Kamil Stoch może mieć indywidualnego trenera. Szykuje się głośny powrót
Kamil Stoch podejmie indywidualną współpracę z byłym szkoleniowcem reprezentacji Polski, Michalem Dolezalem – informuje Jakub Balcerski z portalu sport.pl. Trzykrotny mistrz olimpijski ma skorzystać z możliwości, jakie najlepszym skoczkom oferuje Polski Związek Narciarski.
– Wszyscy zawodnicy, którzy są medalistami mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich,
– mówił już po zakończeniu tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego Jan Winkiel. – Nawet gdyby teraz przyszli, to podejrzewam, że znaleźlibyśmy rozwiązanie, które pozwoli im stworzyć własny sztab szkoleniowy – dodał w rozmowie z TVP Sport.
Sezon Pucharu Świata, ale też Pucharu Kontynentalnego 2023/2024 nie był udany dla polskiej kadry A i B. Najlepsi z biało-czerwonych – odpowiednio Aleksander Zniszczoł i Jakub Wolny – plasowali się na 19. oraz na 21. miejscu. W trzeciej dziesiątce zestawienia znaleźli się najbardziej doświadczeni skoczkowie w naszym obozie: Piotr Żyła (25.),
(26.) i Dawid Kubacki (28.). Wszyscy na pewnym etapie zostali odstawieni od drużyny, by spokojnie potrenować lub odpocząć mentalnie.Thurnbichler zostaje
Mimo niepowodzeń trener Thomas Thurnbichler zachował swoją posadę i pozostanie na niej również w sezonie 2024/2025. Zmiany obejmą natomiast zaplecze elity, bo zaufanie władz oraz skoczków stracili David Jiroutek i Radek Zidek. PZN szuka teraz dla nich następców.
Ciekawe roszady nastąpiły też w innych reprezentacjach. Prawdziwie “trzęsienie ziemi” objęło norweską kadrę, z której po protestach skoczków odchodzi Alexander Stoeckl. Jego usługami interesuje się Polski Związek Narciarski, ale miałby on zostać dyrektorem drużyny, a nie jej trenerem. Niespodziewanie w ubiegłym tygodniu z funkcji asystenta Stefana Horngachera w Niemczech zrezygnował
. To były opiekun biało-czerwonych. I niewykluczone, że wkrótce powróci do Polski w innej roli – osobistego trenera Kamila Stocha.Stoch będzie współpracował z Dolezalem?
“Informacja o tym, że Dolezal może pracować indywidualnie ze Stochem, trafiła do nas w czasie spotkań komitetów Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) w Pradze, które odbywały się tam w piątek i sobotę. Przekazały ją źródła ze Słowenii i Czech” – pisze w portalu sport.pl Jakub Balcerski.
Na razie żadna ze stron nie komentuje otwarcie tych rewelacji. Wiceprezes krajowego związku Wojciech Gumny jeszcze przed całą sprawą twierdził, że żadne dokumenty do PZN nie wpłynęły i nikt z zarządu nie rozmawiał z Dolezalem. Potwierdził to Adam Małysz.
– Nie rozmawiałem z Michalem, a o wszystkim dowiedziałem się z mediów społecznościowych. Obiło mi się o uszy, że dostał ofertę pracy w czeskich skokach, ale nie wiem, czy to prawda – wyznał Kamilowi Wolnickiemu z Onetu prezes PZN. Czech natomiast odpisał jedynie lakonicznie na smsa Tomasza Kalemby z Interii: “Czas pokaże” – odparł szkoleniowiec.
Sport.pl twierdzi, że żadnej oferty dla Michala z Czech nie było, a nawet jeśli, nie był nią zainteresowany. Gdyby Kamil Stoch chciał natomiast wejść z nim współpracę, to zgodnie ze słowami Winkiela, wcale nie musiałby angażować w cały proces federacji. Oczywiście pod warunkiem, że Czech miałby jedynie prywatną umowę z trzykrotnym medalistą olimpijskim, a nie był zatrudniany przez PZN.
Stoch nie wyklucza
Głos w sprawie już po finale PŚ zabrał sam zainteresowany. – Już przed tym sezonem były pomysły, żebyśmy trenowali trochę innym tokiem, innym torem: żebyśmy nie musieli jeździć na wszystkie zgrupowania. Z racji przede wszystkim doświadczenia, które posiadamy przez lata startów i treningów, tak naprawdę nie musimy robić bazy, którą muszą zrobić młodsi zawodnicy. Później o tym gdzieś się chyba zapomniało i trenowaliśmy normalnym tokiem – mówił w rozmowie ze sport.pl.
– Czy coś w tej kwestii mogłoby się zmienić? Najpierw musiałbym o tym szczerze porozmawiać z trenerem i z władzami Polskiego Związku Narciarskiego, czy taka opcja w ogóle istnieje. I jakie są szanse na jej realizację. Nie mam żalu, że do tej pory tak się nie stało. To już jest historia, tego nie zmienię. Jedyne, nad czym mogę się skupić, to co dzieje się teraz i co jest bezpośrednio przede mną. I tak też robię – dodał.
Warto przypomnieć, że nie byłby to pierwszy taki przypadek. W czasach pracy Łukasza Kruczka w reprezentacji Polski indywidualnie z Hannu Lepistoe pracował Adam Małysz. Prezes PZN doskonale zatem wie, że i takie rozwiązania czasem przynoszą pozytywne rezultaty i mogą być zbawienne dla bardziej doświadczonych zawodników. “Czas pokaże”, czy Stoch podąży podobnym tokiem jak obecny szef krajowych skoków.
Źródło: RadioZET/sport.pl
Nie przegap
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły