Bardzo słabe dane z polskiej gospodarki. "Mamy nadzieję, że to jakaś anomalia"

Bardzo słabe dane z polskiej gospodarki. “Mamy nadzieję, że to jakaś anomalia”

Produkcja przemysłowa w Polsce w marcu była o 6 proc. niższa niż przed rokiem. Zjazd o 13,3 proc. rok do roku zaliczyła produkcja budowlano-montażowa. Dane są dużo słabsze od prognoz. “Mamy nadzieję, że to jakaś anomalia” – komentują ekonomiści ING Banku Śląskiego.

6 proc. rok do roku – o tyle SPADŁA produkcja przemysłowa w Polsce w marcu. To wynik dużo słabszy od konsensusu prognoz ekonomistów, który wskazywał na spadek “tylko” o 2,4 proc. Z danych GUS wynika, że produkcja sprzedana przemysłu zmniejszyła się rok do roku w aż 26 z 34 działów przemysłu, najmocniej w produkcji urządzeń elektrycznych (o ponad 29 proc.) oraz wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (o blisko 26 proc.). Wzrost produkcji odnotowano w ośmiu działach, m.in. w gospodarce odpadami i odzysku surowców (o 7,5 proc.), w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 4,5 proc.).

Spadek produkcji trudno wyjaśnić czynnikami typowo sezonowymi, bo po ich wyeliminowaniu nadal dane są na minusie. GUS podał, że w takim ujęciu w marcu produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 3,9 proc. niższym niż rok temu i 5,5 proc. niższym niż w lutym 2024 r.

Zobacz wideo Krystyna Jarek: Są różne modele korzystania z AI dopasowane do biznesu

Optymizmu zdecydowanie nie zasiewają też dane o produkcji budowlano-montażowej. Ta spadła w marcu o 13,3 proc. rok do roku. Zmniejszenie produkcji budowlano-montażowej w skali roku odnotowano we wszystkich działach budownictwa. Konsensus prognoz ekonomistów wskazywał na spadek, ale “tylko” o około 4,4 proc.

“Mamy nadzieję, że to jakaś anomalia”

Zaskoczenia aż tak kiepskimi danymi nie ukrywa część ekonomistów.

Dane z przemysłu przemysłowej za marzec są zaskakujące. Mimo pierwszych sygnałów poprawy sytuacji w tej branży w Europie, najnowsze dane to kubeł zimnej wody

– komentuje Mikołaj Raczyński, dyrektor zarządzający platformy inwestycyjnej Portu. Zaznacza, że “trudno powiedzieć czy wyjątkowo wczesny okres Wielkanocy w tym roku mógł mieć jakiś wpływ na aktywność pod koniec miesiąca”. Nie wyklucza efektu dalszego pogarszania się koniunktury w Niemczech.

Głębokie spowolnienie dotknęło także produkcji budowlano-montażowej. Za wcześnie jeszcze na wyciąganie pochopnych wniosków, ale jeżeli dane za kwiecień nie przyniosą korekty w górę, to prognozy wzrostu PKB dla Polski na ten rok mogą ulec obniżaniu

– dodaje Raczyński.

– Mamy nadzieję, że to jakaś anomalia – komentują eksperci z ING Banku Śląskiego dane o produkcji przemysłowej.

Tak słabe dane nie współgrają z sygnałami powolnego ożywienia w globalnym przemyśle (a nawet Niemczech) oraz odbiciem krajowego popytu pchanego przez najwyższą dynamikę płac realnych od końca lat 90-tych

– uważają.

Dane o produkcji budowlano-montażowej określają z kolei jako “fatalne”.

Załamanie w budowie budynków (-16,1 proc. rok do roku) i obiektów inżynierii lądowej i wodnej (-17,8 proc.). Wyższy popyt na mieszkania w drugiej połowie 2023 r. nie przełożył się na aktywność deweloperów, a wolne uruchamianie budżetu UE hamuje inwestycje w infrastrukturę

– oceniają.

We wtorek ostatnia szansa na niezłe dane z polskiej gospodarki za marzec. GUS poda wówczas najnowsze statystyki dotyczące sprzedaży detalicznej.