Naczelny arystokrata PRL-u. "Pański strój i maniery leżały na nim jak własna skóra"
Igor Śmiałowski
Igor Śmiałowski zachwycał widzów w PRL-u nienagannymi manierami i klasą charakterystyczną dla przedwojennych amantów. Nic więc dziwnego, że głównie był obsadzany w rolach arystokratów. Równie ważna jak scena była także dla niego rodzina. Jego małżeństwo trwało 61 lat.
- Początkowo planował zostać malarzem, mimo że jego ojciec namawiał go na medycynę. Los jednak sprawił, że rozpoczął studia aktorskie. I to był strzał w "10". Trudno sobie wyobrazić polski teatr i kino bez Igora Śmiałowskiego
- "Wybitny aktor, reprezentujący najwyższą klasę — w teatrze i w życiu. Człowiek wrażliwy, dobry i szlachetny, pełen ciepła i uroku. (...) kochający mąż i ojciec, mający w życiu trzy wielkie miłości — teatr, żonę Dasię i córkę Asię" — mówił o nim Witold Sadowy
- Igor Śmiałowski zmarł 16 czerwca 2006 r. zaledwie cztery dni przed swoimi 89. urodzinami
- Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Igor Śmiałowski. Naczelny arystokrata PRL-u
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco