Czy świat potrzebuje laptopów z przeźroczystymi wyświetlaczami?

Czyżby rok 2024 miałby być tym, w którym producenci elektroniki zaczną kusić potencjalnych nabywców zupełnie nowymi, przeźroczystymi wyświetlaczami? Coraz więcej na to wskazuje, choć użyteczność tego wynalazku nadal jest pod znakiem zapytania.

Firma LG – po wielu latach zapowiedzi – w końcu zdecydowała się wprowadzić do obrotu przezroczysty telewizor. LG OLED T, na życzenie użytkownika, może stać się częściowo lub (nie licząc ramki) niemal całkowicie przezroczysty. W jakim celu? Trudno powiedzieć, choć trzeba przyznać, że wygląda to efektownie, co samo w sobie dla niektórych może być zaletą.

Na telewizorach ma się jednak nie skończyć. Redakcja Windows Report otrzymała od anonimowego i ponoć zaufanego źródła rendery promocyjne laptopa Lenovo ThinkBook, który miałby być wyposażony w podobnego rodzaju wyświetlacz. Użytkownik na życzenie mógłby widzieć tylko część interfejsu, a także przestrzeń znajdującą się za komputerem.

Najciekawsze laptopy na Spider’s Web:

Razer Blade 2024. Ten laptop da łupnia typowemu desktopowi dla graczy Rewolucja na klawiaturach dla PC. Mówią, że to przyszłość, a ja mówię, że to desperacja MacBook Air, ale z Windowsem. Microsoft ma świetny plan

Przeźroczysty Lenovo ThinkBook. Ciekawe, ile będzie kosztował

Przeźroczystość wyświetlacza prawdopodobnie ma pełnić rolę głównie estetyczną. Świadczyć ma o tym dopasowana stylistycznie do tej konstrukcji klawiatura, która nawet może rozświetlać przyciski przy zamkniętej klapie laptopa. Nie brzmi użytecznie, ale przecież użyteczność to nie wszystko – wielu klientów ceni sobie nietypową stylistykę i wzornictwo, a taki komputer prawdopodobnie będzie przyciągał wzrok postronnych.

Niestety powyższe zdjęcia to jedyne, co udało się zdobyć wspomnianej redakcji, a także informacja, że komputer ma pracować pod kontrolą Windowsa 11. Nie jest znana specyfikacja, sugerowana cena czy spodziewana data premiery. Jest całkiem prawdopodobne, że to produkt koncepcyjny, który nigdy nie wejdzie w fazę masowej produkcji. Choć również i tu trudno cokolwiek zakładać, Lenovo bowiem nie boi się eksperymentować i testować na klientach swoich pomysłów na innowacje. Ten wydaje się bardziej nastawiony na estetykę niż cokolwiek innego, więc zapewne dopłata do takiego wyświetlacza będzie wysoka.