Trik miał być "zabójcą histerii". Badacze są zgodni. Rodzic nic gorszego nie może zrobić
Dziecko z telefonem komórkowym (zdjęcie ilustracyjne)
Nowinki technologiczne to symbol współczesnego życia, a więc nic dziwnego, że do tabletów i smartfonów dostęp mają nawet najmłodsze dzieci. Coraz częściej rodzice sięgają po urządzenia, kiedy chcą uspokoić maluchów. Choć wydaje się to bezpiecznym rozwiązaniem, niestety, ale może mieć długoterminowe konsekwencje. O tym mówią najnowsze badania naukowców z Ofcom.
Do kiedy dziecko jest zbyt młode na telefon?
Korzystanie z tabletów i smartfonów powoli staje się oczywistością wśród najmłodszych także w Polsce. Wielu rodziców, by jak najszybciej uspokoić dziecko, daje mu do ręki urządzenia elektroniczne. To zwykle natychmiast działa, jednak mało kto wie, że może prowadzić do jeszcze gorszego zachowania, a nawet problemów emocjonalnych w przyszłości.
Zobacz wideo Czy rodzice pozwalają dzieciom korzystać z telefonów? [SONDA]
Dzieci w cyfrowym nałogu. Zatrważające wyniki badań
Dziecko z telefonem
Badanie przeprowadzone przez naukowców z Ofcom pokazuje, że częste używanie gadżetów elektronicznych w celu uspokojenia dziecka w wieku od 3 do 5 lat jest powiązane, szczególnie u chłopców, z coraz większym rozchwianiem emocjonalnym. Eksperci wykazali, że takie dzieciaki są bardziej podatne na gniew i nie kontrolują swoich emocji. Co ciekawe, aż 90 proc. ankietowanych regularnie korzysta z Internetu, głównie w celu oglądania filmów, a co czwarte dziecko ma nawet własny smartfon.
Dzieci z ich telefonami
Co ciekawe, o ile rzadkie i doraźne używanie gadżetów w celu uspokojenia dziecka nie jest niczym złym, to problem pojawia się, gdy urządzenia stają się podstawowym lub często używanym "uspokajaczem". Dziecko i rodzice powinni wypracować metody radzenia sobie z emocjami. Dawanie maluchowi urządzenia elektronicznego nie powoduje, że uczy się ono radzić z silnymi uczuciami,a jedynie na chwilę o nich zapomnia.
Uspokajanie dziecka za pomocą urządzeń cyfrowych może się zemścić w przyszłości
Autorka badania, dr Veronika Konok z Uniwersytetu Eotvos Lorand na Węgrzech, po publikacji wyników przekazała, że napadów złości nie da się wyleczyć za pomocą urządzeń cyfrowych. Jeśli rodzic chce, aby dziecko się uspokoiło, powinien wykorzystać inne metody.
Dzieci muszą nauczyć się samodzielnie radzić sobie z negatywnymi emocjami. Jeśli pokazujemy, że w każdej chwili telefon czy tablet jest dla niego dostępny, to niczego się nie nauczy. Takie postępowanie będzie prowadzić do poważnych problemów na tle emocjonalnym
- podsumowała. Na koniec zwróciła się do rodziców, aby to oni przejęli pałeczkę i rozmawiali z dziećmi lub zaczerpnęli specjalistycznej pomocy, a nie szukali rozwiązań, szczególnie tych krzywdzących maluchy.