Oddali ulice pieszym, rowerzystom i kierowcom. Miało być pięknie, jest prawo silniejszego

Woonerf szybko stał się jeszcze jedną wizytówką Łodzi, bo wcześniej żadne polskie miasto nie zdecydowało się tak przerobić ulicy. 10 urodziny koncepcji to jednak słodko-gorzka rocznica.

Fundacja Normalne Miasto Fenomen na swoim facebookowym profilu przypomniała, że 28 czerwca 2014 r. w Łodzi oddano do użytku pierwszy polski woonerf. To koncepcja zakładająca, że ulica staje się bardziej przyjazna rowerzystom i pieszym, ale bez wyłączania ruchu dla samochodów. Kierowcy dalej mogą poruszać się trasą, choć wolniej i mając na uwadze, że tym razem to nie auta są pępkiem świata.

Porównując zdjęcia sprzed 2014 r. z tym, co się stało potem, nie można nie zauważyć spektakularnej różnicy

Dawniej fragment ul. 6 sierpnia i Traugutta były ulicami jakich w centrum jest wiele. Wąziutki chodnik, zaparkowane auta i tradycyjna jezdnia.

oddali ulice pieszym, rowerzystom i kierowcom. miało być pięknie, jest prawo silniejszego
fot. Google Street View (2013)

Po 28 czerwca 2014 r. całą szerokością spacerują ludzie, zatrzymują się ławkach, korzystają z cienia, które dają posadzone na środku drogi drzewa. W teorii.

oddali ulice pieszym, rowerzystom i kierowcom. miało być pięknie, jest prawo silniejszego
fot. Google Street View (2021)

Ten utopijny obraz jest lekko zafałszowany. Zdjęcia przedstawiające pierwszy polski woonerf pokazują zwykle momenty, kiedy nie ma aut. Wtedy wydaje się, że udało się sięgnąć ideału – ludzie siedzą w kawiarnianych ogródkach, cieszą się miejskim życiem mając obok siebie zieleń, życie bywa piękne.

W rzeczywistości jednak zarówno na odcinku ul. 6 sierpnia jak i Traugutta notorycznie przejeżdżają samochody. Teoretycznie to nic dziwnego: w końcu woonerf nie zakłada wyłączenia ich z ruchu, przemienione ulice dalej mają być przejezdne dla aut. Sęk w tym, że choć poruszają się wolniej, to nadal hałasują i nadal nie zgadzają się na dominację pieszych oraz rowerzystów.

oddali ulice pieszym, rowerzystom i kierowcom. miało być pięknie, jest prawo silniejszego
fot. Google Street View (2013)
oddali ulice pieszym, rowerzystom i kierowcom. miało być pięknie, jest prawo silniejszego
fot. Google Street View (2021)

Szczególnie jest to odczuwalne w weekendy, kiedy kierowcy robią pokazy dla siedzących na zewnątrz, tak jakby myśleli, że ci o nie marzą o niczym innym jak podziwianie ich wozów. Na dodatek na wszelki wypadek prowadzący dodają gazu, by fura zabrzmiała jeszcze głośniej i każdy miał pewność, że tak, on teraz jedzie, patrzcie i podziwiajcie.

Owszem, nie brakuje rowerów, sam często przejeżdżam tą trasą, aby wjechać lub wyjechać z Piotrkowskiej. Przewija się tłum pieszych – idą czy wracają z dworca, zmierzają na wspomnianą wcześniej długą ulicę czy po prostu to ich droga do domu bądź pracy.

Trzeba jednak liczyć się z tym, że nawet na tym krótkim fragmencie samochód będzie próbował cię wyminąć. Droga z teoretycznym pierwszeństwem dla pieszych w praktyce jest drogą, z której ci schodzą, aby samochody mogły przejechać.

Jeśli myślicie, że kierowcy po 10 latach pogodzili się z tym, że w mieście jest fragment, w którym należy ciągnąć się za spacerowiczami, to nic takiego nie miało miejsca

Nadal piesi po prostu wolą zejść im z drogi, bo sami nie wierzą, że mogą z tych fragmentów korzystać do woli. Można poruszać się całą szerokością, ale do czasu, kiedy za plecami nie pojawi się samochód.

