Ogromny sprzeciw i fala krytyki przyniosły skutek. Gigant ograniczy kontrowersyjną funkcję

microsoft, ogromny sprzeciw i fala krytyki przyniosły skutek. gigant ograniczy kontrowersyjną funkcję

Nowa funkcja Microsoftu nie spodobała się użytkownikom (zdjęcie podglądowe)

Ryzyko utraty prywatności i poufnych danych za odrobinę wygody? Amerykański gigant uznał, że nie będziemy mieć nic przeciwko. Zaproponował więc nową funkcję dla systemu Windows, która miała korzystać ze sztucznej inteligencji. Spotkała się jednak z ogromną falą krytyki — niektórzy krytycy nawet sugerowali, że to narzędzie do szpiegowania użytkowników. Teraz Microsoft wycofuje się z początkowych zapowiedzi. Zwyciężył zdrowy rozsądek.

  • Kontrowersyjna funkcja Recall zaproponowana przez Microsoft spotkała się z falą krytyki
  • Nowe rozwiązanie miało służyć za "cyfrowe archiwum aktywności użytkownika", ale internauci obawiają się o swoją prywatność
  • W reakcji na negatywne opinie gigant zdecydował, że funkcja będzie domyślnie wyłączona
  • Obecnie firma planuje dalsze testy Recall w programie Windows Insider, aby zbierać opinie użytkowników przed szerszym wdrożeniem
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl

Recall to funkcja, jaką Microsoft opracował z myślą o komputerach współpracujących ze sztuczną inteligencją i usługą Copilot+. Jej cel? Tworzenie cyfrowego archiwum aktywności użytkownika i przekształcanie codziennych interakcji z komputerem w dokładnie zindeksowaną linię czasu. Dzięki temu — jak przekonywał gigant — w momencie, gdy chcielibyśmy wrócić do czegoś, co robiliśmy wcześniej, będziemy mogli łatwo przeglądać i odzyskać wszystko, co pojawiło się na ekranie. Od notatek po wyświetlane strony internetowe.

Inaczej mówiąc, Recall miałaby rejestrować niemal wszystko, co robimy na komputerze na wypadek, gdybyśmy chcieli odtworzyć daną czynność w przyszłości.

Na papierze Recall ma oczywiście same zalety. Stosunkowo prosta funkcja systemu Windows mogłaby przyspieszyć wyszukiwanie danych, a także wyeliminować potrzebę manualnego przeglądania np. historii przeglądanych stron czy wcześniej otwieranych dokumentów. Zdolność do natychmiastowego przypominania treści mogłaby być przydatna zwłaszcza w pracy, gdzie szybkie odnalezienie e-maila, prezentacji czy raportu mogłoby niektórym pracownikom oszczędzać czas i zwiększać produktywność. Dla studentów Recall mogłaby z kolei ułatwić organizowanie notatek czy powtórki materiału. Czy to jednak dobry pomysł, aby wybrana funkcja w systemie zapisywała de facto wszystko, co robimy, i trzymała dla nas takie archiwum, bo "być może nam się przyda"?

Recall czy jednak inwigilacja?

Nowa funkcja Microsoftu niesie obietnicę dużych zmian w zarządzaniu informacjami, ale szybko zaczęła też budzić obawy dotyczące prywatności i bezpieczeństwa. Eksperci z branży technologicznej i aktywiści zajmujący się ochroną prywatności wskazują na kilka potencjalnych ryzyk, które mogą wynikać z masowego wdrożenia tego rozwiązania.

Po pierwsze mamy do czynienia z zagrożeniem danych osobowych. Recall automatycznie rejestruje i przechowuje migawki z ekranu, co może obejmować wrażliwe informacje, jak dane osobowe, informacje finansowe czy poufne komunikaty. Microsoft zapewnia, że wszelkie dane byłyby przechowywane lokalnie, niemniej istnieje obawa, że w przypadku naruszenia zabezpieczeń urządzenia, informacje te mogą stać się dostępne dla niepożądanych osób. To stwarza też dodatkowe ryzyko w sytuacjach, gdy urządzenia zostaną zgubione, skradzione lub kiedy dojdzie do ich sprzedaży bez należytego usunięcia danych.

Po drugie — sama kwestia zabezpieczeń. Microsoft wdrożył technologie szyfrowania danych, ale krytycy są zdania, że zawsze mogą przecież wystąpić jakieś luki w zabezpieczeniach. Każdego dnia można dziś dowiedzieć się o przeróżnych atakach i wyciekach danych, często możliwych po odkryciu nowych luk w zabezpieczeniach oprogramowania. Kevin Beaumont, popularny badacz ds. bezpieczeństwa, zauważył, że dane przechowywane przez Recall mogą również zostać przejęte przez złośliwe oprogramowanie, jeśli nie zostaną odpowiednio zabezpieczone. Wątpliwości budzi również przechowywanie danych w formie zwykłego tekstu, co może ułatwić późniejsze przejęcie przez nieautoryzowanego użytkownika.

Co więcej, jeśli cyberprzestępcy uzyskaliby dostęp do danych z Recall, mogliby następnie wykorzystywać je do celów szpiegowskich lub w ramach ataków socjotechnicznych. Może to mieć szczególnie drastyczne konsekwencje w środowiskach korporacyjnych, gdzie przepływ poufnych informacji jest codziennością. I zostaje jeszcze kwestia RODO. Funkcje do automatycznego zbierania i przechowywania danych mogą wywoływać konflikty prawne, więc firmy korzystającego z takiego rozwiązania musiałyby dokładnie przemyśleć, jak i czy w ogóle mogą legalnie wykorzystywać Recall na komputerach pracowników.

Czytaj też: Nasilenie cyberataków w Polsce i na świecie. Oto jak zwiększyć bezpieczeństwo na smartfonie

Microsoft próbował tłumaczyć. Ostatecznie wyłączył funkcję

Producent Windows oczywiście zapewniał, że użytkownicy zyskają pełną kontrolę nad tym, co Recall rejestruje, oraz mogą w każdej chwili filtrować i usuwać zapisane migawki. Pytanie tylko, po co tracić czas na przeglądanie własnej historii, by usuwać rzeczy, jakie de facto nie powinny być zapisywane w pierwszej kolejności? To akurat przeciwieństwo bycia produktywnym.

Ponadto użytkownicy musieliby również mieć pełną świadomość dostępnych zabezpieczeń i ograniczeń. A przecież nie wszyscy będą wiedzieć, że Recall ma odpowiednie mechanizmy i filtry do ustawiania — wiele osób, jeśli nie większość, pozostawi działanie funkcji na ustawieniach domyślnych. Konieczna byłaby więc edukacja ze strony Microsoftu o możliwościach i ograniczeniach funkcji.

Lokalne przechowywanie danych, uwierzytelnianie i inne mechanizmy zabezpieczające są potrzebne dla danych, jakie muszą być na urządzeniu. Jeśli jednak samych danych nie musimy rejestrować, najlepszym zabezpieczeniem będzie po prostu brak tych danych na dysku komputera. Nie ma wówczas potrzeby zabezpieczania czegokolwiek, bo dane te nie istnieją.

W odpowiedzi na krytykę Microsoft zapowiedział, że zminimalizuje zagrożenia. I tak Recall będzie domyślnie wyłączona na wszystkich urządzeniach, co oznacza, że każdy z nas będzie musiał samodzielnie aktywować tę funkcję. To duży plus. Dodatkowo Microsoft będzie wymagał, aby dostęp do przeglądania zarejestrowanych migawek był zabezpieczony za pomocą systemu uwierzytelniania Windows Hello, który wykorzystuje biometrię, np. odciski palców lub rozpoznawanie twarzy. To ma sprawić, że tylko uprawniony użytkownik uzyska dostęp do swojej osobistej historii odbytych aktywności.

Początkowo Recall będzie dostępna w programie Windows Insider dla testerów nowych funkcji. Microsoft chce zebrać feedback użytkowników i specjalistów, którzy potestują nowe rozwiązanie. Opinie te będą miały duże znaczenie dla dalszego rozwoju Recall.

Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

OTHER NEWS

1 hour ago

Iga Świątek podjęła ważną decyzję. Chodzi o Igrzyska Olimpijskie w Paryżu

1 hour ago

Żużel. Znamy listę startową pierwszego finału Indywidualnych Mistrzostw Polski

1 hour ago

Produkujemy mniej śmieci. I kochamy ekoporty

1 hour ago

Połamane konary drzew zatarasowały alejki w zamojskim Parku Miejskim

1 hour ago

Włosi kuszą: 30 tys. euro za przeprowadzkę do Toskanii. Gdzie tkwi haczyk?

1 hour ago

Niedźwiedzie nawiedzają włoski region. Władze mają plan

1 hour ago

Rosjanie wieszają ukraińskie flagi na swoich domach. Coraz więcej przypadków

1 hour ago

Wakacje w Barcelonie bez Airbnb. Barcelona chce wyrzucić turystów z miasta? Wynajem krótkoterminowy na cenzurowanym. Dlaczego?

1 hour ago

PKP Cargo ma nowego konkurenta. Polska wydała licencję ukraińskiemu przewoźnikowi

1 hour ago

55 proc. Polaków z ok. 20 proc., którzy nie planują jechać na wakacje, nie ma na to odpowiednich środków

1 hour ago

Popularna sieć sklepów ostrzega. Hakerzy wykradli dane klientów

1 hour ago

Mieszkańcy nie chcą wielkiej biogazowni. Inwestor przekonuje, że dla środowiska to same plusy

2 hrs ago

960 osób straci pracę. Masowe zwolnienia w polskiej fabryce, powód jest jeden

2 hrs ago

Alternatywny aparat na Androida. Przegląd 5 najciekawszych aplikacji w Google Play

2 hrs ago

Polacy masowo jeżdżą na gapę. Ujawniono astronomiczną kwotę długu

2 hrs ago

Aborcja „po porodzie”, spór o golfa i wątek Polski. Oto najważniejsze momenty debaty Biden-Trump

2 hrs ago

Czarnecki ściągnął na PiS kłopoty. Partia musi zapłacić wielką karę

2 hrs ago

Asystent Michała Probierza przyłapany. I to w środku nocy

2 hrs ago

Przed zamrożeniem kurek na zimę musisz zrobić jedną rzecz. Bez tego wyjdą gorzkie

2 hrs ago

Robert Górski złożył życzenia Mateuszowi Morawieckiemu. Mówi o prezydenturze. "Prezes nie jest potrzebny"

2 hrs ago

Kontrole na polsko-niemieckiej granicy? "Możemy rozważyć"

2 hrs ago

Polak opowiada, co dzieje się w Gruzji. "Pustka na ulicach Tbilisi"

2 hrs ago

Dostał 2 tys. zł mandatu. Nowe kamery łapią tysiące kierowców

2 hrs ago

Skład z zaskoczeniami. Najlepsza jedenastka fazy grupowej Euro 2024

2 hrs ago

Upalne lato zawitało nad polskie morze. Wiemy, jak długo potrwa

3 hrs ago

Magiczny Głogów z drona Kamila Gołuchowskiego. Piękne panoramy miasta z klimatem

3 hrs ago

Zakopane pożegnało ks. prałata Stanisława Szyszkę. Kondukt żałobny przeszedł spod Kościoła Św. Krzyża ulicami Zakopanego na nowy cmentarz

3 hrs ago

H&M traci na giełdzie po rozczarowujących wynikach

3 hrs ago

GIF wycofuje popularny plaster z aptek. Nie był dopuszczony do obrotu. Masz go w apteczce?

3 hrs ago

Toshiba zamyka fabrykę w Gnieźnie. Pracę straci 100 osób

3 hrs ago

Podwyżki cen prądu od lipca 2024. Ile zapłacimy za energię elektryczną? Czy będą programy pomocowe? Sprawdź!

3 hrs ago

Taka kawa jest najgorsza. Przez nią tyjesz i czujesz się ciągle źle. Taka kawa tuczy oraz przyspiesza starzenie 27.06.2024

3 hrs ago

Wszystkie czołgi dotarły do Polski. Pancerna pięść przeciw zagrożeniu z Rosji

3 hrs ago

Oto dlaczego woda wycieka z rury wydechowej niektórych samochodów

3 hrs ago

Nie będzie drugiej waloryzacji rent i emerytur

3 hrs ago

Grabieże i podpalenia na jednym z największych cmentarzy w Warszawie. „Jestem w szoku”

3 hrs ago

Krzysztof Skiba stanie przed sądem. „Będzie to ciekawy proces”

3 hrs ago

Mamy to! Oto lista najchętniej oglądanych filmów Netfliksa wszech czasów

3 hrs ago

Pierwsze dwie zielone wiaty stoją w Szczecinie

3 hrs ago

Akcje Walgreens Boots Alliance osiągnęły najniższy poziom od 1997 r