Puchar Świata w skokach narciarskich. Paweł Wąsek: Nie chcę się już męczyć

– Chcę wreszcie walczyć o dobre pozycje w Pucharze Świata, a nie tylko o punkty – zapowiada na początku nowego sezonu reprezentant Polski w skokach narciarskich Paweł Wąsek. Pierwszy konkurs zimy w sobotę o 16.15 w Ruce.

Paweł Wąsek

Co musi się stać, żeby uznał pan ten sezon za udany?

Muszę zauważyć postęp w porównaniu do poprzedniego. Chcę zacząć skakać na dobrym, równym poziomie i dalej się rozwijać, dobijać do najlepszej „dziesiątki” Pucharu Świata. Potrzebuję stabilnej formy przez cały sezon – bez takich wahań, jak w poprzednim. Wtedy początek był fajny, a później się męczyłem, na siłę szukałem dobrego czucia. Teraz ma być lepiej.

Pomogła panu współpraca z psychologiem?

Tak, bo było kilka trudnych momentów, a dzięki jego pomocy wróciłem na właściwe tory. Uważam, że to potrzebne w sporcie na najwyższym poziomie.

Ma pan poczucie, że to jedna z najważniejszych zim, aby nie ugrzęznąć w drugiej czy trzeciej „dziesiątce”, tylko zrobić jakościowy skok?

Każda zima jest ważna, bo wszyscy chcą się rozwijać i skakać coraz lepiej, cały świat – właśnie po to pracujemy. Mam nadzieję, że tak się stanie, choć nie jestem wróżbitą. Poczekajmy. Dopiero pod koniec sezonu będzie wiadomo, czy poszliśmy dobrą drogą. Chcę wreszcie walczyć o dobre pozycje w Pucharze Świata, a nie tylko o punkty.

Uważa się pan za skoczka młodego czy już dojrzałego?

Dojrzałego, bo młodymi są ci, którzy dopiero dobijają się do Pucharu Świata.

Jak ocenia pan kontroli sprzętu 3D?

Pojawiło się wokół niego trochę kontrowersji i mamy je przejść ponownie w Kuusamo. Najwyraźniej organizatorzy także uznali, że nie wszystko wyglądało tak, jak należy. Mam nadzieję, że teraz będzie sprawiedliwie.

Udział w rozmowie brali także przedstawiciele innych redakcji.