A jednak ulica żyje. Ludzie siedzą w ogródkach, na ławkach, spacerują, przejeżdżają rowerami. Są też samochody, czyli zwaśnione strony jakoś udało się pogodzić. Nie jest idealnie, ale jest dobrze?

I tak, i nie. Oczywiście, że ludzie spędzają tam czas, bo na ulicy są dobre kawiarnie, puby i restauracje. Na dodatek jest piękne otoczenie. Chce się tam być pomimo obecności samochodów. To nie tak, że one są nagle niewidoczne, nie przeszkadzają i stanowią przykład, że wszyscy możemy żyć w zgodzie.

Ilekroć jestem na pierwszym polskim woonerfie, zawsze zastanawiam się, jak mogłoby to miejsce wyglądać, gdyby zdecydowano się zamknąć ruch. Zamiast tego mamy ciągle przeciągnie liny, nieustającą szarpaninę. Raz my (rowerzyści i piesi), ale częściej oni wygrywają. Bo ciągle przecież trzeba schodzić na bok.

Uwielbiam Piotrkowską w weekendy. Potok ludzi ciągnie się przez całą ulice. Szczególnie w ciepłe dni, święta albo długie weekendy ludzi jest mnóstwo, na całej szerokości. Wówczas auta potulnie jadą za nim i czekają na swoją kolej, by móc skręcić w uliczkę. Miny kierowców mówią wszystko: „po co ja się tu pchałem”. Dokładnie – tak powinna wyglądać reprezentacyjna część miasta. Deptak, a nie ulica. A potem przychodzi tydzień, ludzi jest mniej, kierowcy wracają do sprawowania rządów.

Woonerf mógłby więc być dowodem na to, że i piesi oraz rowerzyści mają swoje enklawy w centrum miasta. Miejsca, gdzie to oni rządzą i dominują. Właśnie dlatego moja ocena koncepcji w polskim wykonaniu jest niejednoznaczna. Owszem, jest lepiej niż 10 lat temu – ale ciągle brakuje odwagi, którą widać w zachodnich miastach.

Embed post Widziałem świetny sposób na miejską zieleń. Znała go twoja babcia

Woonerf mimo wszystko wciąż może być dobrym przykładem

Jak swego czasu przypominał portal lodz.pl, koncepcja na początku nie spodobała się nie tylko kierowcom, ale nawet urbanistom i architektom. Architekt miasta – co zauważa jeden z komentujących pod wpisem fundacji Fenomen – twierdził, że tradycyjna ulica jest potrzebna, bo to dojazd do dworca.

Tymczasem jak widać świat się nie zawalił. I to ważna informacja np. dla mieszkańców i władz Bielska-Białej. Tam planowane jest w najbliższych latach „uspokojenie ruchu w centrum”. Żeby tak się stało potrzebne jest:

„odzyskanie” po jednym pasie ruchu w każdym z kierunków dla potrzeb ruchu pieszych, rowerzystów lub innych celów społecznych, stworzenie przestrzeni miejskiej przyjaznej mieszkańcom i turystom.

– informuje serwis bielskiedrogi.pl.

Wizualizacje wyglądają świetnie i trzymam kciuki, aby udało się je zrealizować. Woonerf łódzki może być dowodem na to, że strachy kierowców – a nawet architektów i urbanistów! – są niepotrzebne. Jakoś sobie poradzicie.

Przykładem jest właśnie Łódź i ten niewielki odcinek w centrum

Choć świat się nie zawalił, to mimo wszystko trudno też uznać, że jakoś znacząco się poprawił. Po 10 latach od wdrożenia koncepcji nie ma już sensu zachwycać się pomysłem i zadowalać się zwężeniem ulicy. W końcu czas zastanowić się, czy takich fragmentów nie powinno się zwyczajnie odcinać od samochodowego ruchu, dając pełną swobodę pieszym i rowerzystom.

OTHER NEWS

40 minutes ago

Downburst i superkomórka burzowa w Pile. Wszystko nagrano

40 minutes ago

Słowacy trafili bezradnych Anglików. I znowu on! [WIDEO]

43 minutes ago

Oto miejsca znane z serialu "Stawka większa niż życie". Można je odwiedzić. Zobaczcie zdjęcia!

