Robert Lewandowski: w Barcelonie szokuje mnie jedno. Messi nie miał na to siły

Robert Lewandowski wie, że FC Barcelona przeżywa trudny czas.

Robert Lewandowski udzielił dłuższego wywiadu “Przeglądowi Sportowemu Onet” w którym poruszył wiele tematów, również związanych z jego życiem prywatnym. Zdradził, jak najczęściej spędza czas z córkami i co go najbardziej wkurza przy okazji gry w FC Barcelona.

Lewandowski nie ukrywa, że “Duma Katalonii” przeżywa trudny czas. Zwraca uwagę na kontuzje kluczowych zawodników i brak stabilizacji w składzie, co wpływa na wyniki drużyny. — Na pewno gra w tym zespole nie spowszedniała mi. Efekt wow trwa, bo gra w Barcelonie chyba u każdego piłkarza wywoływałaby takie uczucie — mówi kapitan polskiej kadry.

Lewandowski o czasie z Klarą i Laurą: to pozwala zapomnieć na chwilę o piłce

W dalszej części wywiadu Lewandowski opowiada o swoim życiu poza boiskiem, zwiedzaniu Barcelony, nauce języka hiszpańskiego oraz codzienności w nowym mieście.

— Tu, gdzie żyję, mam więcej spokoju. Wychodzę na spacer z córkami, idę na plażę, na rower, odwożę je do szkoły, odbieram. W Castelldefels jestem traktowany jak swój, mieszkańcy się do mnie przyzwyczaili i nie są nachalni — tłumaczy Lewandowski

Piłkarz stara się spędzać tyle czasu z córkami, ile może. — Uwielbiam planszówki, ze starszą córką Klarą, gramy w chińczyka. Kiedy dochodzi Laura, gramy w kości, na których są obrazki, rzucamy i, w zależności, co wypadnie, każdy ma opowiedzieć jakąś historyjkę związaną z rysunkiem: o motylku, piesku czy kotku. Bywa śmiesznie, ale pozwala na chwilę zapomnieć i oderwać się od świata piłki — relacjonuje Polak.

Lewandowskiego wkurza jedna rzecz. “Rzeczywistość przerosła oczekiwania”

Zdradza, że uwielbia paellę z owocami morza i cieszy się spokojem, jaki znajduje w swoim nowym otoczeniu. Wkurza go jednak jedna rzecz. Chodzi o zmyślone informacje przekazywane przez iberyjską prasę.

— Wiedziałem, że tak będzie, ale rzeczywistość przerosła oczekiwania. Powstaje tyle nieprawdziwych informacji, że szok. O Barcelonie pisze wiele mediów, a kiedy nie mają informacji, to je kreują. Po jakimś czasie ‘złapałem’, co, jak i dlaczego tutaj funkcjonuje. Przestałem się przejmować. Newsy wyssane z palca były, są i będą. Leo Messi też miał z tym problem. Nie miał siły z tym walczyć i prostować, więc odpuścił — mówi Polak.

W dalszej części wywiadu Lewandowski porusza kwestie związane z młodymi piłkarzami i ich mentalnością, wyrażając obawy co do wpływu mediów społecznościowych na ich rozwój. Zwraca uwagę na potrzebę skupienia się na drużynie oraz dążenie do osiągnięcia sukcesów wspólnie, zamiast skupiania się na indywidualnych osiągnięciach. — Młodzież rozpraszają telefony, za łatwo zadowala się tym, co ma, nie wykorzystuje potencjału w pełni. Trzeba to chyba zaakceptować, bo problem dotyczy nie tylko świata piłki — argumentuje Lewy.

Na koniec wywiadu Lewandowski opowiada o swoich doświadczeniach związanych z rozwojem kariery piłkarskiej oraz radziłby młodszemu sobie, by nie słuchał innych i robił swoje. — To walka o przetrwanie. Jej początek to na pewno udowadnianie swojej wartości, pokazywanie umiejętności, że Polak potrafi, że nie jest gorszy tylko lepszy od rywala, że jest w stanie dokonać tego samego albo i więcej — mówi Polak. Całą rozmowę można przeczytać poniżej.