Coraz więcej osób nie pracuje ani nie uczy się. Wolą nie robić nic, niż być nieszczęśliwymi w pracy
Robienie "nic" zyskuje na popularności
Coraz więcej osób z pokolenia Z i milenialsów nie pracuje ani nie uczy się. Wolą nie robić nic, niż być nieszczęśliwymi w pracy
- Niestabilność gospodarcza i rosnące koszty skłoniły wielu młodych ludzi do zrewidowania swoich ścieżek kariery
- Niektórzy z nich z wyboru nie pracują ani nie kształcą się
- Wolą przeczekać ten okres i próżnować do czasu znalezienia pracy, która ich zadowoli
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Na całym świecie rośnie bezrobocie wśród młodzieży, sięgając poziomu niespotykanego od dziesięcioleci. Według Międzynarodowej Organizacji Pracy w 2023 r. około jedna piąta osób w wieku od 15 do 24 lat na całym świecie stanowiła osoby z grupy NEET (ang. not in education, employment or training), czyli tych, którzy nie uczą się, nie pracują ani nie przygotowują się do zawodu. Wiele osób z grupy NEET jest apatycznych, zmaga się z trudnymi czasami gospodarczymi, żyje z pożyczek i traci nadzieję na przejście na emeryturę lub zakup domu.
Nie wszyscy jednak widzą przyszłość w czarnych barwach. Niektórzy młodzi ludzie nie zgadzają się z opinią, że bycie NEET jest złe i chcą nadać temu terminowi nowe znaczenie, tworząc subkulturę dobrowolnie nieaktywnych. Zamiast korzystać z pierwszej nadarzającej się okazji, dobrowolni NEET czekają i mają nadzieję, że będą świadkami ewolucji pracy, którą podejmą, gdy będzie im to bardziej odpowiadało.
Dobrowolna bezczynność
Niektóre osoby z pokolenia Z mają trudności ze znalezieniem pracy, pozostaniem w pracy lub w edukacji, dzięki czemu zyskały przydomek "odłączonej młodzieży". Badanie Gallupa wykazało, że przedstawiciele pokolenia Z są coraz bardziej zaniepokojeni swoją edukacją i ścieżkami kariery. Inne badanie przeprowadzone przez St. Louis Federal Reserve's Institute for Economic Equity wykazało, że jedna trzecia młodych Amerykanów w wieku od 18 do 24 lat nie ma żadnych dochodów.
Milenialsi znajdują się w podobnej sytuacji i często są określani mianem "straconego pokolenia". Są też pierwsi na linii ognia, gdy firmy przeprowadzają zwolnienia lub likwidują stanowiska kierownicze średniego szczebla. Jednak niektórzy nieaktywni zawodowo przedstawiciele pokolenia Z i milenialsi z radością przeczekują bezrobocie, w nadziei na znalezienie odpowiedniej ścieżki kariery.
Morgan Pitcher niedawno opowiedział na TikToku, dlaczego jest szczęśliwy z bycia "dobrowolnie bezczynnym". Pitcher urodził się w 1994 r. i mieszka w Vancouver. Jest bezrobotny od początku pandemii COVID-19, kiedy zachorował. Uważa, że bycie NEET z wyboru to "łamanie jednej z najbardziej akceptowanych norm społecznych, jakie obecnie obowiązują".
Pitcher powiedział Business Insiderowi, że doświadczenia bycia NEET były "odkrywcze". Przed pandemią pracował w branży motoryzacyjnej, ale ciężko zachorował i przez kilka tygodni przebywał w szpitalu. Kiedy wyzdrowiał, nie był w stanie wrócić do swojej poprzedniej pracy. — To zdradza, jak wiele wstydu i poczucia winy jest wpisanych w nasze codzienne życie — powiedział Pitcher o byciu NEET. — Ludzie nie są zadowoleni z twojego powodu. W rzeczywistości gardzą tobą, postrzegając cię jako leniwego i pozbawionego motywacji. I uzależnionego od dobroczynności innych — dodał. Kiedy pracował, Pitcher dobrze zarabiał, ale uważa, że cały czas był nieszczęśliwy. Tak więc, pomimo zmagań, woli poczekać i znaleźć pracę, która ma dla niego znaczenie, niż wybrać pierwszą rzecz, która się pojawi.
Odrzucenie kultury zgiełku
Kilku przedstawicieli grupy NEET, którzy rozmawiali z Vice, powiedziało, że mieszka w domu lub ma jakiś spadek, lub oszczędności, z których mogą na razie wyżyć. Niektórzy powiedzieli, że w zasadzie "przez cały dzień nic nie robią", z wyjątkiem pracy nad sobą poprzez jogę, hobby, kreatywne projekty i spotkania z przyjaciółmi. Wielu ankietowanych NEET powiedziało Vice, że ich doświadczenia w pracy wpłynęły na obecny styl życia. — W żadnej z tych prac nie traktowano mnie dobrze i nie były one satysfakcjonujące — powiedziała 22-letnia Leonie. — Czułam się jak marionetka, zawsze musiałam robić to, co mi kazano, bez możliwości podejmowania decyzji — dodała. Inny NEET, 21-letni Lukas, powiedział, że po ukończeniu szkoły średniej rozpoczął staż w magazynie producenta samochodów, ale zrezygnował, ponieważ "było to okropne".
— Nie byłem tam traktowany jak człowiek, bardziej jak narzędzie, które można łatwo wymienić — powiedział.
Korzyści
Chociaż eksperci ds. kariery zgadzają się, że zbyt długie pozostawanie bez pracy może negatywnie wpłynąć na czyjąś karierę i sprawić, że stanie się on "nierynkowy", istnieją korzyści z bycia bardziej selektywnym i cierpliwym w poszukiwaniu pracy.
James Watts, trener kariery i założyciel platformy społecznościowej Teach.io, powiedział BI, że kultura korporacyjna, która przedkłada zyski nad dobre samopoczucie pracowników, zniechęca młodych ludzi. Stwierdził, że pokolenie Z i młodzi milenialsi preferują organizacje kierujące się wartościami etycznymi, zaangażowaniem w różnorodność i przejrzystą kulturą. Byli świadkami wypalenia, jakie może powodować kultura pośpiechu i dążą do czegoś innego. — Sposób myślenia NEET pokazuje, że młodzi ludzie szukają pracy, która naprawdę ich inspiruje i spełnia, a nie tylko pracy, która pozwala im zapłacić rachunki — powiedział Watts.
— To sygnał alarmowy, że miejsca pracy muszą się zmienić — podkreślił. Laurie Cure, która ma doktorat z psychologii przemysłowej i organizacyjnej i jest CEO firmy Innovative Connections zajmującej się doradztwem w zakresie zarządzania, powiedziała BI, że ludzie, którzy weszli na rynek pracy w okresie niestabilności gospodarczej, na przykład po kryzysie gospodarczym lub w czasie pandemii, "byli świadkami wielu upadków i bardzo niewielu wzlotów".
— Żyją w czasach, gdy bogactwo jest skoncentrowane, posiadanie domu wydaje się poza zasięgiem, a ceny wynajmu i koszty utrzymania gwałtownie rosną — powiedziała. Dla pokoleń, które już zmagają się z rosnącymi długami, poboczne zajęcia mogą być bardziej atrakcyjne niż tradycyjna ścieżka kariery. Nie chodzi o unikanie pracy Darrin Murriner, CEO i współzałożyciel platformy coachingu zespołowego Cloverleaf, powiedział BI, że etykieta NEET nie oznacza ucieczki przed pracą, ale "być może apel o sensowne i satysfakcjonujące zatrudnienie". — Być może jest to tylko wyraz zapotrzebowania na sensowną pracę, która jest zgodna z indywidualnymi mocnymi stronami i pasjami — powiedział.
— Nie chodzi o unikanie pracy. Chodzi o znalezienie pracy, która ożywi daną osobę — dodał. Długoterminowym skutkiem może być to, że więcej osób będzie zajmować odpowiednie stanowiska. — Kiedy ludzie są zaangażowani w pracę, która naprawdę ma dla nich znaczenie, są bardziej produktywni, innowacyjni i zaangażowani — powiedział Murriner. Rodzina Pitchera nie rozumie jego decyzji o byciu NEET, ale znalazł on wsparcie wśród swoich przyjaciół, którzy zapewnili mu miejsce do zamieszkania. To daje mu wiarę, że wszystko będzie dobrze. — Po prostu przestałem dbać o finanse i przestałem się martwić — powiedział. — To była najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem, ale także najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjąłem — zapewnił.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco