Podatek od posiadania auta spalinowego. Ministerstwo wyjaśnia co dalej z opłatą

Podatek od posiadania auta spalinowego to temat wzbudzający wiele kontrowersji wśród kierowców. Czy będzie obowiązywać jeszcze w tym roku? Do sprawy odniosło się Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Podatek od posiadania auta spalinowego. Ministerstwo wyjaśnia co dalej z opłatą

Wprowadzenie podatku od pierwszej rejestracji aut osobowych przewiduje jeden z tzw. kamieni milowych, którego spełnienie warunkuję wypłatę pieniędzy z tzw. Krajowego Planu Odbudowy. Powinien zostać wprowadzony do końca 2024 r.

Jaki podatek od auta spalinowego?

Ministerstwo Klimatu i Środowiska odpowiedziało na interpelację posłów Konfederacji: Kariny Anny Bosak, Krzysztofa Mulawy, Krzysztof Tuduja i Witolda Tumanowicza, w sprawie nowych podatków od samochodów. Deklaracja jest jasna – rząd nie planuje nakładania na zmotoryzowanych kolejnych obciążeń finansowych. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie będzie zmian.

ZOBACZ TAKŻE: Nowy podatek od auta? Nie daj się oszukać!

Ministerstwo Klimatu i Środowiska w ramach rewizji Krajowego Planu Odbudowy wystąpiło z wnioskiem o usunięcie tej reformy. Obecnie oczekujemy na stanowisko Komisji w zakresie zaproponowanych zmian -wynika z odpowiedzi na interpelację.

ZOBACZ TAKŻE: W czerwcu zmiana przepisów dla kierowców

Jak zapowiadał w marcu wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta. Bolesta, resort klimatu pracuje razem z ministerstwem finansów, żeby tak zreformować sposób naliczania akcyzy przy pierwszej rejestracji w Polsce auta, aby podatek od rejestracji znalazł się w akcyzie, a efekt dla większości użytkowników był neutralny. „Szukamy formuły, uwzględniającej np. pojemność silnika, emisję itd., która byłaby neutralna dla jak największej liczby użytkowników” – powiedział wiceminister.

Wysokość podatku od auta spalinowego

Według niego, najbardziej neutralną byłyby formuła, w której nowa akcyza wraz z podatkiem pozostałaby na tym co obecnie poziomie, dla aut spełniających normę EURO 4 i wyższą. Byłaby natomiast wyższa dla auto z normą EURO 3 i niższą.

Bolesta przypomniał, że samochody spełniające normę EURO 4 to auta wyprodukowane w latach 2006-2010. Takie i nowsze samochody stanowią ok. 90 proc. rejestrowanych w Polsce po raz pierwszy aut, dlatego zmiana i wprowadzenie podatku od rejestracji byłoby neutralne właśnie dla 90 proc. kupujących takie samochody.