Kolejny znany nauczyciel żegna się ze szkołą. "Poczułem dużą, przytłaczającą bezsilność"

- Gdy jedna z uczennic powiedziała mi: „niech pan robi swoje, my będziemy robić swoje”, coś we mnie pękło. Liczba uczniów, którzy nie mają chęci uczenia się czegoś w miejscu, które zostało do tego stworzone, którzy nie chcą korzystać z edukacji, przerosła mnie. Ale to narastało od dwóch, trzech lat - mówi o powodach odejścia z pracy w szkole Dawid Łasiński, znany w sieci jako Pan Belfer.

Aleksandra Pucułek: - Zaledwie rok temu na pytanie w jednym z wywiadów czy nie kusi pana, żeby rzucić szkołę, odpowiadał pan, że kocha pan uczyć i uwielbia pracę w szkole. Co się stało że już pan nie uwielbia? Bo tuż przed wakacjami ogłosił pan koniec pracy w szkole.

Tak jak zresztą inni znani nauczyciele influencerzy

.

Dawid Łasiński, nauczyciel chemii, znany w sieci jako Pan Belfer: - Nadal uwielbiam pracę w

szkole

i nadal kocham uczyć, ale trzy rzeczy wpłynęły na moją decyzję o odejściu.

Jakie?

- Po pierwsze liczba zmian, jaką nauczyciele musieli dźwignąć w ciągu ostatnich lat. Zaczęło się od reformy Anny Zalewskiej likwidującej gimnazja, z których się wywodzę. 15 lat pracy jedną decyzją rządu zostało przekreślone. Chwilę później przyszedł strajk, w czasie którego wiadomo jak zostaliśmy potraktowani przez ówcześnie rządzącą stronę.

Potem musieliśmy dźwignąć pandemię i nauczanie zdalne. Nie byliśmy na to przygotowani, ale dźwignęliśmy. Daliśmy radę, doskonaląc się w błyskawicznym tempie w stosowaniu nowoczesnych narzędzi. Zamiast tego pokazywano sytuacje, w których coś się komuś nie udało. I to trwało praktycznie dwa lata. Po czym wybuchła wojna w Ukrainie i nauczyciele musieli znaleźć sposób na pracę z uczniami, którzy nie posługują się tym samym alfabetem, językiem, co my. Nie było ani chwili oddechu między tymi wydarzeniami.

Czyli problemy nawarstwiały się przez lata.

- Oliwy do ognia dolały sytuacje z wiosny, kiedy to część uczniów dawała mi jasno do zrozumienia, że nie czuje potrzeby spotykania się z nauczycielem w szkole, skoro są telefony, internet i tam się wszystko znajdzie. Nie było to skierowane bezpośrednio do mnie, ale mam wrażenie, że takie jest obecnie nastawienie do szkoły. Gdy jedna z uczennic powiedziała mi: „niech pan robi swoje, my będziemy robić swoje”, coś we mnie pękło. Liczba uczniów, którzy przestali potrzebować szkoły,

nauczycieli

i relacji, którzy nie mają chęci uczenia się czegoś w miejscu, które zostało do tego stworzone, którzy nie chcą korzystać z

edukacji

, przerosła mnie. To narastało od dwóch, trzech lat.

Redakcja poleca

2

„Gdyby nie to, w edukacji przeskoczylibyśmy Finlandię.” Co robi nam hałas w szkole?

2

"Witamy w domu starców”. W ciągu roku ze szkół znikło 20 tys. najmłodszych nauczycieli

Czyli od pandemii.

- Też, ale moim zdaniem wpływ na to mają również media społecznościowe, w których młodzież słucha negatywnych opinii na temat edukatorów, szkoły. Nasącza się tymi treściami i z podobnym nastawieniem przychodzi do szkoły. To nie jest wina uczniów, ale z takim nastawieniem musimy wytrzymać 45 minut. Poczułem więc dużą bezsilność, przytłaczającą bezsilność. Na to wszystko nałożyły się decyzje mikropolityczne.

Czyli trzeci powód.

- Tak. Od kilku lat pracowałem w Zespole Szkół im. gen. Dezyderego Chłapowskiego w Bolechowie. Mieliśmy fantastycznego dyrektora i wicedyrektorów. Szkoła bardzo dobrze działała. Zdobywaliśmy coraz lepsze wyniki z uczniami. Nagle decyzją władz powiatu poznańskiego wymieniono dyrekcję. Nikt nie zapytał nas o zdanie. Jednym postanowieniem zburzono lata pracy wielu osób, które budowały tę szkołę. Okazało się, że dla rządzących jesteśmy tylko pyłkiem na wietrze. To była kropka nad i. Stwierdziłem, że po 18 latach pracy nie mam ochoty uczyć się nowego szefa, bo zmian dyrektorów też przeżyłem sporo.

kolejny znany nauczyciel żegna się ze szkołą.

Dawid Łasiński

Dawid Łasiński, znany w sieci jako Pan Belfer, odchodzi ze szkoły

‧ fot. Archiwum prywatne

Bunt?

- Moja decyzja o odejściu to nie jest bunt, czy protest. Nazywam to raczej zmęczeniem materiału. Być może byłoby mi lepiej, gdybym nie wiedział tyle, ile wiem na temat funkcjonowania całego systemu oświaty i zajmowałbym się tylko uczeniem. Ale ponieważ od jakiegoś czasu jestem zaangażowany w budowę i rozwój edukacji ogólnopolskiej, to więcej rzeczy wiem i więcej rzeczy mnie frustruje.

Czuję, że powinienem stać przy tablicy. Słyszę komentarze, że jak wszyscy odejdą, to kto będzie uczył, ale z drugiej strony, żeby pracować, trzeba mieć dobre warunki do pracy. Nie mówię o finansach, bo niestety często ten temat wybrzmiewa jako najważniejszy w edukacji, a tak nie jest. Mówię o atmosferze wokół szkoły, która wymaga zmiany. Nie jestem przekonany, że o te zmiany pytają tych najbardziej zainteresowanych, czyli dyrektorów i nauczycieli. Raczej rozmawia się z ekspertami, teoretykami, którzy naczytali się badań i nie wiedzą, jak ciężko dzisiaj wypracować relacje z uczniem, któremu jeszcze chce się uczyć. Są szkoły, etapy edukacyjne, w których to świetnie wychodzi.

To ja zapytam w takim razie. Jakie szkoły, etapy ma pan na myśli?

- Np. klasy 1-4 szkoły podstawowej. Od piątej klasy coś niedobrego dzieje się z młodzieżą. Coraz trudniej ją zmotywować do tego, żeby czerpała z oferty szkoły. To jest wyzwanie, przed którym stoi nie tylko polskie społeczeństwo. To jest światowy problem. Rozwój internetu, który jest fantastycznym narzędziem do tego, żeby zbierać informacje zewsząd, spowodował, że młodzi ludzie mają nadmiar wiadomości i szkoła nie jest już jedynym miejscem, gdzie je pozyskują.

Ma konkurencję.

- Tak, ale ta konkurencja przechwytuje ich uwagę. Młodzi ludzie stali się supertowarem dla algorytmów mediów społecznościowych. Każde kliknięcie zabiera im uważność i męczy ich mózg. Ale to nasza wina, bo nie rozmawiamy z nimi o zasadach higieny cyfrowej. Pogorszenie relacji rodziców z dziećmi też na to wpływa. Kiedyś były domy wielopokoleniowe. Pamiętam, że przy nauce pomagała mi babcia, która z nami mieszkała. Teraz młodzi ludzie wyprowadzają się na swoje, a ich dzieci często wychowują się na tabletach i śwince Peppie, bo tak jest wygodniej.

Redakcja poleca

2

"Jasia nie będzie, wyjechał na wczasy". Rodzice robią dzieciom wakacje w środku roku szkolnego

2

Za świadectwo z czerwonym paskiem 100 zł, za szóstkę nagroda. „Nie róbmy tego naszym dzieciom”

I ciszej.

