Handel w niedziele do zmiany? Ministra zdecydowanie

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Zamiast zniesienia handlu, uszczelnienie przepisów. Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oceniła, że Polacy przyzwyczaili się do niedziel wolnych od handlu.

— Coraz więcej Polek i Polaków rozumie, przyzwyczaiło się i lubi taką regulację pracy, że niedziele nie są pracujące – takie stanowisko przedstawiła w czwartek minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas rozmowy w Radiu Zet. Zaznaczyła również potrzebę uszczelnienia przepisów dotyczących handlu w niedzielę.

Podczas rozmowy w Radiu Zet, Dziemianowicz-Bąk została zapytana o możliwość wprowadzenia dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Minister podkreśliła, że handel w niedziele jest dozwolony, choć ograniczony. Zauważyła też, że nie jest to praktyka powszechna, a podstawowe produkty można nabyć każdej niedzieli.

Minister zwróciła uwagę, że handlowcy również są przeciwni zmianom. Wskazała, że jedynym środowiskiem, które wydaje się zainteresowane zmianą, są galerie handlowe.

Dziemianowicz-Bąk zgodziła się z Ryszardem Petru (Polska 2050), że praca w niedzielę, tam gdzie jest dozwolona, powinna być lepiej wynagradzana. Wyraziła również zgodę z wicepremierem Krzysztofem Gawkowskim, co do propozycji, że wynagrodzenie za pracujące niedziele powinno wynosić 250 proc. standardowego wynagrodzenia.

— To nie jest tylko tak, że ja mówię twarde “nie” — podkreśliła. Zaznaczyła, że przeciwko wprowadzeniu nieograniczonego handlu w niedzielę są m.in. pracownicy handlu, w tym pracownicy na kasach.

— Jak uszczelnimy przepisy, jak to będzie jasno uregulowane “na twardo”, wtedy możemy rozmawiać o tym, które branże są newralgiczne, powinny pracować, a które nie — zaznaczyła minister.

Czytaj również: 90 proc. Polaków przed świętami ruszy do dyskontów. Połowa ograniczy wydatki

Ryszard Petru poinformował w zeszły czwartek, że Polska 2050 złożyła w Sejmie projekt wprowadzenia dwóch niedziel handlowych w miesiącu. Wicepremier Krzysztof Gawkowski wyraził natomiast sprzeciw wobec tego pomysłu, chyba że pracownik w niedzielę zarabiałby 250 proc. wynagrodzenia za ten dzień.

Przypomnijmy, ustawa wprowadzająca stopniowe ograniczenie handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 r. Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiązuje w siedem niedziel w roku: ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w niedzielę przed Wielkanocą oraz w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie.