Tomasz Hajto już wie. To dlatego Wojciech Szczęsny chce zrezygnować z kadry!
Tomasz Hajto, Wojciech Szczęsny
Według kilku zapowiedzi Wojciecha Szczęsnego Euro 2024 będzie jego ostatnim dużym turniejem w kadrze narodowej. Tomasz Hajto ostatnim w programie "Cafe Euro" w Polsacie Sport stwierdził, że powodem tej decyzji mają być... obrońcy, z którymi bramkarz Juventusu musi współpracować podczas meczów kadry. Hajto uderzył przy okazji w jednego z nich!
Polacy po przegranym, lecz dobrym meczu z Holandią podsycili apetyty polskich kibiców na dobry rezultat w meczu z Austrią. Starcie w Berlinie koszmarnie rozpoczęło się dla Polaków od straty gola już w dziewiątej minucie, jednak później było znacznie lepiej i do przerwy Polacy remisowali 1:1. Druga połowa to już jednak popis Austriaków, którzy gładko pokonali Polaków 3:1. Spotkanie z Austrią było prawdopodobnie ostatnim meczem na wielkim turnieju Wojciecha Szczęsnego, a Tomasz Hajto w programie "Cafe Euro" w Polsacie Sport zdradził swoją teorię dotyczącą takiej decyzji polskiego bramkarza.
To dlatego według Tomasza Hajty swoją karierę w kadrze chce zakończyć Wojciech Szczęsny
— Przypuszczam, dlaczego kończy. Ile można się użerać w tej obronie? Największym rywalem naszej reprezentacji jest... nasza obrona. My zanalizujemy przeciwnika, my wiemy, jak gra Arnautović, Sabitzer, Laimer, Baumgartner, ale nie wiemy, jak grają nasi obrońcy — powiedział Hajto, uderzając przy okazji w Jana Bednarka.
— Wykreowaliśmy z Bednarka super rozgrywającego zawodnika. A wszyscy trenerzy, poczynając od Guardioli i Kloppa, mają w obronie "kanciaków", którzy przede wszystkim przez 90 minut rewelacyjnie bronią, wygrywają głowy, umieją przerwać akcje. Tam rozgrywanie jest na drugim miejscu — przyznał Hajto.
Tomasz Hajto pod wrażeniem gry Gruzji i Albanii
— Jedyną rzeczą, jaką jestem rozżalony, to kiedy oglądam reprezentacje Gruzji czy Albanii, z mniejszym potencjałem piłkarskim, to ja tam widzę przede wszystkim radość z piłki, uśmiech. Cieszą się każdą minutą i cieszą się, że walczą za swój kraj. Ja u nas tego nie widziałem — wyznał 61-krotny reprezentant Polski. Hajto dodał także, że mecz z Francją będzie niezwykle ważny, mimo że polska kadra nie ma już szans na awans do fazy pucharowej.
— Każdy mecz reprezentacji jest meczem najważniejszym. Nie można patrzeć w tych kategoriach, że to jest mecz o nic. Jest to przede wszystkim mecz w wielkim turnieju. Warto zawalczyć o remis czy o zwycięstwo szczególnie w takim meczu, gdy grasz przeciwko jednemu z faworytów do wygrania ME, z takimi zawodnikami, jakich oni mają, m.in. z Kylianem Mbappe — zakończył.
Polacy jako jedyni stracili szanse na awans już w drugiej kolejce Euro 2024
Matematyczne szanse na wyjście z grupy Biało-Czerwoni stracili kilka godzin po meczu z Austrią, gdy Holandia bezbramkowo zremisowała z Francją. Z kolei sobotnie spotkania, kończące drugą kolejkę, nie przyniosły kolejnych drużyn, które pożegnały się z Euro. To oznacza, że Polacy jako jedyni zagrają w ostatniej serii gier bez nawet matematycznych szans na awans do fazy pucharowej. Zdecydowanie inne nastroje panują wśród kibiców Gruzji czy Rumunii, które były skazywane na porażki.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco