Zmarzlik ośmieszył rywali w Szwecji! Kosmiczny finał. Popis na niespotykanym torze
Bartosz Zmarzlik
Bartosz Zmarzlik w imponującym stylu wygrał Grand Prix Szwecji, która odbyła się w Malilli, a więc piątą z zaplanowanych jedenastu rundę IMŚ. Zmarzlik umocnił się na pozycji lidera, ale turniej Grand Prix wygrał pierwszy raz w sezonie. Zawody odbyły się na bardzo wymagającym torze, bo turniej z powodu deszczu rozpoczął się z dwu godzinnym opóźnieniem. W Polsce rywalizacja na tak trudnych nawierzchniach jest niespotykana. Zmarzlik w takich warunkach czuł się jak ryba w wodzie. Nawet jak źle wychodził ze startu, to wyprzedzał rywali niczym slalomowe tyczki. W półfinale i finale rywale już nie istnieli. Szósty w Szwecji był Dominik Kubera, a dziesiąty Szymon Woźniak.
Zawody rozpoczęły się z dwugodzinnym opóźnieniem. Wszystko przez opady deszczu. W pewnym momencie wydawało się, że zawody się nie odbędą. Szwedzi stanęli jednak na wysokości zadania.
Mało tego. Nawet pierwsze wyścigi na wymagającym torze przyniosły wyprzedzenia na dystansie. Na przykład w dziewiątym wyścigu Zmarzlik odczarował czwarte pole. Do tego momentu zawodnicy startujący z „D” zdobyli dwa punkty. Zmarzlik długo jechał drugi, ale na ostatnim okrążeniu wyprzedził Kuberę. Nawet Szwedzi bili Polakowi brawo, bo pościg naszego zawodnika był imponujący.
W 11 biegu kapitalnie pojechał Woźniak. Polak przedarł się z ostatniej pozycji na pierwszą, ale tej nie obronił. Najpierw wyprzedził go Lindgren, a następni Fricke. Komentatorzy Eurosportu Extra uznali, że był to najlepszy wyścig Grand Prix w tym sezonie.
Po trzech seriach samodzielnym liderem był … Max Fricke, a więc zawodnik zapasowy, który zastępuje w GP kontuzjowanego Jasona Doyle’a. Na tym etapie w ósemce mieliśmy dwóch Polaków, Zmarzlika (7) i Kuberę (5). Ostatni był Tai Woffinden.
Świetnie Zmarzlik wypadł w 14 biegu. Polak jechał ostatni, ale na trzecim okrążeniu wyprzedził Lindgrena, a na czwartym Woffindena i zdobył dwa punkty. Wygrał Bewley. Na niego zabrakło już czasu. Po czterech seriach sytuacja wszystkich Polaków była znakomita. Oto wszyscy byli w ósemce, Zmarzlik zajmował trzecie miejsce (9 pkt.), Woźniak siódme (7), a Kubera ósme (7). Prowadził nadal Fricke (10). - Jeździ mi się dobrze, ale na starcie trzeba uważać, bo jest ślisko. Warunki są naprawdę wymagające – mówił Fricke dla Eurosportu Extra.
Sędzia zmienił kolejność
Ostatnia piąta seria rozpoczęła się od upadku Vaculika. Po pewne zwycięstwo zmierzał Lebiediew. Vaculik jechał czwarty i uderzył w bandę, ale nic mu się nie stało. Słowak pożegnał się z turniejem. Gdy wszyscy spodziewali się powtórki arbiter … zaliczył kolejność wyścigu w momencie upadku, który miał miejsce na trzecim okrążeniu. Najbardziej stracił na tym Lindgren, który walczył o drugie miejsce z Madsenem. W ten niecodzienny sposób Szwed odpadł z turnieju! Jak się jednak okazało na chwilę. Bo za kilku minut okazało się, że sędzia uznał, że Lindgren był jednak drugi. Trudno powiedzieć, co się takiego zadziało, że kolejność się zmieniła. Lindgrena ostatecznie zabrakło w ósemce, bo niekorzystnie ułożyły się dla niego kolejne wyścigi.
Woźniak nie dał rady
W 19 biegu pech Woźniaka. Polak przez trzy okrążenia jechał trzeci, ale dał się wyprzedzić Bewley’owi i odpadł z turnieju. W półfinałach zameldowali się natomiast Kubera i Zmarzlik, który na dystansie 20 biegu wyprzedził Fricke’a. Zmarzlik skończył więc rundę zasadniczą na trzecim miejscu, a Kubera na ósmym. Wygrał Jack Holder, ale z zaledwie 12 punktami. Zanim aż czterech zawodników z 11 „oczkami”, Lambert, Zmarzlik, Fricke i Lebiediew. Kubera znalazł się w półfinale, choć nie wygrał ani jednego wyścigu. Woźniaka tam zabrakło, choć wygrał aż dwa biegi.
Zmarzlik robił co chciał
Pierwszy półfinał nie przyniósł wielkich emocji. Fricke i Holder uciekli ze startu. Michelsen i Bewley się nie liczyli. Drugi półfinał był popisem Zmarzlika. Polak jechał ostatni, ale przedarł się na pierwsze miejsce. Odpadł niestety Dominik Kubera.
W finale Zmarzlik tylko przez pierwsze okrążenie tasował się z Fricke, ale było widać, że wszystko ma pod kontrolą. Zmarzlik wygrał swoją 24 rundę Grand Prix w karierze i został liderem klasyfikacji wszech czasów.
WYNIKI
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 17 (1, 3, 3, 2, 2, 3, 3) – 20 pkt.
2. Max Fricke (Australia) 16 (3, 3, 2, 2, 1, 3, 2) – 18 pkt.
3. Robert Lambert (W. Brytania) 14 (3, 3, 1, 1, 3, 2, 1) – 16 pkt.
4. Jack Holder (Australia) 14 (0, 3, 3, 3, 3, 2, 0) – 14 pkt.
5. Mikkel Michelsen (Dania) 10 (3, 0, 0, 3, 3, 1) – 12 pkt.
6. Dominik Kubera (Polska) 10 (2, 1, 2, 2, 2, 1) – 11 pkt.
7. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 11 (2, 2, 2, 2, 3, 0) – 10 pkt.
8. Daniel Bewley (W. Brytania) 9 (0, 2, 3, 3, 1, 0) – 9 pkt.
9. Fredrik Lindgren (Szwecja) 8 (1, 2, 3, 0, 2) – 8 pkt.
10. Szymon Woźniak (Polska) 7 (3, 0, 1, 3, 0) – 7 pkt.
11. Martin Vaculik (Słowacja) 6 (2, 1, 2, 1, w) – 6 pkt.
12. Leon Madsen (Dania) 5 (2, 1, 0, 1, 1) – 5 pkt.
13. Tai Woffinden (W. Brytania) 4 (1, 0, 0, 1, 2) – 4 pkt.
14. Kai Huckenbeck (Niemcy) 3 (0, 2, 0, 0, 1) – 3 pkt.
15. Jan Kvech (Czechy) 2 (0, 1, 1, 0, 0) – 2 pkt.
16. Kim Nilsson (Szwecja) 2 (1, 0, 1, 0, 0) – 1 pkt.
Sędziował: Aleksander Latosiński (Ukraina)
Najlepszy czas: 58,79 s (5 bieg, Lambert)
Widzów: 8.000.
Wyścig po wyścigu
1. Woźniak, Madsen, Woffinden, Kvech
2. Lambert, Kubera, Lindgren, Huckenbeck
3. Michelsen, Lebiediew, Zmarzlik, Holder
4. Fricke, Vaculik, Nilsson, Bewley
5. Lambert, Bewley, Madsen, Michelsen
6. Fricke, Lebiediew, Kubera, Woffinden
7. Zmarzlik, Huckenbeck, Vaculik, Woźniak
8. Holder, Lindgren, Kvech, Nilsson
9. Zmarzlik, Kubera, Nilsson, Madsen
10. Holder, Vaculik, Lambert, Woffinden
11. Lindgren, Fricke, Woźniak, Michelsen
12. Bewley, Lebiediew, Kvech, Huckenbeck
13. Holder, Fricke, Madsen, Huckenbeck
14. Bewley, Zmarzlik, Woffinden, Lindgren
15. Woźniak, Lebiediew, Lambert, Nilsson
16. Michelsen, Kubera, Vaculik, Kvech
17. Lebiediew, Lindgren, Madsen, Vaculik (w)
18. Michelsen, Woffinden, Huckenbeck, Nilsson
19. Holder, Kubera, Bewley, Woźniaka
20. Lambert, Zmarzlik, Fricke, Kvech
21. Fricke, Holder, Michelsen, Bewley
22. Zmarzik, Lambert, Kubera, Lebiediew
23. Zmarzlik, Fricke, Lambert, Holder
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco