Sportowy skandal po łódzku. Prezes Grot Budowanych powinien się wstydzić!
Ręce opadają, kiedy mamy do czynienia z takimi zachowaniami w sporcie. Zawsze byliśmy przekonani, że klubowi sternicy to ludzie światli, znający ducha sportu, szanujący rywali, a zasada fair play jest dla nich drogowskazem. Tymczasem w Łodzi....
Sportowy skandal po łódzku. Prezes Grot Budowanych powinien się wstydzić!
Oficjalna strona siatkarskiej drużyny Grot Budowlani poinformowała, że ekstraklasowy klub zatrudnił Aleksandrę Wójcik.
A tak przedstawiono sportowe osiągnięcia zawodniczki, która ma już na koncie silne i owocne związki z naszym miastem: Nowa przyjmująca Grot Budowlanych Łódź ma za sobą występy w pięciu polskich klubach na poziomie seniorskim - w Legionowie, Muszynie, Łodzi, Radomiu oraz Kaliszu. W minionym sezonie Ola zadebiutowała w lidze węgierskiej. Reprezentowała barwy drużyny Szent Benedek RA. Na swoim koncie ma złoto i dwa brązowe medale TAURON Ligi.
„I to by było na tyle", jak kończył swoje wykłady nieodżałowanej pamięci, wspaniały satyryk, Jan Tadeusz Stanisławski. Trzeba przyznać, że to skandaliczny wpis, który pokazuje, że ludzie zarządzający Budowlanymi nie dorośli do swoich funkcji, a zasada sportowego fair play jest im kompletnie obca. Uczciwa i czysta rywalizacja, szacunek dla przeciwnika, są dla nich abstrakcyjnymi pojęciami.
Jak można zachować się w tak nikczemny sposób, by nie wspomnieć w wizytówce nowej zawodniczki, że przyjmująca ma na swoim koncie mistrzostwo Polski (2019) oraz dwa brązowe medale (2020, 2021) z ŁKS Commercecon. W ŁKS zdobyła tytuł, będąc podstawową przyjmującą. Trzeba przyznać, że zapachniało sportową ksenofobią. Wielki wstyd prezesie Marcinie Chudzik, szczególnie że, jeśli pan o tym zapomniał, Budowlani i ŁKS grają i trenują pod tym samym adresem - czyli w hali al. Unii 2!
I nie ma się potem co dziwić i utyskiwać, że kibice łódzkich klubów nie szanują się, skoro przykład płynie z samej góry!