Zaczęło się. Fernando Santos już krytykowany w Turcji, Ernest Muci nie pomógł

Fernando Santos

Besiktas Stambuł zremisował bezbramkowo na wyjeździe z Kayserisporem w meczu 23. kolejki Süper Lig. W drużynie Fernando Santosa zadebiutował Ernest Muci, jednak po meczu w tureckich mediach najwięcej mówi się o rozczarowującym stylu gry ekipy byłego selekcjonera reprezentacji Polski.

Po wrześniowym rozstaniu z reprezentacją Polski Fernando Santos pozostawał bez pracy niecałe cztery miesiące. Portugalczyk związał się na początku stycznia z Besiktasem Stambuł.

I zaczął co najmniej obiecująco — w debiucie pokonał Fatih Karagumruk (3:0), a kilka dni później awansował do 1/8 finału Pucharu Turcji po wygranej z Eyupspor (4:0). Na tym skończyła się dobra passa, w kolejnych czterech meczach zespół Santosa zdobył zaledwie cztery punkty.

Ernest Muci już zadebiutował

Kibice Besiktasu mieli nadzieję, że w poniedziałkowy wieczór ich zespół bez problemu poradzi sobie z Kayserisporem zajmującym miejsce w dolnej części tabeli. Tym bardziej że od pierwszej minuty w drużynie Santosa wystąpił pozyskany z Legii Warszawa za 10 mln euro Ernest Muci.

Albańczyk zagrał nieźle, spędził na boisku 90 minut, zaprezentował kilka udanych dryblingów, wygrywał pojedynki, oddał jeden groźny strzał na bramkę rywala, ale Besiktas tylko zremisował bezbramkowo z niżej notowanym rywalem.

Nie tak kibice, eksperci i dziennikarze w Turcji wyobrażali sobie pierwsze tygodnie pracy Fernando Santosa. Być może nad portugalskim szkoleniowcem nie zbierają się jeszcze czarne chmury, ale oczekiwania były inne. Besiktas miał grać efektownie i regularnie punktować, tymczasem zespół Portugalczyka ma problem ze zdobywaniem bramek.

“Szybko nadeszła weryfikacja Santosa w Besiktasu. Dziennikarze i eksperci już dziś chórem, że klubowi nie przystoi grać w ten sposób. Defensywne nastawienie, piłkarze rozrzuceni po boisku, wyprowadzanie lagą, dziwne wybory. W 6 ost. meczach 4 bez gola. Najbrzydszy BJK jaki znam” — napisał na platformie X (dawny Twitter) znawca tureckiego futbolu, Filip Cieśliński.

Przygoda Fernando Santosa na ławce trenerskiej Besiktasu Stambuł może nie trwać długo. Z doniesień tureckich oraz greckich mediów wynika, że Portugalczyk może wkrótce ponownie rozpocząć pracę z drużyną narodową. Zatrudnienie byłego selekcjonera reprezentacji Polski ma rozważać grecka federacja.