Zostały już tylko finały. PlusLiga na finiszu, kiedy pierwszy mecz?

Jurij Gładyr, środkowy Jastrzębskiego Węgla.

Broniący tytułu Jastrzębski Węgiel lub Aluron CMC Warta Zawiercie – któraś z tych drużyn sięgnie po mistrzostwo Polski. W środę rozegrany zostanie pierwszy mecz finału. Faworyta nie ma, za to w śląskim zespole pałają chęcią rewanżu.

W półfinałach Warta wyrzuciła za burtę Projekt Warszawa wygrywając w rewanżu 3:1(pierwszy mecz 3:0)), a Jastrzębie wyeliminowało w dwumeczu Resovię dwukrotnie zwyciężając 3:2. Pierwszy mecz finalistów już w najbliższą środę.

Jastrzębski Węgiel chce rewanżu

To Jastrzębie broni mistrzostwa i wygrało fazę zasadniczą – Zawiercie było drugie – i ono jest faworytem, przynajmniej na papierze. Bo w tym sezonie ekipa ze Śląska tylko przegrywała z tym rywalem i pała żądzą rewanżu.

– Mamy rachunki do wyrównania z tym rywalem, który nas pokonał we wszystkich trzech meczach tego sezonu. To bardzo solidna drużyna, mam nadzieję, że wystarczy nam doświadczenia, by wygrać finałową batalię – powiedział środkowy bloku jastrzębian Jurij Gładyr. – Niesamowicie się cieszymy, że będzie nam dane bronić tytułu – dodał Ukrainiec.

Zdobyć pierwszy tytuł

Ale zawiercianie zamierzają ten tytuł rywalom odebrać. – Czekają nas dwa, albo trzy mecze. Każdy da w nich z siebie wszystko z serca i wątroby. Tu się gra na takiej adrenalinie, że nie ma mowy o zmęczeniu. Rok temu byliśmy blisko medalu , ciężko pracowaliśmy, by teraz znaleźć się w finale. Sport jest brutalny, jedni mogą się cieszyć, inni się smucą – powiedział trener Warty Michał Winiarski.

Batalia o mistrzostwo Polski to maksymalnie trzy mecze (gra się do dwóch zwycięstw). Pierwszy odbędzie się w Zawierciu, drugi i ewentualny trzeci – w Jastrzębiu. Pierwszy mecz w środę 24 kwietnia, pozostałe w weekend 27-28 kwietnia.

Przypominamy, że na YouTubie działa nasz kanał

Tam znajdziecie wszystkie nasze najnowsze produkcje wideo. Zapraszamy do subskrybowania