- Efekt jest taki, że dziecko wchodzi w relację z urządzeniem. Rodzic nie widzi konsekwencji swojej decyzji, tylko widzi to, że teraz ma chwilę spokoju.

A pan po chwili spokoju, odpoczynku od szkoły wróci pod tablicę?

- Marzę o tym, że kiedyś szkoła będzie na tyle przyjazna, że będę mógł do niej wrócić.

Czyli jaka?

- Marzy mi się, żeby uczyć edukacji medialnej. Marzy mi się, żeby ktoś wreszcie zwrócił uwagę na to, że skoro młodzi ludzie używają technologii, to trzeba ich nauczyć, jak działają media społecznościowe, jak działa algorytm, jak działa system nagrody oparty o dopaminę. Kiedy wprowadzi się takie zajęcia od pierwszej klasy podstawówki do końca szkoły ponadpodstawowej, to chętnie znajdę się w takim miejscu. Czuję, że to jest potrzebne i ważniejsze niż kolejny wzór aldehydów i ketonów, którego muszę uczyć, bo tak mi mówi podstawa programowa. Po drugie wróciłbym do szkoły, która będzie zarządzana przez docenionych i mądrych menadżerów niezależnych od wiatrów politycznych.

Nie chcę wyjść na pesymistkę, ale w takim razie jeszcze trochę przy tablicy pana nie zobaczymy.

- Ale przy innych projektach dookoła edukacyjnych już tak. Być może w tym wszystkim chodzi o to, żebym w dobrym miejscu lobbował zmiany i poświęcał im czas, który do tej pory przeznaczałem na uczenie aldehydów i ketonów, a w potrzebę ich nauki średnio wierzę.

W pożegnaniu w mediach społecznościowych napisał pan, że nigdy nie przestanie być nauczycielem. To co teraz? Co to za projekty edukacyjne? Bo w internecie znany jest pan jednak jako nauczyciel.

- Teraz i od lat zresztą robię szkolenia w internecie, w szkołach, dla biznesu. Jestem nauczycielem dorosłych. Ci, co ciekawe, doceniają czas spędzany z nauczycielem. Ich zachwyt nad tym, gdy nauczą się czegoś nowego, np. w stosowaniu technologii, jest dla mnie niesamowicie napędzający. Widzę wtedy, że edukacja jest ważna. Ważna dla tych, którzy chcą z niej czerpać.

Uważa pan więc, że szkoła powinna być tylko dla tych, którzy chcą z niej korzystać?

- Nie wiem. Natomiast to, co wypracowały sobie społeczeństwa przez lata, czyli bezpłatną edukację dla wszystkich, dziś w świecie napędzanym konsumpcjonizmem straciło na wartości. Do tego po drodze weszło coś, co nazywa się internetem, który sprzedaje wszystko.

Przyzwyczailiśmy się, że płacimy za coś, co jest cenne i wtedy to doceniamy. Jak nie musimy płacić to nie jest to dla nas wartościowe?

- Tak, dlatego trzeba wyliczać i pokazywać, ile każdy podatnik inwestuje w to, żeby młody człowiek mógł się uczyć za darmo chemii, matematyki, polskiego, angielskiego.

Ale samorządy robią to, uchwalając swoje budżety. Pokazują, jak duży procent idzie na edukację.

- Tak, i kto to czyta?

Ja.

- I ja i jakaś nasza bańka. A pozostali?

Nawet jak czytają, to często traktują edukację jako koszt a nie jako inwestycję.

- I to jest przykre. Obawiam się, że pójdziemy śladem Ameryki.

Prywatyzacja edukacji?

- Z każdym rokiem przybywa w Polsce szkół prywatnych.

Ale to będzie powodowało jeszcze większy rozdźwięk między dziećmi z bogatych domów, które pójdą do prywatnych szkół, a dziećmi z rodzin, których nie będzie stać na taką edukację.

- I które pójdą do publicznych szkół, w których poziom będzie niższy, a nauczyciele mniej zaangażowani, bo tych najlepszych przejmą prywatne placówki. Efekty tego zobaczymy za 20 lat, bo dzisiejsza niechęć młodych ludzi do szkoły spowoduje, że edukacja także ich dzieci będzie przykrym zjawiskiem.

Jak odpowiada pan na komentarze, że jak wszyscy odejdą to kto będzie uczył? Że właśnie dzięki takim nauczycielom jak pan szkoła zasypuje podziały między dziećmi?

- Nie odpowiadam, bo nie mam na to odpowiedzi. Uważam, że ludzie, jeżeli czują się zmęczeni, muszą odpocząć, powinni to zrobić. Jeśli zostają mimo to w szkole, jest to niekorzystne dla młodych ludzi.

A nie myślał pan o rocznym urlopie dla poratowania zdrowia?

- Nie mogłem tego zrobić, dlatego że prawo zabrania mi wtedy prowadzenia działalności gospodarczej. Musiałbym żyć na gołym etacie przez rok. Gdyby przepisy brzmiały inaczej, chętnie zdecydowałbym się na takie rozwiązanie. Swoją drogą ciekawe, ilu nauczycieli może podjąć taką decyzję jak ja, a ilu trwa w pracy w szkole, bo musi się z czegoś utrzymywać. Trwanie oznacza zmęczenie, frustrację, która odbija się na dzieciach. Sam widziałem jak przez ostatni rok np. szybciej dawałem się wyprowadzić z równowagi. To nie jest dobre dla nikogo. Rodzice, którzy narzekają na kadrę, mają rację. Nie wszyscy nauczyciele są fantastyczni, ale też nie wszyscy są źli.

Chciałbym po prostu, żeby młodzi ludzie w szkole uczyli się od fajnych dorosłych. Dlatego np. nauczyciel powinien mieć prawo nie tylko do lekarza medycyny pracy, który sprawdzi wzrok, ale też do superwizji, żeby sprawdzić, czy psychicznie jest w stanie dźwignąć kolejny rok przy tablicy.

Zatęskni pan za szkołą?

- Jestem przekonany że tak, bo nadal uważam, że odejście to nie jest idealna decyzja. Nie chcę jednak, żeby ilość frustracji, którą mam w sobie, a mam jej dużo, przenosiła się na relację z uczniami. Taka decyzja nie była i nigdy nie będzie łatwa, bo zostałem stworzony do uczenia. Ale mam też prawo do tego, żeby powiedzieć, że po 18 latach potrzebuję przerwy. Nie jest łatwo odejść z miejsca, które się kochało. Dlatego wolę o tym myśleć jako o końcu pewnego etapu, a nie końcu mojej pracy w szkole.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap

OTHER NEWS

1 hour ago

Cukrowy haj nie istnieje? Tę świadomość ma niewielu nowoczesnych rodziców. A powinni o tym wiedzieć

1 hour ago

PiS głowi się nad kandydatem na prezydenta. Ten sondaż może pogorszyć nastroje na Nowogrodzkiej

1 hour ago

Wraca sprawa Blidy. Bodnar powołał specjalny zespół. "Zbyt szybko wszystkie ręce zostały umyte"

1 hour ago

Zwiewna, a jaka szykowna! Spódnica Reserved teraz jest 30% taniej! Robi cuda z figurą. A w Pepco, Lidl?

1 hour ago

Co na obcierające się uda latem? Skuteczne sposoby na otarcia na udach

1 hour ago

To ma być konkurencja dla polskiego CPK. "Rywalizacja się zaczęła. Ten port da Węgrom prestiż"

2 hrs ago

Trwa Piknik Odlotowe Suwałki Air Show 2024

2 hrs ago

Powódź we Włoszech. Ulewy zniszczyły część kraju. Pojawiła się tzw. bomba wodna - WIDEO

2 hrs ago

Już są! W podlaskich lasach pojawiły się grzyby. Oto co znaleźli nasi czytelnicy

2 hrs ago

Wariat czy terrorysta? Spektakularne aresztowanie podczas meczu Euro!

2 hrs ago

Matysiak o hejcie: Dowiedziałam się, że zostałam uwiedziona

2 hrs ago

Komunikat Biedronki. Zwrócą klientom nawet 150 zł. Decyzja UOKiK

2 hrs ago

Zarząd PKP Cargo wnioskuje o otwarcie postępowania sanacyjnego

2 hrs ago

Zapomniany przepis na kotlety ziemniaczane z 1930 roku. Wychodzą obłędne

2 hrs ago

Mieli dolecieć do Neapolu o 20, dotarli autobusem o 6 rano. "Chaos"

2 hrs ago

Wojskowy szczerze o zakończeniu wojny. "Nie wszyscy w Ukrainie rozumieją"

2 hrs ago

Bon energetyczny dla gospodarstw domowych już od jutra

2 hrs ago

22-letnia Polka ze srebrnym medalem! "Będziemy nad tym pracować"

2 hrs ago

Do 600 zł więcej do emerytury. Termin jest kluczowy. Oto kto skorzysta

2 hrs ago

Miał być na chwilę, a służył przez blisko 50 lat. Tak wyglądał dawny dworzec autobusowy w Poznaniu. Zobacz archiwalne zdjęcia!

2 hrs ago

Co dalej z Pauliną Matysiak? Posłanka dostała ultimatum. Poseł Lewicy: Czeka ją sroga kara

2 hrs ago

Najcięższy parowóz, historyczny most i wciąż czynna parowozownia! Oto wielkopolskie atrakcje dla miłośników kolei. Odwiedź je w wakacje

2 hrs ago

Quiz. Z jakiego polskiego serialu to postać? Test dla koneserów tasiemców

2 hrs ago

Porozumiewają się mailami. Zdradził przykre kulisy związku

2 hrs ago

Bardzo złe wieści z widzewskiej szatni. Co się dzieje?

2 hrs ago

Donald Tusk o CPK: Centralne Przewalanie Kasy się skończyło

2 hrs ago

"Przy bramce panował chaos. Dzieci płakały". Koszmar turystów na lotnisku Chopina

2 hrs ago

118 uderzeń bólu. Wiemy, co dolega Arynie Sabalence. "Ryzyko dla całej kariery"

2 hrs ago

Quiz. Przyporządkuj cytaty do kultowych seriali. „Czy jest suchy chleb dla konia?”

2 hrs ago

Postacie z Harry'ego Pottera w The Last of Us od AI wyglądają niezwykle ciekawie, ale i mrocznie. Warto to zobaczyć

2 hrs ago

Grecja ma dość! "Za dużo turystów"

2 hrs ago

Ważne zmiany! Tyle gotówki możesz trzymać w domu. Musisz o tym wiedzieć 30.06.2024

2 hrs ago

"Jedna konferencja Tuska to za mało". Doradca Dudy: Prezydent nie odpuści tego tematu

2 hrs ago

Takie emerytury wpływają na konto policjantów-emerytów w 2024 roku. Oto ile dostają [30.06.24]

2 hrs ago

"Odlotowe Suwałki" Air Show. Mieszkańcy tłumnie zgromadzili się na lotnisku, by podziwiać podniebne akrobacje. Zobacz zdjęcia

2 hrs ago

Modne kuchnie według Doroty Szelągowskiej. Projekty modnych kuchni od Doroty Szelągowskiej 28.06.2024

2 hrs ago

Niemcy: Nie żyje 20-latek polskiego pochodzenia. "System osiągnął granice"

2 hrs ago

Nastolatek, który zaginął na Teneryfie, nie jest już poszukiwany

2 hrs ago

Oto darmowe gry PS Plus na lipiec. Co Sony proponuje na lato?

2 hrs ago

Najlepsze MEMY o nauczycielach. Tak internauci widzą pracę nauczyciela w szkole. Te MEMY rozbawią do łez! 30.06.2024