Atak w Dagestanie. Amerykańscy analitycy z ISW wskazują potencjalnych sprawców
Ramzan Kadyrow i Dmitrij Miedwiediew (zdjęcia ilustracyjne)
W niedzielę doszło do ataków na policję i świątynie w republice Dagestanu w Rosji. Zginęło ponad 15 osób. Głos w sprawie serii ataków zabrał m.in. Dmitrij Miedwiediew, który przyrównał ekstremistów i stwierdził, że "władze amerykańskie, reżim Bandery (kijowski - red.) i szaleni fanatycy - niczym się nie różnią".
23 czerwca w rosyjskim Dagestanie doszło do serii ataków na świątynie i policję. Napastnicy ostrzelali synagogę i cerkiew. Amerykański Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) podał, kto mógł odpowiadać za atak.
Zobacz wideo Rosyjskie systemy przeciwlotnicze S-400 w akcji
Dagestan. Analitycy z ISW wskazują winnych ataku w Rosji
Jeszcze w dzień ataku w Dagestanie do sprawy odniósł się Instytutu Studiów nad Wojną. Według informacji przekazanych przez ISW za atak w Dagestanie odpowiada Wilajet Kaukaski, czyli lokalny oddział Państwa Islamskiego na Kaukazie Północnym. Amerykańscy analitycy zauważają, że Wilajet Kaukaski stał się bardziej aktywny po ataku na Crocus City Halli, a od kwietnia tego roku rekrutował coraz więcej osób. ISW podaje, że "władze rosyjskie podejmowały od marca 2024 roku próbę przeprowadzenia operacji antyterrorystycznej na Północnym Kaukazie w celu zwalczania rosnących wpływów Państwa Islamskiego i Wilajetu Kaukaskiego".
Atak w Dagestanie w Rosji. Miedwiediew i Kadyrow zabrali głos. "Podły atak terrorystyczny na nasz naród"
Abdulchakim Gadzhijew, który jest deputowanym Dumy Państwowej z Dagestanu, stwierdził, że za atakiem terrorystycznym w republice stoją służby wywiadowcze Ukrainy i państw NATO. Z kolei Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Federacji Rosyjskiej ocenił, że "wszystko, co się wydarzyło, nie było akcją militarną, ale podłym atakiem terrorystycznym na nasz naród. Podobnie jak masakra w Dagestanie, której dokonali ekstremiści. Dlatego teraz oni wszyscy - władze amerykańskie, reżim Bandery (kijowski - red.) i szaleni fanatycy - niczym się nie różnią" - napisał Miedwiediew na platformie Telegram.
Do ataków w Dagestianie odniósł się także Ramzan Kadyrow. "Terroryści po raz kolejny pokazali swoją prawdziwą podłą i tchórzliwą naturę. Jednocześnie, jak zawsze, na ofiary wybrali nieuzbrojonych i bezbronnych ludzi" - napisał przywódca Czeczenii na platformie Telegram. Kadyrow stwierdził, że atak w Dagestanie w Rosji to podła prowokacja i próba wywołania niezgody między wyznaniami. W swoim wpisie ocenił, że "tylko ostatni podludzie mogą zrobić coś takiego i powinni zostać zniszczeni na miejscu".
Rosja. Atak w Dagestanie. Ponad 15 ofiar
Dagestan to kaukaska republice autonomiczna, która jest położona nad Morzem Kaspijskim w Rosji. W niedzielę doszło do ataków w stolicy republiki Machaczkale, gdzie ostrzelano posterunek policji. W Derbencie zaatakowano z kolei synagogę i cerkiew.
Prezydent Dagestanu Siegiej Mielikow, którego cytuje Reuters, poinformował, że terroryści zabili ponad 15 policjantów. Ofiarami ataku są także cywile. Zabito sześciu napastników, a pozostali są poszukiwani. W Dagestianie ogłoszono żałobę narodową, a także reżim operacji antyterrorystycznej.