45 minutes ago

Na Niemców padł strach. Problemy wielkiej gwiazdy

45 minutes ago

Wychowujemy pokolenie "cyfrowych manekinów". Obudźmy się, bo niedługo będzie za późno

47 minutes ago

Pożar zboża na polach pod Kluczborkiem. Ogromne straty, spłonęły dziesiątki hektarów

47 minutes ago

Zawodnik Ruchu Chorzów jasno określił, kiedy wróci do gry

52 minutes ago

Zmaksymalizuj swoje zyski na giełdzie dzięki AI, czyli praktyczny przewodnik po inwestowaniu w akcje

52 minutes ago

Pierwsza taka plaża w Czarnogórze. Nie wejdziesz tam Jest dla wybranych kobiet

52 minutes ago

Pensja minimalna 2025 - ta kwota ma obowiązywać w przyszłym roku [30.06.24 r.]

52 minutes ago

Oto tabela waloryzacji emerytur 2025. Rząd podjął wstępną decyzję, mamy wyliczenia na rękę [30.06.2024]

56 minutes ago

Serial "Dziedzictwo" - wiemy, co wydarzy się w lipcu. Seher chce wykończyć Yamana [30.06.2024]

56 minutes ago

Baron i Kubicka dopiero zostali rodzicami. A tu takie wieści

1 hour ago

Nadchodzą duże zmiany w BLIK-u. Wielu na to czekało

1 hour ago

Monika Richardson w żałobie. Żegna ukochaną mamę

1 hour ago

Polacy grają o piąty medal Ligi Narodów. Trudny rywal na drodze biało-czerwonych

1 hour ago

Transfery w Ekstraklasie - 30 czerwca: Odeszła gwiazda Widzewa Łódź, Jagiellonia Białystok testuje napastnika

1 hour ago

Rozklepali Anglię jak juniorów. Kapitalna akcja Słowaków

1 hour ago

Jego zdjęcia stały się memem. "Złote dziecko" Barcelony na zakręcie

1 hour ago

Kolejny zgrzyt w koalicji. Tym razem poszło o paszport

1 hour ago

Śmierć polskiego księdza na Mont Blanc. Kuria wydała nowe oświadczenie

1 hour ago

Ile energii spalamy w internecie? Dużo. A efekt? Nawet nie pytajcie

1 hour ago

Wynajmujesz mieszkanie lub domek? Od 1 lipca skarbówka będzie mieć cię na widelcu

1 hour ago

Pierwsze zwycięstwo Pogoni Szczecin. Młodzieżowiec czeka na szanse

1 hour ago

Nowe oblicze luksusu w architekturze i aranżacji wnętrz

1 hour ago

Jak zrobić lody w domu – szef kuchni zdradza 4 lodowe przeboje tego lata

1 hour ago

Katastrofa chińskiej rakiety Tianlong-3. Rozbiła się chwilę po przypadkowym starcie

1 hour ago

Nocne Grand Prix Krakowa w biegach górskich. Co za klimat! Zdjęcia

1 hour ago

Demolka w meczu o medal Ligi Narodów! Polacy nie mieli litości

1 hour ago

Najpierw zastawiła dom. Dziś ma 500 milionów złotych przychodów

1 hour ago

Żużel. Zmarzlik z najlepszą serią w życiu. Przed nim tylko trzech zawodników

1 hour ago

Dodatek pielęgnacyjny trafi do wszystkich emerytów? O tyle mogą wzrosnąć świadczenia emerytalne [30.06.24 r.]

1 hour ago

Tymoteusz Puchacz zdobył Śnieżkę. Piłkarz po Euro 2024 udał się ze znajomymi w pieszą wędrówkę górską

1 hour ago

Leśnicy obalają mity o kleszczach. I mają ważne wskazówki. "Niektórzy czują"

1 hour ago

Topowe uzdrowiska na Podkarpaciu. Kuracjusze nie ustają w zachwytach nad ich pięknem

1 hour ago

Wyścig o igrzyska. Tych zawodników na pewno odrzuci Grbić

1 hour ago

Gdzie zamieszkać w Polsce? 10 miast z najlepszymi warunkami mieszkalnymi

1 hour ago

Zachwalali tę miejską plażę w imprezowej części Malty. Uciekłam po kilku minutach. Syf nie do wytrzymania

1 hour ago

Były sekretarz generalny NATO o planie Putina. "Zawiódł"

1 hour ago

Język śląski w popularnym internetowym tłumaczu