Mariusz Kamiński przed komisją śledczą, w sieci fala reakcji. "Taktyka jest prosta i klarowna"

Fala komentarzy do przesłuchania Mariusza Kamińskiego

Komisja śledcza do sprawy afery wizowej wznowiła swoje posiedzenie, aby przesłuchać byłego szefa MSWiA w rządzie PiS Mariusza Kamińskiego. Wcześniej premier Donald Tusk zwolnił polityka z zachowania tajemnicy informacji niejawnych. Sprawa wywołała falę komentarzy w sieci.

Mariusz Kamiński podczas przesłuchania przed komisją ds. afery wizowej przyznał, że był pierwszą osobą, która uzyskała informacje o możliwych nadużyciach w MSZ i zlecił wyjaśnienie tej sprawy.

Posiedzenie komisji rozpoczęło się o godz. 13. Na początku obrad Michał Szczerba poinformował o otrzymaniu pisma od premiera Donalda Tuska.

— Chciałem poinformować, że otrzymałem pismo od premiera Donalda Tuska, w którym premier, odpowiadając na pismo komisji, zwalnia Mariusza Kamińskiego od obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych, które pozyskał w okresie pełnienia funkcji zarówno ministra spraw wewnętrznych, jak i koordynatora służb specjalnych w zakresie informacji objętych przedmiotem prac komisji — powiedział parlamentarzysta KO.

Kamiński przed komisją. Fala komentarzy

Przesłuchanie byłego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji spowodowało komentarze w mediach społecznościowych.

“Na razie zeznania Mariusza Kamińskiego równie spokojne i wyważone, co zadające kłam twierdzeniom polityków PiS, że nie było żadnej afery wizowej. I znów poczucie zawodu, jeśli chodzi o treść pytań kierowanych do świadka” — napisał Tomasz Żółciak z “Dziennika Gazety Prawnej”.

Michał Szułdrzyński z “Rzeczpospolitej” napisał: “Mariusz Kamiński twierdzi przed Komisją, że to on pierwszy w 2022 r. dostał informacje i zlecił śledztwo w sprawie afery wizowej. CBA potwierdziło, że Edgar K. miał kontakty z MSZ. Dwukrotnie przeprowadzono kontrolowane wręczenie łapówek. Za drugim razem zatrzymano Edgara K.”

“Posiedzenie komisji śledczej ds. afery wizowej. Mariusz Kamiński zjawił się na przesłuchaniu. Na wstępne pytanie o swoje zajęcie odparł: Poseł na Sejm RP” — napisał Seweryn Lipoński, dziennikarz Polsat News.

“Taktyka Mariusza Kamińskiego na przesłuchanie przed komisją jest prosta i klarowna. Mówić dużo, niekoniecznie na temat, a gdy pytający próbują ten słowotok przerwać, świadek powtarza: jeszcze nie skończyłem, proszę nie przerywać. Takie typowe działanie na zmęczenie” — napisał na portalu X Jacek Liberski, były publicysta magazynu “Liberté!”.

“Powiem szczerze, dość męczące jest dzisiejsze posiedzenie komisji ds. afery wizowej, z punktu widzenia odbiorcy” — napisała Karolina Opolska z Tvp Info.

“Widać, że minister Kamiński przyszedł na przesłuchanie z linią obrony, która ma chronić prezesa Kaczyńskiego oraz ministra Raua. Jeżeli ktoś chciałby ją podważyć, powinien robić to celnymi pytaniami (czy są dowody na takie rozmowy panów?), a nie publicystyką” — napisał dziennikarz Jakub Korus z “Newsweeka”.