Polak przepadł w Bundeslidze. "Zostałem schowany do szafy"

Dawid Kownacki

— Straciłem pewność siebie, którą budowałem od powrotu do Lecha Poznań, później to kontynuowałem, ale tak naprawdę po jednych 45 minutach zostałem schowany do szafy — powiedział po mecz z Bayerem Leverkusen (0:5) Dawid Kownacki. Polak do Bundesligi wracał po najlepszym sezonie w karierze, lecz trwających rozgrywkach zupełnie zawodzi.

Polski napastnik w tamtym sezonie był gwiazdą 2. Bundesligi. W 32 ligowych meczach zdobył 14 bramek, miał dziewięć asyst. Swoją postawą zapracował sobie na powrót najwyższy poziom rozgrywkowy w Niemczech. Trafił do Werderu Brema, gdzie jak na razie nie spełnia pokładanych nadziei.

Dawid Kownacki wprost o problemach w Bundeslidze

Kownacki nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w podstawowej jedenastce. Po niedzielnym starciu z Bayerem Leverkusen (0:5) Polak w szczerej rozmowie z Arturem Wichniarkiem podsumował, to co wydarzyło się w tym sezonie.

— Jest różnica, ale nie jest to aż taki przeskok, w którym bym sobie nie poradził. Jestem o tym przekonany i jestem świadomy swoich umiejętności. Może jestem zawodnikiem, do którego trzeba innego podejścia. Miałem to w Duesseldorfie i odwdzięczyłem się moim najlepszym sezonem w karierze. Tutaj tego nie miałem, straciłem pewność siebie, którą budowałem od powrotu do Lecha Poznań, później to kontynuowałem, ale tak naprawdę po jednych 45 minutach zostałem schowany do szafy i później trudno było się wybić. Do też był taki okres, kiedy przegrywaliśmy i trener szukał. Jak zaczęliśmy lepiej grać, to na murawie byli inni zawodnicy. Później dostawałem sporadycznie 2-3 minuty. Wiadomo, w tym czasie można było coś zrobić, ale mi się nie udało — ocenił.

Były piłkarz, a obecnie ekspert Viaplay w pewnym momencie przerwał wywód napastnika Werderu i zaczął go pocieszać.

— Wierzę w siebie. Gdyby tak nie było, to bym tutaj nie przychodził, wybrałbym inny kierunek, może słabszą ligę. Sezon jest, jaki jest, mam jeszcze długi kontrakt, co będzie, zobaczymy. Najważniejsze, że jest zdrowie, rodzina zdrowa, dzieci zdrowe — zakończył.

Werder na pięć kolejek przed końcem sezonu w tabeli Bundesligi jest 12. W następnym meczu zmierzy się u siebie z rewelacją trwających rozgrywek VfB Stuttgart (21 kwietnia, godz. 15.30).