Gawkowski nie wytrzymał. Wicepremier grzmiał z sejmowej mównicy. "Europa się z nas śmiała"
Krzysztof Gawkowski
- Jesteście formacją polityczną, która powinna się wstydzić ośmiu lat rządów, które doprowadziły do tego, że Polacy żyli niegodnie. Wstydźcie się, że macie dzisiaj czelność wychodzić na tę mównicę i mówić Polakom, że my źle rządzimy - wykrzykiwał z sejmowej mównicy Krzysztof Gawkowski. Burzliwą wypowiedź polityka poprzedził wniosek Mariusza Błaszczaka o procedowanie projektu "Stop podwyżkom".
Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji
W środę 26 czerwca o godzinie 10:00 rozpoczął się pierwszy dzień 14. posiedzenia Sejmu. Po zakończonym ślubowaniu nowych posłów i posłanek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zawnioskował o uzupełnienie porządku obrad o obywatelski projekt ustawy, którego celem jest zatrzymanie podwyżek cen gazu i prądu. - Premier Donald Tusk zawsze ignorował potrzeby zwykłych Polaków i pchał Polskę w biedę, ale możemy ten projekt przyjąć bez niego - podkreślił polityk. Błaszczakowi odpowiedział wicepremier Krzysztof Gawkowski, który podczas swojego wystąpienia nie przebierał w słowach.
Gawkowski oburzony po wniosku Błaszczaka. "Wstydźcie się"
- Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości mówią z tej mównicy, że najbliższe tygodnie i miesiące to podwyżki. A osiem lat rządów PiS to wzrost inflacji o ponad 40 proc. To wzrost cen na podstawowe produkty o 50 proc. To drogi Polski Ład, który kosztował wszystkich Polaków i spowodował, że dzisiaj wiele polskich firm zbankrutowało - wyliczał polityk Lewicy. Zdaniem ministra cyfryzacji PiS działało przeciwko polskim firmom i przeciwko polskim obywatelom. - Robiliście to w najtrudniejszym czasie kryzysu i pandemii. Realizowaliście politykę dla swoich. Robiliście wszystko, żeby pomagać tym, którzy wam się opłacają, bo na was głosują - grzmiał z mównicy Gawkowski.
- Jesteście formacją polityczną, która powinna się wstydzić ośmiu lat rządów, które doprowadziły do tego, że Polacy żyli niegodnie. Przez osiem ostatnich lat doprowadziliście do sytuacji, w której Polacy biednieli (...) Wstydźcie się, że macie dzisiaj czelność wychodzić na tę mównicę i mówić Polakom, że my źle rządzimy - zarzucał posłom PiS, którzy w odwecie próbowali zakrzyczeć polityka, skandując hasła "hańba" i "precz z komuną".
- Rząd 15 października sprząta po was i będzie sprzątał jeszcze długo - zapewnił Gawkowski. - PiS doprowadziło do sytuacji, w której w Europie nikt Polski nie szanował. Mateusz Morawicki premier polskiego rządu przez 800 dni nie potrafił złożyć wniosku o wypłatę pieniędzy z KPO. My te pieniądze w ciągu 40 dni do Polski sprowadziliśmy. Gdzie byliście z waszą odwagą, kiedy ukrywaliście rakietę pod Bydgoszczą - zwrócił się minister do Błaszczaka. - Gdzie byliści kiedy pan Macierewicz po nocy przychodził do siedziby jednostki NATO i przejmował ją siłą. Gdzie były te krzyki. Gdzie obrona demokracji? Europa się z nas śmiała. NATO się z nas śmiało. Wstyd i hańba - wykrzykiwał z mównicy Gawkowski.
- Wprowadziliście politykę, która mordowała odpowiedzialność za państwo. Nie zakrzyczycie rzeczywistości - mówił polityk Lewicy. - Dzisiaj powinniście powiedzieć "przepraszam" z tej mównicy. Koniec rozpasania się po Sejmie i mówienia Polakom, że będziecie kogoś rozliczali. My w pół roku załatwiliśmy więcej dla Polaków, niż wy w osiem lat - Gawkowski coraz głośniej krzyczał na polityków PiS.
Hołownia "ubolewa nad poziomem kultury" posłów PiS
Harmider na sali sejmowej próbował uciszyć marszałek Hołownia. - Ubolewam nad poziomem kultury tej części sali - wskazał na polityków prawicy, po czym zapytał Gawkowskiego, czy ma zacząć wprowadzać kary porządkujące i uciszać salę. Jak podkreślił, środowe zachowanie posłów PiS przekracza wszelkie normy kultury osobistej. Wicepremier stwierdził, że najgłośniej krzyczą ci, którzy "boją się prawa i sprawiedliwości". Nie przerywał swojej tyrady, wyliczając między innymi, że spółki skarbu państwa były "dojną krową" dla rządu Zjednoczonej Prawicy. - Czy publiczna kasa się liczyła? Liczyła się, ale w taki sposób, że wy ją liczyliście, ale nie dlatego, że chcieliście poprawiać los Polaków, tylko szukaliście odpowiedzi jak organizować pikniki i jak w kampanii wydawać pieniądze na banery. To jest prawda o waszych rządach - podsumował.
Po zakończonym wystąpieniu Gawkowskiego w kolejce na mównicę ustawili się politycy PiS Przemysław Czarnek i Mariusz Błaszczak. Posłowie domagali się sprostowania. - Sprostowanie nie przysługuje, kiedy ktoś jest wymieniony z imienia i nazwiska - odpowiedział im marszałek Sejmu. Mimo protestów polityków Hołownia oddał głos ministerce klimatu i środowiska Paulinie Henning-Klosce.