W meczu 29. kolejki ekstraklasy Cracovia – Puszcz Niepołomice 0:1. Dzięki wygranej Puszcza opuściła zagrożoną spadkiem strefę, ma 32 punkty w tabeli i “przeskoczyła” Cracovię, która ma ten sam dorobek.
Cracovia była opromieniona niespodziewaną wygraną w Białymstoku z Jagiellonią, z kolei Puszcza po udanym meczu z Lechem. Ale przed tym spotkaniem spadła do strefy spadkowej ponieważ wyprzedziła ją Korona Kielce. Stawka tej konfrontacji była więc ogromna. Lepiej ciśnienie wytrzymali goście.
Cracovia przystąpiła do meczu bez Otara Kakabadze i Andreasa Skovgaarda, którzy musieli pauzować za żółte kartki. W składzie znalazło się więc miejsce dla Eneo Bitriego i Cornela Rapy. Z kolei w Puszczy nie zagrał kontuzjowany Jordan Majchrzak, a zastąpił go Lee Jin Hyun, z kolei Konrad Stępień wystąpił za Jakuba Serafina (wykluczyły go z gry kartki).
Zaczęło się od mocnego uderzenia – już w 5 min po wyrzucie piłki z autu w wykonaniu Wojciecha Hajdy strzelał Roman Jakuba i trafił w słupek!
Goście od razu poczuli się silniejsi. „Pasy” jednak nie przestraszyły się tej sytuacji. Gospodarze szukali szansy w długich podaniach na Benjamina Kallmana.
Puszcza liczyła na wrzutki w pole karne. Po jednej z nich Kamil Zapolnik przepchał Eneo Bitriego, wycofał piłkę do Wojciecha Hajdy, a ten z bliska pokonał Sebastiana Madejskiego. To pierwszy gol pomocnika Puszczy w tym sezonie i w ogóle w ekstraklasie, bo jako zawodnik Górnika Zabrze, w 13 meczach Hajda nie zdobył gola.
Ta sytuacja wytworzyła spore nerwy w ekipie gospodarzy, mnożyły się nieudane zagrania, piłkarze mieli pretensje do siebie. „Pasy” bardzo szybko traciły piłkę. Zawodnicy Puszczy momentalnie doskakiwali i wybijali piłkę graczom gospodarzy spod nóg.
Puszcza natomiast nieco cofnęła się, licząc na kontrataki.
„Pasy” były bezradne, kibice gospodarzy mocno się denerwowali, nie widząc zalążków akcji, które mogłyby być skuteczne. Cracovia wdała się w chaotyczną grę. W 36 min po rzucie rożnym w wykonaniu Davida Olafssona główkował nadbiegający Kallman i minimalnie przestrzelił – piłka poleciała nad poprzeczkę.
W 42 min Oliwier Zych nabił Kallmana – piłka odbiła się od fińskiego napastnika, od bramkarz i „Pasy” miały tylko róg.
Trener Dawid Kroczek po przerwie rzucił do gry Kamila Glika i Filipa Rózgę. Dla Glika był to pierwszy występ od 20 grudnia, czyli od meczu z Legią Warszawa. Potem obrońca leczył kontuzję, której doznał na zgrupowaniu w Turcji. Rózga od razu poznał twardość gry w ekstraklasie. W ciągu minuty został dwukrotnie sfaulowany przez Calina Revenco i Hajdę. Piłkarze Puszczy otrzymali za to żółte kartki. Młody zawodnik miał rozruszać ataki miejscowych na prawym wahadle W 58 min krakowianie mieli rzut wolny z 18 m – uderzał Jani Atanasov, ale obok „okienka”. Miejscowi napędzali się, szalał Rózga, którego nie umieli upilnować rywale.
Po chwili Sokołowski o mało co nie uderzył, ale piłka odskoczyła mu w ostatniej chwili. Czas uciekał, a miejscowi dążyli za wszelką cenę do remisu. Nie było jednak bramkowych sytuacji.
W 69 min z dystansu strzelał Atanasov i Zych musiał się wykazać, żeby odbić piłkę. W rewanżu Jakub Bartosz uderzał z dystansu, ale piłkę zablokował Arttu Hoskonen i goście mieli tylko rzut rożny. Cracovia „szukała” gola, czasem nieprzepisowo, jak choćby Patryk Makuch, który padł w polu karnym. Wiele piłek było wrzucanych na przedpole Puszczy. W 73 min piłkę stracił Michał Koj – przejął ja Rózga, popędził na bramkę, ale nie sfinalizował akcji, tylko upadł przed polem karnym. Arbiter wskazał wolnego dla Puszczy.
W 81 min uderzał Artur Siemaszko, zdecydowanie za lekko, by pokonać Madejskiego. W 82 min Kallman wyszedł w powietrze i uderzał obok słupka. Mecz toczył się według scenariusza wet za wet – po chwili szansę miał Michał Walski, ale Madejski dobrze interweniował. „Pasy” też atakowały – składał się do strzału Makuch, w końcu uderzył z półobrotu, ale niecelnie. Do ostatnich sekund Cracovia starała się o zmianę wyniku, ale wybicia z rogów były niedokładne.
Cracovia – Puszcza Niepołomice 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Hajda 19.
Cracovia: Madejski – Bitri, Hoskonen, Ghita (46 Glik) – Rapa (46 Rózga), Atanasov (82 Bochnak), Rakoczy, Sokołowski (66 Maigaard), Olafsson (66 Jaroszyński) – Makuch, Kallman.
Puszcza: Zych – Revenco (62 Bartosz), Craciun, Jakuba, Koj – Tomalski (88 Poczobut), Walski, Hajda (88 Thiago), Stępień, Lee (62 Siemaszko) – Zapolnik (79 Wojcinowicz).
Sędziowali: Karol Arys oraz Marcin Arys (Szczecin), Marcin Janawa (wszyscy Szczecin). Żółte kartki: Ghita (38), Atanasov (52) – Revenco (47), Hajda (48), Craciun (72), Zapolnik (75). Widzów: 11 156.
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły