Griselda Blanco z synem Michaelem Corleone.
Jej ofiary można liczyć w setkach. Mordowała sama i zlecała to innym. Dziecku porwanemu dla haraczu, po jego nieotrzymaniu, strzeliła w głowę. Śmierć z jej ręki ponieśli też mężowie. Griselda Blanco – matka chrzestna kokainy nie miała litości dla nikogo. Dla Michaela Corleone Blanco była jednak kochaną mamą.
Griselda Blanco jest bohaterką najnowszego serialu Netfliksa pt.: “Griselda”, za który odpowiadają twórcy “Narcosa”. W tytułową Griseldę wcieliła się jej rodaczka Sofia Vergara.
Griseldy Blanco bał się sam Pablo Escobar
“Jedynym mężczyzną, którego kiedykolwiek się bałem, była kobieta nazywająca się Griselda Blanco” – miał mówić Pablo Escobar – szef kartelu Medellin. Jego ochrzczono mianem królem białego proszku, a o Blanco mówiono, że jest “matką chrzestną kokainy”. Miała też drugi przydomek – “czarną wdową”. Na oba solidnie zapracowała.
Grisedla Blanco urodziła się w 1943 r. Kartagenie w północnej części Kolumbii. Powiedzieć, że jej rodzina była biedna to mało. Jej matka – Ana Lucía Restrepo była prostytutką, a ojciec alkoholikiem. Żyli w slumsach, a gdy Griselda miała trzy lata, Ana przeprowadziła się z córką do Medellin.
Jako 11-latka miała zastrzelić dziecko
Tam przyszła “matka chrzestna kokainy” rozpoczęła swoją przestępczą karierę. Zaczęła od okradania przechodniów, ale zysk nie był satysfakcjonujący. Uprowadziła więc chłopca, którego rodzice byli stosunkowo majętni i zażądała od nich okupu. Ci, nie wzięli sprawy na poważnie i nie zapłacili haraczu. 11-letnie wówczas Griselda miała zabić dziecko, strzelając mu w głowę.
Anę niespecjalnie interesowało wychowywanie córki. Zaczęła sprzedawać ją mężczyznom, gdy ta miała około 12 lat. Griselda najwidoczniej doszła do wniosku, że jeśli ma być prostytutką, to pieniądze powinny trafiać do niej. Od matki wyprowadziła się do alfonsa i drobnego fałszerza Carlosa Trujillo. Rok później została jego żoną.
Chociaż Trujillo zajmował najniższy szczebel na kryminalnej drabinie, to stał się mentorem żony – uczył ją przestępczego fachu. Para doczekała się trzech synów. Wszyscy pracowali potem na rzecz jej kokainowego imperium i dlatego zostali zabici.
Alberto Bravo stał się jej przepustką do kokainowego świata
Związek z Trujillo zakończył się rozwodem, a kilka lat później Blanco miała osobiście zabić byłego męża. Inne źródła podaję, że “jedynie” zleciała zbrodnię. Alberto Bravo, który został jej drugim mężem, w przeciwieństwie do Carlosa, był przestępca pełną gębą. Zajmował się handlem i przemytem kokainy. To on namówił Griseldę do wyjazdu do Nowego Jorku, gdzie zaczęli rozkręcać wspólny biznes i sprowadzać kokainę do USA.
Wykorzystywali do tego “muły”. Czyli osoby, które za drobne wynagrodzenie wwoziły towar do kraju. Griselda wpadła na pomysł, by zatrudniać kobiety, gdyż wzbudzały mniejsze podejrzenie. Kokainę wpychano do specjalnie naszytych w ich ubraniach przegródek.
To Blanco miała także postawić fundamenty kartelu z Medellin i utorowała drogę Escobarowi. Uważała, że należy korzystać z usług wielu dostawców i współpracować z różnymi grupami, by zminimalizować ryzyko.
Uzależniła się od toksycznej pasy i postanowiła zabić kolejnego męża
Interes świetnie się kręcił, ale Blanco musiała uciekać z USA, gdyż oskarżono ją o handel narkotykami. Wróciła z mężem do Kolumbii. W tamtym czasie była już poważnie uzależniona od “paco”, czyli niezwykle toksycznej pasty, będące odpadem po produkcji kokainy i cierpieć na paranoję. Zaczęła podejrzewać męża, że knuje za jej plecami i ją okrada, dlatego postanowiła go zabić. W czasie konfrontacji sama została przez niego postrzelona. Przeżyła, Alberto nie.
Jakiś czas później wróciła do Stanów. Tym razem wybrała Miami. Ponoć wpuszczono ją bez problemów, bo narkotyki tak bardzo ją zniszczyły, że nie przypominała już osoby z listu gończego.
Jej majątek miał wynosić miliardy dolarów. Nie wycofała się, bo lubiła zabijać
Był koniec lat 70., Griselda była bajecznie bogata. Szacuje się, że jej majątek wynosił wtedy od 1,5 mld do nawet kilki mld dolarów. Mimo tak ogromnych pieniędzy i kłopotów z prawem nie zamierzała osiąść na laurach. Po wylądowaniu na Florydzie zaczęła rozkręcać nowy biznes. Niedługo potem, ulicami dotąd spokojnego Miami, zaczęła płynąć krew. Trupów było tak dużo, że koroner musiał wynająć dodatkową chłodnię od Burger Kinga – podawał “Vice”. Wszystkie zbrodnie łączył wspólny mianownik. Była nim Griselda Blanco.
Bob Palombo były agent DEA (agencji zwalczającej przestępczość narkotykową), który wiele lat później schwytał Blanco, uważał, że po przylocie na Florydę, nie przeszła na emeryturę, gdyż uwielbiała mordować. O jej brutalności krążyły legendy. Podobno zmuszała kobiety i mężczyzn do penetracji bronią, urządzała dzikie orgie w swojej posiadłości w Miami, a raz kazała osiem striptizerek, bo podejrzewała, że jedna z nich spała z jej trzecim mężem Dario Sepulvedą.
Pracujący dla niej cyngle podjeżdżali do ofiar na motorach
“Zebrała wokół siebie grupę popleczników znanych jako Pistoleros. Inicjację do grupy zdobywano poprzez zabicie kogoś i odcięcie części ciała na dowód czynu. Mówi się, że jeden z Pistoleros zamordował rywala, podjeżdżając do niego na motocyklu i strzelając z bliska. Był to znak towarowy kartelu z Medellin” – podaje “The Independent”. To Griselda miała spopularyzować ten rodzaj zabójstw.
W USA na świat przyszedł jej ostatni syn – Michael Corleone Blanco. Jedyny, jaki przeżył. Ocalał, bo nim dorósł, matka siedziała już za kratami i nie zdążyła zrobić z niego kokainowego barona. Podobno Michael był świadkiem śmierci swojego ojca Dario. Griselda miała kazać pracownikowi strzelić do Sepulvedy, gdy wspólnie jechali autem.
“Hola, Griselda. W końcu się spotykamy”
Fala przemocy, jaka zalała Miami, spowodowała, że w połowie lat 80., Blanco zaczął palić się grunt pod nogami. Uciekła do Kalifornii. I tam została schwytana. “Hola, Griselda. W końcu się spotykamy” – miał powiedzieć na jej widok agent Palombo i ucałować w policzek.
Kiedy wsiadali do samochodu, była chłodna i nieco nonszalancka. Nie okazywała żadnych emocji. Gdy jednak zaczęli zbliżać się do sądu, była wyraźnie wstrząśnięta. Za handel i przemyt narkotyków skazano ją na 15 lat więzienia. Potem oskarżono również o zabójstwa – w wyniku umowy z prokuraturą przyznała się do trzech i dostała 20 lat więzienia. Karę odsiadywała równolegle z pierwszym wyrokiem. W 2004 roku zwolniono ja warunkowo z uwagi na zły stan zdrowia i deportowano do Kolumbii.
Zabito ją w taki sam sposób, jak sama lubiła zabijać
Po powrocie usunęła się w cień, jednak starzy wrogowie o niej za pomnieli. W 2012 r., gdy szła jedną z ulic Medellín z synową, na motocyklu zjawił się zamaskowany zabójca i do niej strzelił. Zginęła w taki sam sposób, jak sama mordowała.
“Moja matka nie była święta” – przyznał w 2020 r. w rozmowie z “Daily Mirror” Michael Corleone. “Musiała robić swoje, żeby przetrwać. Ale ostatecznie to ona była moją matką. Zawsze będę ją szanować i szanować. Kocham ją” – dodał. Po jej śmierci postanowił, że zrobi wszystko, by zapewnić swoim dzieciom lepsze życie od tego, jakie on miał. Dziś ma 45 lat i troje dzieci. Działa w przemyśle rozrywkowym i mieszka na przedmieściach. Planuje wydać książkę o matce.
News Related-
Małgorzata Kożuchowska i Redbad Klynstra byli parą. Wygadała się Katarzyna Nosowska
-
Oto ile pieniędzy zarabiają nauczyciele w roku 2023/2024. Takie są ich wypłaty i dodatki. Zobacz minimalne wynagrodzenie 28.11.2023
-
Janek poszedł tylko po jedzenie dla królików. Został ciężko ranny
-
CCC przecenia skórzane kozaki Lasocki. Zachwycają prostym krojem. Okazje też w eobuwie, Deichmann
-
Nie minęło 48 godzin. Błaszczak musi się tłumaczyć z deklaracji
-
Dania ze szkolnej stołówki. Koszmar czy miłe wspomnienie z dzieciństwa? Tak gotowano w PRL
-
Rosja szykuje uderzenie? Putin zatwierdził plan ws. armii
-
Ekstraklasa siatkarek. Pewna wygrana ŁKS Commercecon Łódź
-
Dane medyczne Polaków w sieci. Niewiele można z tym zrobić (aktualizacja)
-
Burza stulecia paraliżuje południową Rosję i Krym; zalane autostrady i budynki, setki tysięcy ludzi bez prądu
-
Android Auto: odświeżone Mapy Google w kolejnych samochodach
-
Lech Wałęsa ujawnił, co zrobił z pieniędzmi za Pokojową Nagrodę Nobla. Piękny gest
-
"Milionerzy" - Tomasz szedł jak burza, ale poległ na pytaniu o byka
-
Urządzili kobietom piekło i uciekli. Usłyszeli zarzuty. Znamy szczegóły