Nowi europosłowie o pierwszych dniach w Brukseli. Co ich zaskoczyło? "Czuję się przytłoczony"
Nowi europosłowie o pierwszych dniach w Brukseli.
Praca w europarlamencie wre! Trwają przygotowania do oficjalnej inauguracji nowej, X kadencji. Niektórzy z europosłów pojawili się już na salonach w Brukseli i aklimatyzują się z nowym otoczeniem. "Fakt" porozmawiał z niektórymi z nich. Co ich najbardziej zaskoczyło i jakie są ich pierwsze wrażenia?
Przypomnijmy. W nowym PE zasiądzie 53 europosłów z Polski. 7 czerwca w wyborach europejskich Koalicja Obywatelska uzyskała największe poparcie, zdobywając 37,06 proc. głosów, co przełożyło się na 21 mandatów, na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowało 36,16 proc. wyborców (20 mandatów), Konfederacja zdobyła 12,08 proc. (6 mandatów), Trzecia Droga — 6,91 proc. (3 mandaty), a Lewica — 6,3 proc. (3 mandaty).
Czytaj też: Czarnek komentuje wpadkę w ogrodzie. "To lepiej pasuje do moich donic"
Sejm. Nowi europosłowie odebrali od PKW zaświadczenia o wyborze
W ubiegły czwartek nowo wybrani europosłowie odebrali zaświadczenia o wyborze od Państwowej Komisji Wyborczej.
— Zostaliście państwo wybrani na posłów do PE wolą wyborców. Państwa służba w PE będzie zapewne trudnym poszukiwaniem tego, co tożsame dla każdego z narodów wspólnoty europejskiej. Mimo wielu różnic światopoglądowych, politycznych i ekonomicznych, warto pamiętać, ze każdy Europejczyk bez wątpienia marzy o życiu bezpiecznym i dostatnim, w takim miejscu na ziemi, w którym w pełni doświadczy wolności, pełnej akceptacji, piękna ludzkich więzi i wychowa kolejne pokolenia w pokoju — powiedział szef PKW Sylwester Marciniak podczas uroczystości.
— Życzę państwu, aby ta świadomość pragnienia każdego z mieszkańców UE zawsze towarzyszyła w pracy na rzecz Rzeczypospolitej Polskiej w Parlamencie Europejskim — oświadczył Marciniak i życzył nowym europosłom, by rozpoczynająca się kadencja była najlepsza nie tylko dla nich, lecz także dla Polski i Europy.
Nowi europosłowie o pierwszych dniach w Brukseli
Choć oficjalna inauguracja nowej kadencji PE dopiero w lipcu, w Brukseli już odbywają się spotkania frakcji politycznych. I tak, 18 czerwca odbyło się posiedzenie Europejskiej Partii Ludowej (EPL) a 19 czerwca Zielonych. 25 czerwca odbędzie się posiedzenie socjaldemokratów (S&D) i Lewicy, 26 liberałów (Odnowić Europę) i konserwatywnej prawicy (EKR), a 3 lipca skrajnej prawicy z grupy Tożsamość i Demokracja (ID). Nie dziwi więc, że brukselskie korytarze PE, zapełniają się politykami.
"Fakt" skontaktował się z nowymi europosłami, którzy podzielili się swoimi pierwszymi wrażeniami z pobytu w stolicy Belgii. Co nam powiedzieli?
— Z pewnością wszystko tutaj jest większe i trochę bardziej skomplikowane. Więcej biurokracji. No i ta niewiarygodna różnorodność — kulturowa, narodowościowa, językowa! Prawdziwa wieża Babel! — mówi nam rozemocjonowany Krzysztof Śmiszek. Jak dodaje, "czuje się trochę przytłoczony". — Na szczęście dobrze porozumiewam się po angielsku, więc nowe wyzwania nie są mi straszne. Już nie mogę doczekać się inauguracji prac Parlamentu Europejskiego w lipcu! — deklaruje europoseł Lewicy.
Pierwszymi wrażeniami podzielił się nami także były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego, Piotr Muller. Jak mówi na wstępie, "przede wszystkim widać, że to ogromna instytucja". — W porównaniu do Sejmu pracuje tu zdecydowanie więcej osób niż w polskim parlamencie. W PE zasiadają przedstawiciele z wielu krajów. To ogromne zróżnicowanie ma pozytywne strony, ale też widać ogrom wyzwań w znajdowaniu wspólnych kompromisów w różnych sprawach. Tym bardziej, że UE wchodzi w regulację wielu różnych obszarów życia — słyszymy.
[object Promise]
— zauważa europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Podobną oceną dzieli się Marta Wcisło. Europosłanka także zwraca uwagę, że "instytucja jest ogromna". Podkreśla jednak, że jest "dobrze zarządzana, przy zachowaniu ścisłych reguł bezpieczeństwa i kontroli, w której nie ma problemu z przemieszczaniem się i odnalezieniem umówionego spotkania — sali".
[object Promise]
— opisuje "Faktowi" europosłanka Koalicji Obywatelskiej.
Inauguracja X kadencji PE. Kiedy i gdzie?
Oficjalnie Parlament Europejski X kadencji zainaugurowany zostanie 16 lipca podczas sesji plenarnej w Strasburgu. Na tym posiedzeniu nowo wybrani eurodeputowani wybiorą przewodniczącą lub przewodniczącego, 14 wiceprzewodniczących oraz pięciu kwestorów. Lipcowa sesja PE rozpocznie się nietypowo, bo we wtorek zamiast tradycyjnie w poniedziałek, a to dlatego — jak wytłumaczyły służby prasowe PE — że europarlament konstytuuje się oficjalnie miesiąc po pierwszym, powyborczym spotkaniu przewodniczących frakcji.
Jesienią PE zagłosuje też nad przewodniczącym lub przewodniczącą nowej Komisji. Zwyczajowo odbywa się to na drugiej sesji europarlamentu, czyli w tym wypadku we wrześniu, ale termin ten może zostać przesunięty.
Te zdjęcia zszokowały świat. Tak Izraelczycy potraktowali Palestyńczyka
Kucharski mocno uderza w Stanowskiego. "Miałem przez niego kłopoty!" [WIDEO]
Nowa wojna na Bliskim Wschodzie? Pilny komunikat polskiej ambasady
(Fakt, Parlament Europejski, PAP, Instagram, Facebook)
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco