Na ulice wyszło nawet 25 tys. ludzi. Mówią "dość" turystom
Protesty przeciwko masowej turystyce w Hiszpanii. Malaga mówi
W Maladze tysiące ludzi protestowało przeciwko nadmiernej turystyce, domagając się ochrony mieszkań i życia lokalnej społeczności. Demonstracja to reakcja na trudności związane z dostępem do mieszkań oraz wzrostem obiektów turystycznych w mieście.
W Maladze odbył się marsz, w którym według policyjnych danych uczestniczyło około 5,5 tys. osób. Skandowano hasła takie jak "Malaga nie jest na sprzedaż" i "Chcemy żyć, a nie przetrwać". Organizatorzy marszu twierdzą jednak, że frekwencja była znacznie wyższa, szacując ją na 25 tys. osób. Mieszkańcy hiszpańskiego miasta i popularnego kurortu sprzeciwiali się nadmiernej turystyce w regionie.
Protest był odpowiedzią na rosnące niezadowolenie mieszkańców związane z trudnościami w dostępie do mieszkań. Innymi problemami, na które zwracano uwagę, są eksmisje oraz zamknięcia lokalnych firm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński boi się rolników? "Wybuczeli by go"
Demonstranci domagali się "prawa do posiadania domu", sprzeciwiając się masowej turystyce. Jak relacjonuje hiszpańska agencja informacyjna EFE, liczba turystów sprawia, że wynajem krótkoterminowy jest bardziej opłacalny dla właścicieli nieruchomości, co zmusza lokalnych mieszkańców do przeprowadzki na obrzeża miasta.
Protest przeciwko "turystyfikacji" w Hiszpanii
W marszu uczestniczyła m.in. Ione Barrera, zastępczyni i sekretarz generalna lewicowej partii Podemos. Wezwała ona do "zdecydowanych i odważnych" działań przeciwko zjawisku "turystyfikacji", takich jak moratorium na budownictwo turystyczne.
Ludzie mówią głośno i wyraźnie, że miasta są do życia, a nie dla turystów - stwierdziła Barrera, której słowa przytacza agencja EFE.
Daniel Perez, sekretarz generalny lewicowej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) Malagi, również uczestniczący w marszu, wezwał władze miasta do "zwrócenia uwagi" na mieszkańców Malagi. Wskazał, że inne gminy, takie jak Madryt, Barcelona i Bilbao, podjęły już kroki w celu ograniczenia wzrostu liczby mieszkań turystycznych, podczas gdy Malaga "patrzyła w drugą stronę".
Wzrost liczby mieszkań turystycznych w Maldze. Mieszkańcy są przeciwko
Malaga, która jeszcze niedawno była jedynie przystankiem dla turystów, staje się ich głównym celem wypoczynkowym, co potwierdzają dane z serwisów rezerwacji noclegów. Związek Najemców, jedna z grup organizujących marsz, podała, że w Maladze zarejestrowanych jest 12,196 mieszkań przeznaczonych do użytku turystycznego, co odpowiada 63,594 miejscom noclegowym.
Przeczytaj również: Sprawa morderstwa studentki Katarzyny Z. wciąż bez finału
Jak wyjaśnia agencja EFE, w niektórych obszarach, jak na przykład okolice Plaza de La Merced, aż 68,9 proc. domów jest przeznaczonych na cele turystyczne.
Protestujący podkreślają, że obecna sytuacja w Maladze stawia ich w trudnej sytuacji życiowej i ekonomicznej, a masowa turystyka przynosi więcej problemów niż korzyści dla lokalnej społeczności.
Nowy kierunek rosyjskich turystów. Miejscowi już mają ich dość
Krzyki na plaży w Hiszpanii. Ludzie natychmiast uciekli
Trwają poszukiwania 19-latka na Teneryfie. Potrzebna pomoc ochotników