Żużel. Opłacało się czekać na taki turniej! Spektakl i rekordowa wygrana Bartosza Zmarzlika w Malilli!

żużel. opłacało się czekać na taki turniej! spektakl i rekordowa wygrana bartosza zmarzlika w malilli!

Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Warto było czekać dwie godziny na rozpoczęcie Grand Prix Szwecji. Tor w Malilli zrobiła po części pogoda, ale głównie wytężona praca ludzi z pomocą ciężkiego sprzętu. Turniej obfitował w piękną walkę, a wygrał go wprost fenomenalny Bartosz Zmarzlik!

- Jeśli już gdzieś ma padać, a zawody mają się odbyć, to tutaj są najlepiej do tego przygotowani. W miejscowym klubie dysponują bardzo dobrym sprzętem. Plus ten tor jest bardzo twardy pod spodem, więc łatwo usuwa się wodę z nawierzchni - przyznawał Nicki Pedersen w rozmowie ze stacją Eurosport, czyli opiekun reprezentacji Danii oraz zwycięzca imprez Grand Prix w Malilli z lat 2015 i 2018.

Niemal dokładnie takich samych słów użył potem Andrzej Lebiediew. I tak, zgadza się, organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Po blisko dwóch godzinach od czasu planowanego rozpoczęcia imprezy, a de facto po trzech godzinach prac, doprowadzili tor do stanu używalności. - Chapeau bas i wielkie ukłony dla organizatorów - to z kolei opinia jeszcze przed pierwszym biegiem Piotra Protasiewicza, byłego żużlowca i obecnie eksperta Eurosportu.

Po godz. 20:00 pogoda już nie przeszkadzała, dlatego Phil Morris wraz z szeroką grupą ludzi po intensywnych pracach w końcu dali zielone światło i ściganie na Skrotfrag Arena mogło się rozpocząć dokładnie o 20:50. Warunki rzecz jasna były dość niestandardowe, lecz problemów z jazdą żużlowcy nie mieli żadnych. A to tylko potwierdzało, że nawierzchnia jest odpowiednio przygotowana i również do walki. Walki, która okazała się szalenie ciekawa.

Uczestnicy GP Szwecji byli tak zniecierpliwieni po długim oczekiwaniu, że jechali bez kompleksów i nie zważali na to, że materiał, po którym jadą i który wydobywa się spod ich kół, jest ciężki. Musiał podobać się choćby atak Mikkela Michelsena, który na ostatnim okrążeniu trzeciego biegu skradł trzy punkty Lebiediewowi. Tymczasem potem Duńczyk nie był już taki hardy, bo złapał dwa zera, za to rozważny i systematyczny był Łotysz, co też do końca dziwić nie mogło, bo reprezentuje on miejscową drużynę Dackarna.

Nie wszystkie próby ataków przynosiły korzyści, o czym przekonywał się regularnie sponiewierany przez rywali Tai Woffinden. Brytyjczyk był aktywny, ale nieskuteczny, przez co kontynuuje on fatalną passę w tym roku. Również Szymon Woźniak nie pierwszy raz przekonał się, jak trudno ścigać się w elitarnym cyklu. Polak walczył z całych sił, lecz i nie ustrzegł się błędów. Szczególnie straty poniesione w wyścigu jedenastym, jednym z najlepszych w całych zawodach, były kosztowne i przez to Polaka ponownie zabrakło w półfinale.

Pierwsze dwie serie ułożyły się pod dyktando tych, którzy błyskawicznie startowali i czym prędzej gnali do mety. Mowa tu o Robercie Lambercie i Maxie Fricke'u. Od drugiej ich rolę przejął podrażniony zerem w pierwszej próbie Jack Holder. Australijczyk wygrał potem cztery razy i to on zanotował triumf w rundzie zasadniczej. Wiele go nie obchodziło, bo po znakomitych wyjazdach spod taśmy raczej nie widywał przed sobą rywali.

