"Wstyd patrzeć kibicom w oczy". Wściekłość na Ukrainie po meczu
Ołeksandr Zinczenko
— Mają to w d**ie — grzmi po meczu Ukrainy z Rumunią (0:3) Wiktor Łeonenko. Słowa byłego reprezentanta to nic, co po meczu mówili sami ukraińscy piłkarze.
Skazywana na porażkę 46. w rankingu FIFA zaskoczyła całą piłkarską Europę, pokonując 22. w rankingu Ukrainę aż 3:0. Nasi sąsiedzi, którzy mają w swoim składzie gwiazdy Premier League (Mychajło Mudryk, Ołeksandr Zinczenko) czy hiszpańskiej LaLigi (Artem Dowbyk i Andrij Łunin), nie potrafili znaleźć recepty na rywali. Poniedziałkowa porażka wywołała prawdziwą burzę wśród ukraińskich dziennikarzy, ekspertów, ale i wśród piłkarzy, którzy nie przebierają w słowach.
Ukraina grzmi po bolesnej porażce z Rumunią
Nagłówek Sport24.ua
— Nie wiem, co powiedzieć. Szkoda patrzeć w oczy kibicom. Przyjechali dzisiaj, aby nas wesprzeć. Chcę powiedzieć tylko jedno: w następnym meczu zrobimy wszystko, aby ich zadowolić. Nie wiem, jak to skomentować. Jestem jednak pewien, że wszyscy rozumieją, co musimy zrobić w następnym meczu. Wystarczy wygrać, aby mieć szansę na wyjście z grupy — mówił po meczu rozżalony Ołeksandr Zinczenko w rozmowie z ukraińską telewizją MEGOGO.
— Nie można tak grać w reprezentacji. Drużyna wyglądała, jakby nie była gotowa na mecz. Swoją drogą, nie wiem, dlaczego tak nagle tak się stało, skoro tyle już zostało powiedziane. Co więcej, przegraliśmy z Polakami, to był sygnał. I tak samo jest z Rumunami — grzmiał z kolei były ukraiński piłkarz Mychajło Kopołowiec.
— Mamy zawodników, ale nie mamy jeszcze drużyny. Są indywidualni gracze: Mudryk biegnie dla siebie, Sudakow dla siebie, Cyhankow dla siebie. Byli od siebie oderwani, nie było w nich żadnej integralności, żadnego wzorca. Katastrofa, niestety, jest katastrofa — dodawał 40-latek.
— Wynik na tablicy wyników to 3:0. Przegraliśmy, byliśmy gorsi. Nie ma dla nas wymówek, nie pokazaliśmy dziś naszej gry. Nie zastosował się w pełni do poleceń trenera. Rumuni zasłużenie wygrali — to z kolei wypowiedź Romana Jaremczuka, który zagrał z Rumunią.
Ukraiński bramkarz przeprasza kibiców
— Chcę przeprosić drużynę, wszystkich. Pierwszy gol to mój błąd, od tego wszystko się zaczęło. Zdarza się, to tylko błąd techniczny, nie widzę w tym nic złego. Ale wszyscy rozumieją wynik takiego turnieju — dodawał Andrij Łunin, który wpuścił w poniedziałkowym meczu trzy gole.
W drugiej kolejce Ukraińcy zmierzą się ze Słowacją, a Rumuni z Belgami. Belgowie w pierwszym meczu sensacyjnie przegrali ze Słowacją 0:1.
Tabela grupy E po pierwszej kolejce i terminarz:
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco