Wszystkie czołgi dotarły do Polski. Pancerna pięść przeciw zagrożeniu z Rosji

Wszystkie czołgi Abrams dotarły do Polski. Pancerna pięść przeciw zagrożeniu z Rosji

To już ostatni transport czołgów M1A1 Abrams do naszego kraju symbolizujący modernizację polskich wojsk pancernych. Abramsy w razie potencjalnego ataku mają bronić wschodniej granicy, stanowić będą pancerną pięść przeciw zagrożeniu ze wschodu. Kolejne maszyny nasz kraj dostanie już wkrótce.

Mamy ich już 116 - do Polski przybył ostatni transport zakupionych dla Wojska Polskiego 47 czołgów M1A1 Abrams oraz 26 wozów warsztatowych M1152A1B2 HMMWV - poinformował w mediach społecznościowych sztab generalny Wojska Polskiego.

Ostatni transport czołgów i wozów opancerzonych dotarł do Polski. Jak podkreślają eksperci od wojskowości, zakup ten znacząco wpłynie na odświeżenie sprzętu w polskiej armii.

Abramsy najpierw mają trafić do Centrum Kompetencyjnego Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu. Tam miejsce będzie miał przegląd i ostatnie prace konserwacyjne. Po tym etapie czołgi trafią już bezpośrednio do polskich żołnierzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy przekażą Leopardy Ukrainie? Generał: Musimy myśleć o sobie

Zakupy sprzętu wojskowego tej klasy kosztowały ponad 1, 4 miliarda dolarów i był konsekwencją wzmacniania armii ukraińskiej polskim sprzętem. Do tej pory, jak informuje portal geekweek.pl przekazaliśmy Ukraińcom ponad 250 starszych czołgów T-72M/M1 i T-72MR, 60 czołgów PT-91 Twardy i 14 Leopardów 2A4.

W ich miejsce trafią teraz Abramsy. Jeszcze przed wojną polska armia zakupiła 50 fabrycznie nowych czołgów w wersji M1A2 SEPv3

Była to już ostatnia dostawa M1A1 ABRAMS przed rozpoczęciem zaopatrywania SZ RP w czołgi podstawowe M1A2 SEP v.3. Kontrakt na dostawę tych pierwszych został podpisany 4 stycznia 2023 r., natomiast umowa na czołgi M1A2 została zawarta 5 kwietnia 2022 r. - czytamy na stronie Wojska Polskiego.

Ukraińcy przerobili polskie czołgi. Wyglądają jak z filmu "Mad Max"

Polskie czołgi PT‑91 Twardy w Ukrainie. Jaśniej nie da się tego powiedzieć

Polski myśliwiec F-35 ma już oficjalną nazwę. Nawiązuje do historii