Ostatnie czego chcieli to iść na wybory. "Zamknęłam oczy, a córka postawiła krzyżyk"

21 kwietnia, Poznań. Wieczór wyborczy Zbigniewa Czerwińskiego z PiS, który przegrał w drugiej turze z urzędującym prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem

Tylko 41,38 proc. uprawnionych poszło zagłosować w drugiej turze wyborów prezydenckich w Poznaniu. Choć nie była to najniższa w historii frekwencja w mieście, to stolica Wielkopolski wypadła teraz poniżej średniej krajowej. — Poszłam zagłosować z dużą niechęcią, tylko dlatego, że moja szefowa nastraszyła mnie, że wygra kandydat PiS. Dlatego można powiedzieć, że zamknęłam oczy, a moja córka postawiła krzyżyk przy nielubianym przeze mnie Jacku Jaśkowiaku z PO — mówi Onetowi Weronika, mieszkanka Poznania.

  • Zapytaliśmy poznaniaków, czy w niedzielę 21 kwietnia poszli zagłosować w drugiej turze wyborów prezydenckich. Spośród tych, którzy wzięli udział w wyborach, dominowały głosy, że nie można było dopuścić do wygranej kandydata PiS
  • — Ja z kolei zostałem w domu, wolałem odpocząć. W różnych poprzednich wyborach brałem udział, ale te po prostu mało mnie interesowały — przyznaje Aleks, młody mieszkaniec Poznania
  • Inni poznaniacy powiedzieli nam, że zostali w domu, bo uznali, że wybór między Jackiem Jaśkowiakiem z PiS i Zbigniewem Czerwińskim z PiS to “żaden wybór”, albo byli zmęczeni wyborczym maratonem
  • — Od lat wybory samorządowe mają mniejsze zainteresowanie niż te do Sejmu lub prezydenckie. Teraz w Poznaniu kampania była wyjątkowo nienarzucająca się, ponadto wyborcy mogą odczuwać przesyt polityką — ocenia prof. Dorota Piontek, politolożka z poznańskiego UAM
  • Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

W drugiej turze wyborów prezydenckich w Poznaniu stanęli walczący o trzecią kadencję z rzędu Jacek Jaśkowiak z PO oraz Zbigniew Czerwiński z PiS. Wygrał faworyt wyścigu, czyli urzędujący prezydent. Miał wyraźną przewagę, uzyskując 70,67 proc. głosów.

Obaj kandydaci przyciągnęli do urn zaledwie 41,38 proc. uprawnionych do głosowania. To co prawda o sześć procent więcej niż w 2014 r., gdy Jacek Jaśkowiak nieoczekiwanie pokonał wieloletniego prezydenta Ryszarda Grobelnego, ale poniżej obecnej średniej krajowej, która teraz wyniosła 44,04 proc.

“Byle nie wygrał kandydat PiS”

Jacek Jaśkowiak z PO przed drugą turą wyborów zyskał poparcie Trzeciej Drogi (na zdjęciu z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem) oraz Lewicy

Zapytaliśmy poznaniaków, czy w niedzielę wybrali się do lokalu wyborczego, czy też postąpili jak większość mieszkańców i zostali w domu.

— Chodzę na każde wybory, więc poszłam i na te. Zagłosowałam na kandydata, który wygrał, ale miałam też motywację, by nie dopuścić do władzy przedstawiciela PiS. Z życia w mieście jestem ogólnie zadowolona, mieszkam w centrum, które było przez ostatnie lata remontowane i za co spadła wielka krytyka na prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Ja nie mam o to do niego pretensji, bo centrum jest teraz o wiele ładniejsze — powiedziała nam pani Agnieszka.

Na wybory poszedł także pan Robert, przy czym on podkreśla, że głównie po to, by nie dopuścić do władzy PiS. Aby zwiększyć frekwencję, zabrał ze sobą chorą żonę. Jego wypowiedzi są charakterystyczne dla sporej grupy antypisowskiego elektoratu w Poznaniu, w którym za rządów Zjednoczonej Prawicy odbywało się masowe protesty, m.in. w obronie praw kobiet do aborcji oraz wolnych sądów.

— Oboje nie chcieliśmy, by wygrał Zbigniew Czerwiński z PiS. Do prezydenta Jaśkowiaka też nie jestem przekonany. W debacie, którą oglądałem w lokalnej telewizji, jego rywal z PiS trafnie wskazywał, by w końcu porozmawiali o mieście. Jaśkowiak wolał jednak iść w ogólniki i krytykowanie PiS za lata ich rządów. W naszym poparciu dla niego zadecydowało to, że reprezentuje PO, na którą od lat głosujemy. Poza tym skoro w Polsce rządzi Platforma, a w mieście radni tej partii mają większość, lepiej, żeby prezydent był z tej samej formacji i współpraca układała się dobrze — tłumaczy nam pan Robert.

“Zostałem w domu, bo wynik tych wyborów był przesądzony”

Do lokalu wyborczego poszła też pani Weronika, ale wprost mówi, że zrobiła to w stanie wyższej konieczności. Tylko dlatego, aby nie dopuścić kandydata PiS do prezydentury. Gdy poszła do lokalu, w urnie zauważyła kartkę z głosem nieważnym, bo na dole był wielki dopisek “Żaden!”. Ona miała podobne odczucia, najchętniej nikogo by nie popierała z dwójki startujących, no ale bała się nieoczekiwanego zwycięstwa PiS-u.

— Moja szefowa nastraszyła mnie, że jeśli zostanę w domu, wygra kandydat z PiS. Dlatego wzięłam córkę, można powiedzieć, że zamknęłam oczy na to, co robię, a córka postawiła krzyżyk przy Jaśkowiaku. Do urzędującego prezydenta mam sporo zastrzeżeń. Nie jest dla mnie osobą przesadnie wiarygodną, lansuje swojego asystenta Marcina Gołka na wysokie stanowiska w mieście, czasami najpierw coś powie, a potem pomyśli. Przy czym zarzucanie mu, że nie poradził sobie z remontami, jest dla mnie biciem piany. Owszem, prace trwały długo, ale centrum pięknieje — zaznacza pani Weronika.

W domu został za to pan Radosław. Podkreśla, że nie miał na kogo głosować, a poza tym uznał, że skoro w dogrywce mierzy się kandydat PO z rywalem z PiS, to wynik jest właściwie przesądzony. Końcowym rezultatem, czyli stosunkiem 70,67 do 29,33 dla Jaśkowiaka, nie jest ani trochę zaskoczony.

— W pierwszej turze poparłem innego kandydata, czyli Przemysława Plewińskiego z Trzeciej Drogi. No ale nie wszedł do drugiej tury, więc uznałem, że nie pójdę głosować, bo za bardzo nie mam na kogo — stwierdza pan Radosław.

Rozmawialiśmy także z Aleksem, młodym poznaniakiem, który w niedzielę 21 kwietnia został w domu. Tłumaczył nam, że był zmęczony, wolał odpocząć i się wyspać, niż iść głosować. Obecnymi wyborami właściwie w ogóle się nie interesował. Inni nasi rozmówcy dodawali, że są zmęczeni maratonem wyborczym: po jesiennych wyborach do Sejmu, teraz były dwie tury elekcji samorządowych, wkrótce są wybory do Parlamentu Europejskiego, a w przyszłym roku na prezydenta RP.

— Władze mogłyby wprowadzić głosowanie on-line. Byłoby szybsze, prostsze i zapewne zachęciło więcej osób do uczestnictwa — to głos kolejnego z naszych rozmówców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Politolożka: wyborcy nie mogą być ciągle na politycznym haju

Na zmęczenie ludzi polityką zwraca również uwagę prof. Dorota Piontek, politolożka z poznańskiego UAM. Zaznacza, że od lat wybory samorządowe cieszą się mniejszym zainteresowaniem. Z jednej strony to wybory dotyczące najbliższych nam spraw, kandydatów często znamy osobiście, ale kij ma dwa końce — wybory samorządowe są najbardziej skomplikowane.

W pierwszej turze wybieramy radnych miejskich, powiatowych i sejmikowych, a do tego wójtów, burmistrzów lub prezydentów. Jest kilka kart i jak podkreśla politolożka, wyborcy mogą się w tym pogubić. Tym bardziej że często nie znają podziału kompetencji organów, do których mają wybrać swoich przedstawicieli. Warto też pamiętać, że wielu młodym wyborców w wyborach do Sejmu i na prezydenta łatwiej głosować poza miejscem zameldowania. Tymczasem chcąc zagłosować w samorządowych, trzeba spełnić więcej formalności, co odbija się na niższej frekwencji.

— Jednym z czynników obecnej niskiej frekwencji, nie tylko w Poznaniu, ale właściwie w całym kraju, jest także przesilenie po jesiennych wyborach do Sejmu. Doszło wówczas do kumulacji motywacji, która następnie opadła. Wyborcy nie są w stanie działać ciągle na politycznym haju. Wbrew temu co mogą myśleć politycy lub osoby zawodowo zajmującą się tą sferą życia, Polacy wcale nie są nią aż tak bardzo zainteresowani — mówi prof. Dorota Piontek.

Kolejnym czynnikiem wpływającym na niską frekwencję, tym razem w Poznaniu, jest niemrawa kampania wyborcza. Jak zauważa politolożka, jedni politycy, z tych bardziej dojrzałych stażem ugrupowań wyglądają na zmęczonych. Inni, dopiero wchodzący do polityki, jak na przykład działacze Polski 2050 Szymona Hołowni, nie mają doświadczenia oraz sprawnych struktur, które mogłyby przygotować dobrą kampanię. W tym m.in. widzi przyczynę tego, że w Poznaniu do drugiej tury nie wszedł kandydat Trzeciej Drogi Przemysław Plewiński, który był szerzej nieznany w mieście, a mimo to swoją kampanię rozpoczął bardzo późno. Gdyby wszedł do dogrywki, miałby większe szanse na sukces niż kandydat nielubianego w Poznaniu PiS.

— Z listy przyczyn niskiej frekwencji wykluczyłabym za to pogodę. Dwa tygodnie temu miało być za ciepło, a teraz podobno za zimno. Myślę, że tylko jakaś klęska żywiołowa powodująca trudności z otwarciem lokali lub dotarciem do nich, mogłaby stanowić wytłumaczenie mniejszego zainteresowania wyborami. To inne czynniki, nie pogoda, wpływają na to, że wybory samorządowe cieszą się mniejszym zainteresowaniem wśród Polaków — dodaje prof. Dorota Piontek.

News Related

OTHER NEWS

Horoskop dzienny - wtorek 28 listopada 2023 [Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby]

Horoskop dzienny – wtorek Horoskop dzienny na wtorek 28 listopada. Księżyc u wielu zodiaków zamiesza. Co cię czeka pod koniec miesiąca? Nie zwlekaj, sprawdź. Horoskop dzienny – Baran Horoskop dzienny ... Read more »

O co gra Mateusz Morawiecki? „Żadnej innej logiki nie ma”

– To, co widzimy obecnie, to po prostu próba ratowania Mateusza Morawieckiego, który od początku był „inicjatywą” Jarosława Kaczyńskiego. I nieprzypadkowo to właśnie prezes PiS angażuje się w przedłużanie politycznej ... Read more »

To ciasto było hitem lat 80. Dziś o nim zapomnieliśmy, a jest pyszne i zawsze się udaje

Ciasto Izaura to wspniały deser do kawy Trochę sernik, trochę murzynek. Izaura była odpowiedzią na zapotrzebowanie na desery w dobie słabej dostępności składników. I jak widać, mimo ograniczeń, udało się ... Read more »

Rudi Schuberth powiedział "dość" i spakował walizki. Tak dziś wygląda jego życie

Rudi Schubert, który jeszcze parę lat temu był jedną z najjaśniejszych gwiazd polskiego show-biznesu, w pewnym momencie niemal zupełnie zniknął z mediów. Muzyk i prezenter postanowił bowiem radykalnie odmienić swoje ... Read more »

Zmiany dla pobierających 500 plus, a od 1 stycznia 2024 roku w 800 plus? Chodzi o wprowadzenie progu dochodowego

Ponad 6 na 10 respondentów uważa, że nowy rząd powinien wprowadzić próg dochodowy, od którego nie przysługuje świadczenie 800 plus, które od 1 stycznia zastąpi dotychczasowe 500 plus. Od Nowego ... Read more »

Wyciek danych ALAB. Sprawdź, czy twoje dane też wykradziono

Sprawdź, czy twoje dane wyciekły w ataku na ALAB Wyciek danych medycznych Polaków z ALAB odbił się szerokim echem. Przeprowadzony jesienią 2023 r. atak hakerski wiązał się z przejęciem danych ... Read more »

Quiz wiedzy o urządzeniach popularnych w PRL. Wiesz czym był prodiż i do czego używano farelkę? [28.11.2023]

Sprawdź się w quizie wiedzy o urządzeniach w PRL. Pytania dotyczącą m.in. urządzeń kuchennych i sprzętu RTV. Sprawdź czy pamiętasz do czego służył prodiż, co produkował Romet czy gdzie powstawały ... Read more »
Top List in the World