Uchylą immunitety sędziom SN? Bodnar zapowiedział wnioski
Minister Adam Bodnar poinformował, iż w piątek skierowane zostaną do Sądu Najwyższego wnioski o uchylenie immunitetu czterem jego sędziom. Ma to związek z tzw. aferą hejterską.
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar
Jak poinformował w radiu TOK FM minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar, w piątek do Sądu Najwyższego wpłyną wnioski o uchylenie immunitetów czterem jego sędziom, mającym być zamieszanymi w tzw. aferę hejterską. Immunitet, po pozytywnym rozpatrzeniu wniosków przez SN, miałby zostać uchylony Łukaszowi Piebiakowi, Jakubowi Iwańcowi, Arkadiuszowi Cichockiemu oraz Przemysławowi Radzikowi.
— Dziś zespół przedstawi cztery wnioski o uchylenie immunitetu czterech sędziom, którzy brali udział w aferze hejterskiej. Wnioski dziś zostaną złożone do Sądu Najwyższego — przekazał informację w radiu TOK FM Adam Bodnar.
Sprawą afery hejterskiej zajmuje się powołany przez Bodnara zespół prokuratorów we Wrocławiu. Wniosek, po jego trafieniu do Sądu Najwyższego, rozpatrzony zostałby z kolei przez Izbę Odpowiedzialności Zawodowej SN. Według Bodnara jest to izba uważana za kontrowersyjną, gdyż zasiadać w niej mają tzw. neosędziowie — ma być jednak możliwe ewentualne uksztaltowanie składu orzekającego bez ich udziału.
Czytaj więcej
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Afera hejterska: Piebiak z wnioskiem o uchylenie immunitetu? Bodnar zapowiada
Jak pisaliśmy już na łamach Rzeczpospolitej, „w sierpniu 2019 r. portal Onet podał, że w resorcie sprawiedliwości miała działać grupa, której celem była dyskredytacja sędziów sprzeciwiających się reformie wymiaru sprawiedliwości wdrażanej przez rząd PiS. Według doniesień Onetu do grupy zawiązanej na komunikatorze WhatsApp nazywanej „Kastą” miał należeć m.in. Piebiak”.
Z doniesień Onetu wynikać miało, że ówczesny wiceminister sprawiedliwości kontaktował się z kobietą o pseudonimie „Mała Emi”, która następnie w mediach społecznościowych atakowała określonych sędziów. Według Onetu służyć miały jej do tego materiały dostarczane przez sędziów powiązanych z Piebiakiem.