Nudy absolutnie nie było, gdy na torze pojawiał się Bartosz Zmarzlik. Zaczął jeszcze od "jedynki", ale od drugiej próby był już o wiele szybszy i skuteczniejszy. Zresztą w dziewiątej gonitwie indywidualny mistrz świata popisał się niesamowitą pogonią za Dominikiem Kuberą, mijając klubowego kolegę na czwartym kółku. A wszystko to pomimo tego, że jechał z fatalnego pola D. Skazywało ono większość zawodników z niego startujących na duże kłopoty. Jednak nie 29-latka, który zdobył z niego w sumie 5 punktów, bo też i w wyścigu czternastym dał show, przedzierając się z czwartego na drugie miejsce.

ZOBACZ WIDEO: Smektała nie owija w bawełnę. Przyznaje, że sprzęt go niszczy

W tym momencie Zmarzlik miał już pewny 50.(!) z rzędu półfinał w turnieju. Awansował do niego też Kubera. Najmłodszy z polskiego tercetu był niesamowicie skrupulatny i cierpliwy. Nie wygrał ani razu w rundzie zasadniczej, a mimo to załapał się do decydującej fazy zmagań na 315-metrowym owalu. Potrzebne było do tego aż 9 punktów. Nie wystarczyło więc 8 "oczek", jakie miał na koncie Fredrik Lindgren. Choć Szwed popisywał się efektownymi akcjami, to przegrywał tym, że słabo wyjeżdżał ze startu. Tym samym 38-latek nie przedłużył swojej fenomenalnej serii sześciu kolejnych awansów do finału w Malilli.

W półfinałach karty rozdali zawodnicy, którzy w tabeli punktowej byli na miejscach 1-4 i jako pierwsi wybierali pola startowe. Fricke'owi i Holderowi wyraźnie one pomogły, ponieważ wygrali start i pomknęli po finał, obdzierając ze złudzeń z powrotem szybszego w drugiej połowie turnieju Michelsena. Z kolei w drugim półfinale przez jedno kółko w tarapatach był Zmarzlik, gdzie jechał za plecami Lamberta i Kubery. Od drugiego okrążenia lider klasyfikacji postanowił zabawić się z konkurencją i najpierw "połknął" rodaka, a potem stoczył pasjonujący bój z Brytyjczykiem.

Wygrana pozwoliła obrońcy tytułu mistrzowskiego wybierać pole startowe w finale jako pierwszemu. Nie to potrzebne było jednak tak naprawdę Polakowi, żeby triumfować na szwedzkiej ziemi. Po starcie Zmarzlik jechał jeszcze za Fricke'em, jednak potem wziął Australijczyka na prawdziwą karuzelę. Na wjeździe w drugi łuk "zapikował" pod rywala, choć ten jeszcze skontrował. Mistrz po dosłownie chwili ponowił taki atak na początku drugiego okrążenia. I na to Fricke nie był już w stanie odpowiedzieć.

A potem? A potem Zmarzlik płynął, płynął i płynął po zwycięstwo. Zwycięstwo historyczne, bo już czwarte w Malilli (poprzednio robił to w latach 2017, 2021, 2022) i już 24. w karierze w GP. Oznacza to pobicie na dobre kilkunastoletniego rekordu Jasona Crumpa! To był po prostu spektakl. W lepszym stylu polski żużlowiec nie mógł wskoczyć na samodzielne pierwsze miejsce w tabeli wszech czasów. Nie mógł też lepiej wskoczyć prawdopodobnie na autostradę w stronę piątego złotego medalu IMŚ w życiu.

Wyniki Grand Prix Szwecji:

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 17 (1,3,3,2,2,3,3) - 20 pkt GP

2. Max Fricke (Australia) - 16 (3,3,2,2,1,3,2) - 18

3. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 14 (3,3,1,1,3,2,1) - 16

4. Jack Holder (Australia) - 14 (0,3,3,3,3,2,0) - 14

5. Mikkel Michelsen (Dania) - 10 (3,0,0,3,3,1) - 12

6. Dominik Kubera (Polska) - 10 (2,1,2,2,2,1) - 11

7. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 11 (2,2,2,2,3,0) - 10

8. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 9 (0,2,3,3,1,0) - 9

9. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 8 (1,2,3,0,2) - 8

10. Szymon Woźniak (Polska) - 7 (3,0,1,3,0) - 7

11. Martin Vaculik (Słowacja) - 6 (2,1,2,1,w) - 6

12. Leon Madsen (Dania) - 5 (2,1,0,1,1) - 5

13. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 4 (1,0,0,1,2) - 4

14. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 3 (0,2,0,0,1) - 3

15. Jan Kvech (Czechy) - 2 (0,1,1,0,0) - 2

16. Kim Nilsson (Szwecja) - 2 (1,0,1,0,0) - 1

17. Filip Hjelmland (Szwecja) - ns - 0

18. Philip Hellstroem-Baengs (Szwecja) - ns - 0

Bieg po biegu:

1. Woźniak, Madsen, Woffinden, Kvech

2. Lambert, Kubera, Lindgren, Huckenbeck

3. Michelsen, Lebiediew, Zmarzlik, Holder

4. Fricke, Vaculik, Nilsson, Bewley

5. Lambert, Bewley, Madsen, Michelsen

6. Fricke, Lebiediew, Kubera, Woffinden

7. Zmarzlik, Huckenbeck, Vaculik, Woźniak

8. Holder, Lindgren, Kvech, Nilsson

9. Zmarzlik, Kubera, Nilsson, Madsen

10. Holder, Vaculik, Lambert, Woffinden

11. Lindgren, Fricke, Woźniak, Michelsen

12. Bewley, Lebiediew, Kvech, Huckenbeck

13. Holder, Fricke, Madsen, Huckenbeck

14. Bewley, Zmarzlik, Woffinden, Lindgren

15. Woźniak, Lebiediew, Lambert, Nilsson

16. Michelsen, Kubera, Vaculik, Kvech

17. Lebiediew, Lindgren, Madsen, Vaculik (w/u)

18. Michelsen, Woffinden, Huckenbeck, Nilsson

19. Holder, Kubera, Bewley, Woźniak

20. Lambert, Zmarzlik, Fricke, Kvech

Półfinały:

21. Fricke, Holder, Michelsen, Bewley

22. Zmarzlik, Lambert, Kubera, Lebiediew

Finał:

23. Zmarzlik, Fricke, Lambert, Holder

Sędzia: Aleksander Latosiński (Ukraina)

Frekwencja: około 8 000 widzów

CZYTAJ WIĘCEJ:

Nowe twarze bez kompleksów. Polscy juniorzy w komplecie na podium w Malilli!

Włókniarz uwolnił wielki potencjał. Kwintet seniorów zagrał koncert na torze Falubazu!

OTHER NEWS

3 hrs ago

Czarnek grzmiał w Radiu Maryja. "Przesiąknięte lewactwem"

4 hrs ago

Tak odbudowują linię kolejową do Karpacza. Ma być gotowa do grudnia 2024 roku, najnowsze zdjęcia

4 hrs ago

Wchodzą na zjeżdżalnię i puszczają drążek. Nie wiedzą, co je może czekać na końcu

4 hrs ago

Te majtki wyszczuplające są idealne pod letnie sukienki. Nie prześwitują i pięknie leżą - będziesz zachwycona!

4 hrs ago

Mielopatia: Znaki Ostrzegawcze, Na Które Należy Zwrócić Uwagę

4 hrs ago

Polskie siatkarki zgodne w ocenie półfinału. "Każda z nas czuła to w nogach"

4 hrs ago

Zapomnij o koszeniu. To alternatywy, które możesz posadzić i użyć zamiast trawy

4 hrs ago

Uważaj na te warzywa przy ogórkach! Przez nie ogórki chorują i jest ich mniej [22.06.24]

4 hrs ago

Probierz przekombinował i dlatego Polska przegrała? "Bardziej zaskoczył nasz zespół"

4 hrs ago

Gramy bez bramkarza, czyli prezydent pilnie poszukiwany

4 hrs ago

Burza na Euro 2024! Ta sytuacja mogła uratować reprezentację Polski

4 hrs ago

Umowa przedwstępna sprzedaży działki z zadatkiem. To trzeba wiedzieć

4 hrs ago

Słynne gry w wersji z klocków LEGO od AI – tych zastawów chcesz, nawet jeśli o tym nie wiesz. The Last of Us, Wiedźmin 3 i Elden Ring

4 hrs ago

Największy parking na świecie jest jak 43 boiska do piłki nożnej. Szukasz auta jak igły w stogu siana

4 hrs ago

Doczekałam się, ta sukienka Reserved nareszcie taniej. Teraz za 60 zł. Modny minimalizm też w Zarze i H&M

4 hrs ago

Rzutnik zamiast telewizora w małym pokoju? Zobacz test projektora Epson EH-LS650B. Mecze, gry, muzyka i nie tylko

4 hrs ago

Młodzież jest podzielona jak nigdy. Zrodziły się dwa obozy

4 hrs ago

Pechowy lot do Grecji. Samolot polskich linii lotniczych musiał zawrócić

4 hrs ago

Milik ujawnił, w jakim klubie zagra w kolejnym sezonie

4 hrs ago

"Chcieli chronić własne stołki". Finał głośnej sprawy z taśmami byłej poseł Lewicy

4 hrs ago

Idealne podsumowanie meczu. Potrójny blok był niestraszny [WIDEO]

4 hrs ago

Alkohol zdrowy na serce? Ten szkodliwy mit może cię zabić. Chcesz mieć zdrowe serce i szczupłą sylwetkę? Zrezygnuj nawet z czerwonego wina

4 hrs ago

Dramat na Jeziorze Solińskim. Woda zrobiła się biała od piany. Ludzie wołali o pomoc

4 hrs ago

Ukraińcy rozłożyli "żółwia" na części pierwsze. Aż złapali się za głowy

4 hrs ago

Polska nadal za plecami swojego koszmaru. Tak wygląda tabela Ligi Narodów

5 hrs ago

Media: Probierz chce go w kadrze. Sensacyjne nazwisko 17-latka

5 hrs ago

Poważny wypadek po Warszawą. Wielki łoś wtargnął pod volvo

5 hrs ago

Ależ gol już w 2. minucie! Szymon Marciniak musiał wskazać środek boiska [WIDEO]

5 hrs ago

"To jest kompletnie nie do przyjęcia". Sikorski o sytuacji na granicy

5 hrs ago

Portugalia - Turcja przyniósł najbardziej zaskakujący moment Euro 2024. Albo dwa

5 hrs ago

"Niewypał". Boniek wskazał nazwisko kadrowicza

5 hrs ago

Co za początek Belgów! Błyskawiczny gol w starciu z Rumunią

5 hrs ago

Co dalej z Lewandowskim? Jasna deklaracja Probierza

5 hrs ago

Cristiano Ronaldo mógł strzelać sam! Piękny gest Portugalczyka. I gol [WIDEO]

5 hrs ago

Pochodzący z gminy Konopnica ks. Krzysztof Nykiel przyjął święcenia biskupie w Watykanie ZDJĘCIA, VIDEO

5 hrs ago

Ile milimetrów ma bieżnik nowej opony? Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest prosta

5 hrs ago

Coraz więcej osób nie pracuje ani nie uczy się. Wolą nie robić nic, niż być nieszczęśliwymi w pracy

5 hrs ago

Robert Stockinger gorzko podsumował pracę w TVN. "Tam nic więcej mnie już nie czekało"

5 hrs ago

Polska odpadła z Euro 2024. Tak źle jeszcze nigdy nie było?

5 hrs ago

Nowe ostrzeżenia GIS i GIF. Te produkty wycofano ze sklepów: Biedronka, Lidl, Auchan, Kaufland, Aldi, Netto, Żabka, POLOmarket 22.06.2024