Zastępczyni prezesa Glapińskiego zdradza, jaka była czerwcowa inflacja
Marta Kightley, wiceprezes NBP i pierwsza zastępczyni prezesa Adama Glapińskiego.
Minione kilkanaście miesięcy to prawdziwy rollercoaster pod względem inflacji. Najpierw wyskok do niewidzianych od ćwierćwiecza 18,4 proc., zanotowanych w marcu 2023 r., a równo rok później spadek do zaledwie 2 proc., czyli odczytu wręcz poniżej punktowego celu NBP. Za kilka dni poznamy wstępne dane za czerwiec. Zastępczyni prezesa Adama Glapińskiego ma dobre wieści.
- Według Marty Kightley inflacja w czerwcu mogła być taka sama jak w maju, kiedy wyniosła 2,5 proc., co oznaczało, że znalazła się w punkt w celu NBP
- Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych nie odbija tak szybko, jak się wcześniej obawiano
- Wiceprezeska NBP oceniła, że natężenie ryzyka prawnego hipotek frankowych zmalało, a polski sektor bankowy pozostawał w 2023 r. stabilny i odporny na szoki
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl
— Inflacja konsumencka CPI w czerwcu 2024 r. z dużym prawdopodobieństwem okaże się podobna do majowej — poinformowała Marta Kightley, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i pierwsza zastępczyni prezesa Adama Glapińskiego.
— To pokazuje słuszność polityki pieniężnej, która była prowadzona w 2023, 2022, 2021 roku — powiedziała Kightley podczas prezentacji "Sprawozdania z wykonania założeń polityki pieniężnej na rok 2023" i "Sprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2023 roku" na posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
Inflacja konsumencka w maju wyniosła 2,5 proc. rok do roku., co było tylko nieznacznie wyższą wartością niż w kwietniu (2,4 proc. rok do roku). Wskaźnik cen konsumpcyjnych zanotował dołek w marcu, gdy wyniósł tylko 2 proc., co było najniższym poziomem od pięciu lat. Ekonomiści spodziewają się jednak, że kolejne miesiące przyniosą przyśpieszenie rocznego wskaźnika inflacji, co na razie nie pozwoli na cięcie stóp przez Radę Polityki Pieniężnej.
Czerwcowy odczyt 2,5 proc. oznaczałby, że inflacja — mimo obaw o przyśpieszenie cen spowodowane m.in. powrotem stawki VAT na żywność — nadal mieściłaby się w celu inflacyjnym NBP, rozumianym jako przedział 1,5-3,5 proc. (cel punktowy to 2,5 proc. z tolerowanymi odchyleniami +/— 1 pkt proc.).
Szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych za czerwiec, czyli tzw. odczyt flash, GUS opublikuje w piątek, 28 czerwca, o godz. 10.00. Prognozy ekonomistów są zbieżne ze słowami wiceprezeski NBP — wskazują, że inflacja ustabilizowała się na poziomie 2,5 proc. rok do roku.
W ujęciu miesięcznym wskaźnik CPI według średniej prognoz ekonomistów urósł tylko o 0,1 proc., czyli tak samo jak w maju. To dobry omen, wskazujący na mniejszy impet cen i mniejszą bieżącą presję inflacyjną, ale pomagają teraz czynniki sezonowe (kluczowe wydają się odczyty odsezonowanej inflacji bazowej, a te po zannualizowaniu wciąż są podwyższone i przekraczają cel NBP).
Kightley zabrała również głos na temat zagrożeń systemowych związanych z hipotekami frankowymi. — W 2023 roku głównym zagrożeniem dla stabilności finansowej pozostawało ryzyko prawne walutowych kredytów mieszkaniowych. Jednak, według oceny NBP, jego natężenie zmniejszyło się. Ryzyko to jest skutecznie zarządzane przez banki, które od trzech lat tworzą odpowiednie rezerwy i aktywnie oferują klientom ugody. Koszty tych działań są wysokie i pozostaną takie w przyszłości, ale prawdopodobnie będą już istotnie niższe niż dotychczas — powiedziała współpracowniczka prezesa Glapińskiego.
Zobacz też: Czego obawiają się szefowie banków? "Jakbyśmy sprzedawali zabawki"
Wskazała, że polski sektor bankowy pozostawał w 2023 r. stabilny i odporny na szoki. — Przechodząc do omówienia działań NBP na rzecz stabilności finansowej, chciałabym podkreślić, że nasza ogólna ocena kondycji krajowego systemu finansowego i jego stabilności za ostatni rok jest pozytywna. Polski sektor bankowy pozostawał w 2023 r. stabilny i odporny na szoki. Testy warunków skrajnych prowadzone dwa razy w roku pokazują, że banki wykazywały wysoką zdolność do absorpcji strat przy utrzymaniu zdolności do świadczenia usług finansowych nawet w bardzo pesymistycznych scenariuszach makroekonomicznych — powiedziała Kightley.
Zobacz też: Bankowcy widzą świat w jaśniejszych barwach. Jednak eldorado kiedyś się skończy
W opublikowanym na początku czerwca "Raporcie o stabilności systemu finansowego" NBP napisał, że krajowy sektor bankowy, stanowiący kluczowy element polskiego systemu finansowego, pozostaje odporny na szoki. Banki wykazują wysoką zdolność do absorpcji strat przy utrzymaniu zdolności do świadczenia usług finansowych nawet w pesymistycznych scenariuszach testów warunków skrajnych, podkreślono w raporcie.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco