"Lansiarskie" podróże zmęczyły 30- i 40-latków. Już nie trzeba się wstydzić all inclusive

shutterstock 722006983

Znasz tę presję, kiedy znajomi opisują swoje "niezwykłe" wakacje, rzekomo poza utartymi szlakami, koniecznie zaplanowane osobiście, bez pośredników? Wielu 30— i 40-latków porzuciło all inclusive, a teraz wracają do biur podróży, bo chcą mieć święty spokój i nie przejmować się opóźnieniami lotów, które rozbijają ich misternie uszyty plan.

Dr Dominik Lewiński, medioznawca i badacz komunikacji społecznej, mówił w rozmowie z "Forbesem", że 30— i 40-latkowie podróżują bez sensu, a regularne podróże zagraniczne stały się wyznacznikiem stylu życia. "Sami się wyzyskują, biorą nadgodziny, byle wyjechać »do raju«. Ale im nie chodzi o żadne przeżywanie, tylko o zaliczanie" — podkreślał.

"Dziś najgorszą »pornografią« turystyki jest turystyka all inclusive, tym gardzimy — mamy obowiązek gardzenia wyjazdami »all inclusive«, bo ten ktoś nie poznaje, tu wszystko jest wyreżyserowane. Siedzi na basenie w hotelu i nosa nie wyściubił, to co on przeżył" — dodawał naukowiec, obrazując podejście wielu "podróżników" do organizowanych wyjazdów.

To się jednak zmienia, o czym pisze Magdalene Taylor z Business Insidera. Już nie musisz się wstydzić, że marzy ci się po prostu święty spokój zamiast niepokoju związanego z tym, czy twoja misterna układanka się nie posypie.

Zobacz także: Jak znaleźć naprawdę tani lot? Ekspert zdradza nam strategie na zakup biletów

Miałam 9 lat, kiedy odkryłam program Anthony'ego Bourdaina "Bez rezerwacji". Był zupełnie inny niż programy na Travel Channel. Jasne, założenie było proste: Bourdain podróżował po całym świecie, aby spotkać się z mieszkańcami i spróbować miejscowej kuchni. Jednak, zamiast skupiać się na turystycznych atrakcjach i krzykliwych, wyselekcjonowanych doświadczeniach, "Bez rezerwacji" opowiadało o podróżowaniu na własną rękę i zbliżaniu się do lokalnych kultur tak blisko, jak to tylko możliwe. Od razu stałam się jego adeptką.

Podróże nie powinny polegać na odhaczaniu pozycji na liście rzeczy do zrobienia i ograniczaniu się do oklepanych wycieczek skierowanych do obcokrajowców. Powinny przybliżać kawałek życia kogoś innego. Podczas rodzinnych wycieczek do Nowego Jorku krzywiłam się, gdy moja matka wyciągała papierową mapę. — Wszyscy zorientują się, że nie jesteśmy stąd — myślałam.

Choć z biegiem lat stałam się mniej skrępowana, ta mentalność pozostała. Inne osoby z mojego pokolenia (jestem na pograniczu pokolenia Z i milenialsów — obie te grupy obejmują łącznie osoby urodzone od 1980 r. wzwyż, przy czym najmłodsze "zetki" to świeżo upieczeni dorośli) uważały, że należy szukać "autentycznych doświadczeń". Przez lata ludzie odkrywali świat z pomocą biur podróży. Taka usługa polegała jednak na wysyłaniu klienta do miejsc stworzonych specjalnie dla turystów, co wydawało mi się sprzeczne z etosem Bourdaina. Biura podróży wydawały mi się pozostałością po świecie sprzed internetu, jak sprzedawcy w sklepie wideo lub automaty telefoniczne i nie wyobrażałam sobie, bym kiedykolwiek mogła ich potrzebować. Co mogliby mi podpowiedzieć, czego nie potrafiłby Reddit? Czy nie prościej jest po prostu zarezerwować lot samemu? Robienie wszystkiego na własną rękę wydawało się łatwiejsze.

Ostatnio jednak moje nastawienie się zmieniło.

Zobacz także: Renata i Ryszard budują w Hiszpanii całe osiedle. "Czekaliśmy na to 20 lat. Polacy wreszcie mają pieniądze"

Planowanie i pilnowanie szczegółów podróży nas wypala

Odkąd zniknęły ograniczenia w podróżowaniu związane z pandemią, turystyka rozkwitła. Wszyscy wyjeżdżają do Włoch, Japonii i na Kostarykę. Pieniądze wydane na podróże i rozrywkę wzrosły w 2023 r. o 30 proc., głównie za sprawą młodych ludzi. Wszyscy desperacko pragniemy nadrobić stracony czas, ale jest pewien haczyk: Wielu z nas, 20-, 30— i 40-latków, jest zmęczonych. Okazuje się, że aspirowanie do bycia niezależnym podróżnikiem wymaga dużo energii, którą już wyczerpaliśmy na karierę, związki i codzienne obowiązki. Kiedy w końcu mamy czas, by wyjechać z domu, wypalamy się, próbując skoordynować wszystkie szczegóły naszej podróży. Tymczasem poczucie niepewności, które wszyscy odczuwaliśmy podczas pandemii, nie zniknęło. Opóźnienia i odwołania lotów spowodowane pogodą, brakami kadrowymi, kwestiami technicznymi i przypadkowym pechem są częstsze niż wcześniej. Szanse, że coś może pójść nie tak, są wyższe.

Właśnie dlatego niektórzy wracają do biur podróży. W 2014 r. liczba biur podróży była o połowę mniejsza niż w szczytowym okresie branży w połowie lat 90., a wielu spodziewało się, że stanie się ona zbędna. Jednak do 2021 r. 76 proc. agentów odnotowało więcej klientów niż przed pandemią. W badaniu przeprowadzonym w 2023 r. wśród 2000 amerykańskich podróżników 38 proc. respondentów z pokolenia Z i milenialsów stwierdziło, że woli tradycyjne biuro podróży od rezerwacji online. Tylko 12 proc. osób z pokolenia X i 2 proc. osób z pokolenia wyżu demograficznego stwierdziło to samo. Niezależnie od tego, czy podróżujemy po Morzu Śródziemnym, czy po prostu spędzamy tydzień w ośrodku all-inclusive w Meksyku, wielu z nas decyduje, że wolimy powierzyć planowanie komuś innemu.

Matt James, 29-letni inżynier oprogramowania z Nowego Jorku, początkowo był podekscytowany planowaniem swojej letniej podróży do Wietnamu. Podobnie jak wiele osób w jego wieku, interesuje go przede wszystkim zwiedzanie miast. — Godzinami zagłębiałem się w różne zakamarki internetu, próbując znaleźć idealny plan podróży — powiedział. — Googlowałem "najlepsze dzielnice w Hanoi Reddit", "dwutygodniowy plan podróży po Wietnamie Reddit" itp. — dodał.

Po pewnym czasie stwierdził jednak, że trudno mu było znaleźć czas i energię na planowanie. Prowadzenie własnych badań było wyczerpujące psychicznie. Postanowił zrezygnować z samodzielnego poszukiwania i przekazać pracę doradcy turystycznemu, który był również przyjacielem rodziny. — Był on w stanie zająć się rezerwacją wiz, lotów, hoteli i kilku wycieczek — powiedział James. — To było bardzo nęcące, by zlecić mu załatwienie tego wszystkiego w jednej wiadomości e-mail za kilkaset dolarów — wyjaśnił. Teraz, jak mówi, pozostało tylko zdecydować, co zobaczyć i zjeść w każdym miejscu. To pozwala mu zaspokoić potrzebę samodzielnego zwiedzania.

W badaniu Business Insidera przeprowadzonym we współpracy z YouGov, milenialsi wskazali podróże jako jeden ze swoich priorytetów na najbliższe pięć lat. To okazało się ważniejsze niż satysfakcjonujące romantyczne relacje, posiadanie domu, rozwój kariery czy założenie rodziny. Dwoma celami, które milenialsi uznali za ważniejsze od podróżowania, były stabilność finansowa i poprawa stanu zdrowia. Z powodu rosnących kosztów mieszkania, opieki nad dziećmi i wszystkiego innego, kluczowe kamienie milowe są spychane na dalszy plan. Lot do Mexico City i pięć nocy w butikowym hotelu w Coyoacán wydaje się jednak nieco bardziej w zasięgu ręki.

Według badania Morning Consult z 2023 r. zarówno milenialsi, jak i pokolenie Z podróżowali zdecydowanie częściej niż starsze pokolenia, przy czym połowa każdej grupy stwierdziła, że odbywała trzy lub więcej podróży rekreacyjnych rocznie. Osoby z pokolenia Z również, że częściej wyjeżdżały za granicę niż ich starsi rówieśnicy.

Już za 100 dol. lub za darmo, biorąc pod uwagę, że niektórzy agenci zarabiają na prowizji od hoteli i innych firmy, z którymi współpracują, przytłoczeni młodzi podróżnicy mogą znaleźć kogoś, kto zdejmie z nich całą presję. Istnieją biura podróży specjalizujące się w prawie każdym rodzaju podróży, jakie można sobie wyobrazić, od wycieczek grupowych po luksusowe wycieczki all inclusive. Różne typy agentów mogą oferować różne korzyści.

W przypadku skomplikowanych podróży zagranicznych, gdzie milion rzeczy może pójść nie tak, warto zatrudnić agenta, który nie tylko zapewni, że wszystko pójdzie tak sprawnie, jak to tylko możliwe, ale także zajmie się zmianą rezerwacji w przypadku problemów. Gdy coś pójdzie nie tak, to będzie problem kogoś innego.

James zdecydował się, by jego agent zajął się tylko podstawowymi kwestiami związanymi z jego wakacjami w Wietnamie, ale wiele biur podróży może pomóc w doborze odpowiednich atrakcji, gwarantując swoim klientom znalezienie najfajniejszych miejsc na zakupy lub najbardziej polecanych muzeów. Podczas innej podróży, na Oktoberfest w Niemczech, agent turystyczny Jamesa i native speaker języka niemieckiego, był w stanie zabezpieczyć wszelkiego rodzaju rezerwacje, których James nigdy nie byłby w stanie dokonać samodzielnie.

Coraz częściej biura podróży przyciągają klientów za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie mogą bezpośrednio dotrzeć do milenialsów i pokolenia Z pragnących wyjątkowych wrażeń i relaksującej podróży. "Możemy zapewnić ci wyjątkowe wrażenia, których pragniesz, tylko bez niepotrzebnych ceregieli" — zachęcają. Firmy takie jak Fora wykorzystują TikTok i Instagram do publikowania eleganckich reklam zorganizowanych wycieczek na chorwackie wybrzeże lub butikowych hoteli na Florida Keys, zwracając szczególną uwagę na "zrównoważony rozwój" i specyficzne "estetyczne" pragnienia podróżnych.

Inni pośrednicy na TikToku reklamują wycieczki all-inclusive, w których chodzi o to, by po prostu położyć się na plaży i wyluzować. Wyszukiwania tematów takich jak "najlepsze all-inclusive Cancún" w dużej mierze obejmują biura podróży promujące swoje usługi, ranking ich ulubionych kurortów i podkreślanie korzyści, jakie mogą zaoferować klientom, którzy dokonują u nich rezerwacji. Jednym z ich głównych argumentów sprzedażowych jest to, że ich usługi są bezpłatne. Wielu agentów twierdzi również, że ich klienci mogą uzyskać lepsze oferty dzięki specjalnym cenom i bonusom dostępnym dla agentów.

— Wielu moich klientów z pokolenia Z rozpoczyna karierę zawodową, kończy studia lub oszczędza na inne duże wydatki, więc często szukają miejsc, które pozwolą im się zrelaksować, jednocześnie maksymalnie wykorzystując ograniczone dni urlopowe i budżet — powiedziała Kayla Smith, doradczyni ds. podróży w Sojourney Travel, firmie specjalizującej się w wakacjach na plaży, rejsach i wycieczkach do parków rozrywki.

Smith jest przedstawicielką pokolenia Z i przyznała, że ponad połowa jej klientów to jej rówieśnicy. — Przejście ze szkoły na rynek pracy jest już ogromną zmianą w życiu, a jeśli dodamy do tego pandemię i różne oczekiwania dotyczące kariery, z pewnością przekonamy się, że mamy do czynienia z pokoleniem, które w szybkim tempie doświadcza wypalenia zawodowego — powiedziała.

Z tego powodu ośrodki wypoczynkowe odnotowują napływ przedstawicieli pokolenia Z i milenialsów. Ashley Kooker, starszy menedżer ds. rozwoju biznesu w Unique Vacations, zajmującej się sprzedażą i marketingiem, powiedział, że obiekty te przyciągają młodszych klientów częściowo dzięki połączeniu formatu all inclusive z możliwością większej eksploracji. W niektórych lokalizacjach goście mogą zdecydować się na wyjazd poza ośrodek i odwiedzenie lokalnych restauracji w ramach planu all inclusive, co pozwala doświadczonym urlopowiczom zjeść ciastko i mieć ciastko.

Pomijając zmęczenie, wielu z nas, 20— czy 30-latków, nadal tęskni za tymi trudnymi do przebycia, nieszablonowymi podróżami, wycieczkami, które sprawiają, że czujemy się jak podróżnicy, a nie turyści. William Lee, agent podróży w Chima Travel, rodzinnej agencji z Ohio, która działa od ponad 100 lat, powiedział mi, że często otrzymuje zapytania o nieznane miejsca, które młodzi klienci widzą w mediach społecznościowych. — Przyszedł do nas klient i zapytał nas o jezioro Oeschinen w Szwajcarii. Zobaczył jezioro na TikToku i chciał tam pojechać. Musiałem go poinformować, że będzie to wymagało wędrówki w szwajcarskie Alpy i zejścia nieco z utartego szlaku — przytoczył jedną z historii.

Niedawno zakończyłam 10-dniową podróż do Peru, gdzie przez trzy dni wędrowałam przez dystrykt Lares, jadłam zupę z komosy ryżowej na targu San Pedro w Cusco i odwiedziłam bary w Limie. Była to podróż pełna wrażeń, taka, o której moje pokolenie zawsze mówi, że jest priorytetem, ale nie sądzę, żebym choć przez chwilę się odprężyła. I to pomimo pozostawienia całego planowania moim przyjaciołom.

Już planuję moją następną dużą, wielotygodniową podróż zagraniczną. Myślę o Wietnamie. Jednak zanim to nastąpi, muszę spędzić kilka dni gdzieś przy basenie z margaritą w ręku. Gdzie pojadę? Nie jestem pewna. O tym zadecyduje biuro podróży.

Powyższy tekst jest tłumaczeniem z amerykańskiego wydania Business Insidera

Tłum.: Mateusz Albin

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

OTHER NEWS

1 hour ago

Polacy wygrali z Brazylią. Marcin Janusz wskazał dzięki komu

1 hour ago

Na Polaków w Euro 2024 czekała autostrada. Zmarnowaliśmy gigantyczną szansę

1 hour ago

Fundusze hedgingowe agresywnie sprzedawały akcje spółek technologicznych

1 hour ago

Iga Świątek podjęła ważną decyzję. Chodzi o Igrzyska Olimpijskie w Paryżu

1 hour ago

Żużel. Znamy listę startową pierwszego finału Indywidualnych Mistrzostw Polski

1 hour ago

Produkujemy mniej śmieci. I kochamy ekoporty

1 hour ago

Połamane konary drzew zatarasowały alejki w zamojskim Parku Miejskim

1 hour ago

Włosi kuszą: 30 tys. euro za przeprowadzkę do Toskanii. Gdzie tkwi haczyk?

1 hour ago

Niedźwiedzie nawiedzają włoski region. Władze mają plan

1 hour ago

Rosjanie wieszają ukraińskie flagi na swoich domach. Coraz więcej przypadków

1 hour ago

Wakacje w Barcelonie bez Airbnb. Barcelona chce wyrzucić turystów z miasta? Wynajem krótkoterminowy na cenzurowanym. Dlaczego?

1 hour ago

PKP Cargo ma nowego konkurenta. Polska wydała licencję ukraińskiemu przewoźnikowi

1 hour ago

55 proc. Polaków z ok. 20 proc., którzy nie planują jechać na wakacje, nie ma na to odpowiednich środków

1 hour ago

Popularna sieć sklepów ostrzega. Hakerzy wykradli dane klientów

1 hour ago

Mieszkańcy nie chcą wielkiej biogazowni. Inwestor przekonuje, że dla środowiska to same plusy

2 hrs ago

960 osób straci pracę. Masowe zwolnienia w polskiej fabryce, powód jest jeden

2 hrs ago

Alternatywny aparat na Androida. Przegląd 5 najciekawszych aplikacji w Google Play

2 hrs ago

Polacy masowo jeżdżą na gapę. Ujawniono astronomiczną kwotę długu

2 hrs ago

Aborcja „po porodzie”, spór o golfa i wątek Polski. Oto najważniejsze momenty debaty Biden-Trump

2 hrs ago

Czarnecki ściągnął na PiS kłopoty. Partia musi zapłacić wielką karę

2 hrs ago

Asystent Michała Probierza przyłapany. I to w środku nocy

2 hrs ago

Przed zamrożeniem kurek na zimę musisz zrobić jedną rzecz. Bez tego wyjdą gorzkie

2 hrs ago

Robert Górski złożył życzenia Mateuszowi Morawieckiemu. Mówi o prezydenturze. "Prezes nie jest potrzebny"

2 hrs ago

Kontrole na polsko-niemieckiej granicy? "Możemy rozważyć"

2 hrs ago

Polak opowiada, co dzieje się w Gruzji. "Pustka na ulicach Tbilisi"

3 hrs ago

Dostał 2 tys. zł mandatu. Nowe kamery łapią tysiące kierowców

3 hrs ago

Skład z zaskoczeniami. Najlepsza jedenastka fazy grupowej Euro 2024

3 hrs ago

Upalne lato zawitało nad polskie morze. Wiemy, jak długo potrwa

3 hrs ago

Magiczny Głogów z drona Kamila Gołuchowskiego. Piękne panoramy miasta z klimatem

3 hrs ago

Zakopane pożegnało ks. prałata Stanisława Szyszkę. Kondukt żałobny przeszedł spod Kościoła Św. Krzyża ulicami Zakopanego na nowy cmentarz

3 hrs ago

H&M traci na giełdzie po rozczarowujących wynikach

3 hrs ago

GIF wycofuje popularny plaster z aptek. Nie był dopuszczony do obrotu. Masz go w apteczce?

3 hrs ago

Toshiba zamyka fabrykę w Gnieźnie. Pracę straci 100 osób

3 hrs ago

Podwyżki cen prądu od lipca 2024. Ile zapłacimy za energię elektryczną? Czy będą programy pomocowe? Sprawdź!

3 hrs ago

Taka kawa jest najgorsza. Przez nią tyjesz i czujesz się ciągle źle. Taka kawa tuczy oraz przyspiesza starzenie 27.06.2024

3 hrs ago

Wszystkie czołgi dotarły do Polski. Pancerna pięść przeciw zagrożeniu z Rosji

3 hrs ago

Oto dlaczego woda wycieka z rury wydechowej niektórych samochodów

3 hrs ago

Nie będzie drugiej waloryzacji rent i emerytur

3 hrs ago

Grabieże i podpalenia na jednym z największych cmentarzy w Warszawie. „Jestem w szoku”

3 hrs ago

Krzysztof Skiba stanie przed sądem. „Będzie to ciekawy proces”