawem. Niedawno usłyszał zarzuty po tym, jak Sejm odebrał mu immunitet poselski.

Polityk Konfederacji w przeszłości nie raz wypowiadał się na temat Unii Europejskiej co najmniej krytycznie. Teraz postanowił, że będzie kandydował do Europarlamentu. To niemałe zaskoczenie dla wielu osób, w tym, jak ustaliła Interia, dla części jego kolegów partyjnych. Co ciekawe, wielu z nich ma uważać, że jego obecność na listach pozwoli wzmocnić Konfederację w całym kraju w walce o mandaty.

Kandydaci Konfederacji do PE. Grzegorz Braun na liście

— Tak, Grzegorz Braun będzie startował w nadchodzących wyborach do PE z Małopolski. Chodzi o podniesienie wyników Konfederacji — powiedział Interii Roman Fritz, poseł Konfederacji i współpracownik Grzegorza Brauna.

Nowinę o starcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego potwierdził także sam Braun.

— Potwierdzam: Będę miał zaszczyt wzmacniać kampanię Konfederacji z miejsca drugiego na liście małopolsko-świętokrzyskiej — powiedział Grzegorz Braun.

Hasłem Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest “Chcemy żyć normalnie”. W poprzednich eurowyborach partia nie zdołała przekroczyć progu wyborczego. Na razie Konfederacja nie ujawniła pełnych list do PE.

Źródło: Interia

Zobacz też: